kok.o
Fanka BB :)
Witajcie.
Równo tydzień temu miałam łyżeczkowanie. Dzień wcześniej miało byc tak wyczekane USG przypadające na 9/10 t.c. No i było, ale niestety echa zarodka już nie było. Ciąża zatrzymała się na 7 tyg. Pierwsze USG 5/6 t.c. i wszystko było w normie. Przeżyc psychicznych chyba nawet nie ma co opisywac, bo kazda z nas na tym forum doskonale mnie rozumie. Fizycznie jest całkiem dobrze, jak na taki zabieg. Ciągle jeszcze krwawię, raz mniej raz więcej, ale chyba zbliżam się już ku końcowi.
Witaj Ladyinred85. Widze, ze miałyśmy zabieg w tym samym dniu :-( Ja juz przestalam plamić, i zabrałam sie za badania, na razie na własną reke. Wyniki histopatologii bede miała dopiero za 2 tyg, ale wczesniej do gina sie umowilam, z nadzieja na skierowania na pozostałe badania.
Wiesz co, ja tez juz mysle o nastepnej ciąży, już bym chciała zaczac starania ale to za wczesnie. Poczekaj cierpliwie i zrob sobie badania, moze to pozwoli uchronic Cie przed nastepnym niepowodzeniem.
przytulam i pozdrawiam
[*]