Witam dziewczyny!!!!
Melduje że jestem rozpakowana:-):-):-) i zostałam mamą ślicznego bobasa. Mimo całego strachu o tą moją kruszynkę przez całą ciążę Udało się, więc dla starających się zafasolkowanych i całej reszcie: Też wam się uda i będziecie tulić swoje maleństwa ;-) Musi być dobrze
w poniedziałek 11.10. miałam stawić się w szpitalu zrobili ktg przebadali i puścili do domu bo nic nie zapowiadało porodu a we wtorek od rana zaczyły się mi sączyć wody niestety skurczów brak całkowity. o 12 byłam w szpitalu. Lekarz tak mnie przebadał że wody już się nie sączyły tylko leciały po nogach.Był straszny wysyp rodzących. Trzy stanowiska dla rodzących były cały czas zajęte o 16 podali mi oxy na rozwinięcie. jak zmieniali mi kroplówki to skurczeustawały. Z powodu małopłytkowości i zbyt długiego czasu od rozpoczęcia upływających wód o 21.30 miałam cesarkę Mój skarb pojawił się na świecie 0 21.45 ważył 3,600 i 58 cm dostał 9 pt apgar. Poznałamuroki oby dwóch porodów. Nie jest to takie złe. od piatku urodziło się w moim szpitalu 28 dzieciaczków na położniczym nue było ani wolnego jednego miejsca. Kobitki leżały na patologii
Jak narazie jestem obolała zmęczona niewyspana ale OOOOOOOOOOOOOOOOOGROMNIE SZCZĘŚLIWA
Nie nadrobiłam forum więc nie jestem na bierząco.