reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

ja też wrócilam z pierwszej wizytu u gina. Serducho mi na chwile staneło jak lekarz kazał polożyc sie na kozetce. Moj okruszek ma 1,7cm i slicznie biło mu serduszko ;) jestem przeszczęsliwa ze tym razem go zobaczyłam !:-)
za 3 tyg kolejna wizyta i lekarz kazał mi sie oszczędzac ze względu na plamienie dzisiejsze
Super !!! Gratuluję !!!

Na szczęście po ziółkach też doprowadziłam się do podobnego stanu...dzień płodny i bum ;D Ślub czerwiec 2009. Staranka a dokładniej niewystrzeganie się do września 2010...później clo i ciąża-puste jajo płodowe...od marca 2011 zioła i kolejne próby...ciąża czerwiec 2011...jajowodowa...paczka Femifertil i ciąża wrzesień 2011...oby była tam gdzie trzeba...oby biło...oby trwała ile trzeba...
Wszystko będzie dobrze !!!

Witam się środowo.
Wczorajsze USG mocno mnie uspokoiło i tak jakoś leciutko na serduchu się zrobiło.
Miłego dnia moje babole.
 
reklama
dokładnie, kłaczek jak przeczytałam co napisałas az sie milo na serduchu zrobiło i wyobrazilam sobie okrucha na monitorze wierzgającego :D
a mam pytanko , jak to jest z usg..czy na kazdymj mozna slyszec biocie serca ? bo ja widzialam jak bije ale nie slyszałam i w sumie z tych emocji ni zapytałam gina czy bedie mozna uslyszec serduurrrko
 
Dolofka- bardzo się cieszę kochana ,teraz dużo odpoczywaj i dbaj o siebie.
Z tego co wiem to można posłuchać serduszka jak bije:tak:.
Olusia- widzę ,że ty też masz problemy z tsh , ja wybieram się na kontrol i się wybrać nie mogę.Niestety w sprawie cholesterolu nie pomogę bo nic na ten temat nie wiem.

Igusiad- coś tak rzadko się ostatnio kochana pokazujesz:-)
enya- przykro mi z powodu śmierci dziadka Twojego M (*),no to nie fajnie ,że sama będziesz nie wiem jak Ty ,ale ja na każdym pogrzebie becze już taki jestem typ wrażliwca.
Carla- ja też nie doczekałam bijącego serduszka, jak tak czytam o udanych wizytach to serce mi rośnie i marzę tylko o jednym: żeby mnie też było to dane , chyba oszaleje wtedy z radości :-),Trzymam mocno kciuki za Ciebie aby ciąża była taka jak trzeba i tam gdzie trzeba:tak:;-).
Kłaczek- rozwalił mnie Twój post:-D:-D:-D:-D:-D wiesz ja chyba też ze szczęścia bym wyciągała ręce do monitora.

dziś zajrzałam do was wcześniej dzisiaj z tego co wiem to Ilonka1990 ma wizytę więc czekamy na kolejne dobre wieści bo innej opcji nie ma ja na pewno później zajrzę.
 
As, nie ze mozna zglupiec? Tak sie fajnie, lekko robi...
Dolofka, ja mialam pierwszy scan w tej ciazy dopiero w 14 tygodniu bo tu po 12 dopiero zaczynaja "zauwazac" ciaze. Wczesniej po prostu nic sie nie robi poza zbadaniem moczu, cisnienia i umowieniem terminu na scan. Jakby mo ktos tuz przed scanem do mozgu zajrzal, to by niezly burdel zobaczyl - mieszanina paniki, nadziei, obrazy ktore juz znalam do wielkiego pustego miejsca po nieruchome, martwe malenstwo. Tymczasem okazalo sie ze mamy malego popyrtanca, ktory wierzgal na wszystkie strony, fikal koziolki, wymachiwal czym sie dalo... No, a jak pomachal nam raczka to juz w ogole... Wiem, on nie nam machal tylko tak sobie, ale to wyszlo idealnie adekwatnie do sytuacji, dokladnie na pa pa. Az sie operatorka scanu zasmiala jak wyciagnelam do monitora rece, dopiero sie polapalam, ze caly swiat przestal na chwile istniec, bylismy tylko my, trzymajacy sie za rece i ten maly berbec na monitorze, machajacy do nas lapka. Cudowna chwila.
Na scanie nie slyszalam serducha, widzialam tylko jak pracuje. Na drugim scanie dokladnie, z detalami - po prostu super to wyglada. Slyszalam bicie serduszka podczas ostatniej wizyty u poloznej bo ona taka mala *******a odnajduje i slucha tetna, a poza tym mamy detektor tetna w domu i od jakiegos czasu mamy mozliwosc podsluchiwania Karola. Jak obczaje ktoredy sie da nagrac z detektora to i nagram - bedzie zaje...a pamiatka.
Kobietka, to co pisalam dolofce - po prostu w danym momencie zapomnialam ze istnieje cokolwiek poza nami. No, ocipnelo mi sie z lekka...:-D

Jeszcze jedno. Ja przepraszam za niska frekwencje i chaotyczne wpisy, ale po prostu malo zyje wstajac o 4:00 rano. W ciagu dnia jakos spac mi sie potem nie chce, ale tez lepetyna nie funguje jakbym sobie zyczyla.
 
reklama
O, rany... Juz wiem - slowacki...:-D "Funguje" to po slowacku "dziala". Jak pisalam, leb mi nie dziala i zaczelam pisac w domowym zargonie, a u nas rozne dziwne slowa sie mieszaja, nie tylko angielskie ale i slowackie czasem. Wplyw Markow. Owo "fungowanie" to slowko ktore sie wkradlo wraz z kilkoma innymi smiesznymi slowkami, typu "drdol" na przyklad - bo sa smieszne. Poniewaz rozmawiamy z Markami mixem polskiego i slowackiego, mieszajac w to jeszcze angielski, rozne zwroty nam sie "przyswajaja" i nagle okazuje sie ze w domu sa "wygodne". Tylko, kurde, czemu mi przesiakaja na jezyk pisany?:zawstydzona/y:
 
Do góry