reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Halina- witaj ogromne gratulacje zostań z nami.
Onaxxx
- nie żartuje nawet ,że się żegnasz z nami masz tu zostać i kropka.
Liljana- dziękuje za pochwałę awatarka i trzymam kciuki za Twoje staranka.
Karolcia- nie martw się uda się tylko trzeba spróbować o tym nie myśleć non stop (a jak tu nie myśleć?:tak:) no ,ale spróbować niemyśleć warto a nóż będzie niespodzianka jak już sie człowiek wyluzuje.
Olasek- solarium i to tak wcześnie raczej nie powinno zaszkodzić.

witam wszystkie laseczki dziś mnie naszło na sałatkę jarzynową nagotowałam warzywek i ukręciłam, mieliśmy marchewki giganty od teściów a raczej mutanty wyobraźcie sobie ,że burak u teściów wyrósł wielkości piłki do gry w noge.:szok:
Daaa- miło Cie widzieć:-)

 
reklama
kłaczku, ja biorę Clexane w zasadzie od dnia testu i mam brać do końca ciąży. Przyjemne to nie jest, bo szczypie, ale dziecku nie zaszkodzi na pewno.

Nie mam siły Was nadrabiać, mam jakiś dupny dzień dzis.
 
Witam Kochane po pracy.

Ja na spacerku z psiakiem. Wzielam dziesieciometrowa smyczke, wiec sie psiak na lace pasie, a ja moge Was podejrzec:) Bardzo Wam dziekuje za slowa otuchy. Tez chcialabym miec tyle wiary, ale po ostatnim weekendzie jest mi tym bardziej ciezko. Dzisiaj zaczelam dietke i jednoczesnie wielkie odliczanie. Jeszcze tylko 4 dni samotnosci:) i moj ukochany wroci na dobre. Moze nawet zaczniemy biegac? Kto wie. Dzisiaj nawet troche probowalam, ale niestety to nie na moje kilogramy. Najpierw musze z dyszki sie pozbyc, bo zawal murowany. Na dodatek moje zylaki mi o sobie przypominaja, wiec juz naprawde czas najwyzszy wziac sie za siebie.

Klaczek, jesli kiedykolwiek mi sie uda, to zastrzyki cala ciaze i jeszcze kilka tygodni po, bo inaczej grozi zator plucny. Tak wiec ta Wasza profilaktyka calkiem madra jest. Na mnie juz nawet zastrzyki w szafce czekaja i zapas luteiny. Tylko po co?

Koniec smucenia. Buziaki dla wszystkich bez wyjatku.
 
Dziewczyny dziekuje za wsparcie i rady. Stwierdzilam ze jak bede czekac do wieczora to wyhoduje stresa, ze im szybciej tym zdrowiej. Rajmund chcial mi dziabnac (umie) ale... wole byc niezalezna. Mialam ochote pieprznac tym o sciane, przyznam sie szczerze. Zrobilam zastrzyk, w sumie szczypie juz po wstrzyknieciu, moze za szybko wcisnelam, samo wklucie jesli zrobic to zdecydowanie, nie boli w ogole. Mam 140pare okazji na wycwiczenie optymalnej techniki, wiec pewnie sie uda.:-D Powiedzialam Rajmundowi, ze jesli bedziemy chcieli drugie dziecko to powtorka z rozrywki a on mi na to ze w taki razie nigdy w zyciu. No, chyba zglupial! Nie takie rzeczy wytrzymam - to nie jest najgorsze.
 
Witam po weekenowo....
u mnie raczej bez zmian.....dzis rano nie wytrzymalam i zrobiłam sikańca i nic, jedna wredna krecha....więc teraz juz luzuje..i czekam cierpliwie na @, która powinna sie pojawić w ciągu najbliższych trzech dni....oby nie miała poślizgu, żeby jak najszybciej zacząć kolejny cykl...
troche mi szkoda....kurcze...ale nic....."bawimy" sie dalej....
Własnie spojzalam na twoj suwak, jakos się slimaczy w tym cyklu. Na twoim miejscu poczekalabym z werdyktem do soboty conajmniej. Nie ma co się poddawać przed spodziewaną@. Wiesz, że jest tu nas kilka, ktore mimo obliczen owulki zaszło duzo pózniej w cyklu. kłaczek, Ewelinka, ja.... to tyle co pamiętam. Byłam tydzien po terminie@ u gina i zrobił mi test z krwii!!! i co???? Negatywny!!!! Dopiero po tygodniu od wizyty zaczęły się pojawiać cienie na sikancach. Teraz mam kawał bobasa w brzuchu... więc poddawanie się po zrobieniu sikanca kilka dni przed @ to tylko niepotrzebne emocje

Witam nowe Aniołkowe mamusie światełka dla Waszych Aniołków (*)
Dziewczynki nie nadrobie wszystkiego, urlop udany całe dwa tygodnie ładnej pogody :-) bylismy 4 dni w Pieninach w przed ostatni dzień pojechaliśmy na wycieczke rowerową z Sebą(2 lata na rowerze nie jeździłam) zrobiliśmy 15 km, połowa z tego pod górkę i to sporą, przez kolejne 4 dni nie umiałam chodzić :-)
Przez tydzień był u mnie chrezsniak, dobrze ze był bo chyba bym sama zwariowała w domu.....mineło już pół roku bez Filipka ;-(
Jestes nareszcie!!! Cieszę się że pogoda wam dopisała... Moze przywiezliscie z wakacji maleńką pamiątkę??? trzymam za ciebie kciuki i mogę sobie tylko wyobrazić jak bardzo brakuje ci Filipka.

Ah, wciąż czekam na zdjęcie tatuażu;-)

hej dziewczyny!
chcialam sie z Wmi pozegnac i zyczyc Wam wszystkim spelnienia marzen, a zwlaszcza tego jednego.....w mojej rodzinie znowu powazna choroba....moje marzenia legly juz w gruzach, zreszta jest juz i tak na wszystko za pozno....
powodzenia dziewczyny papa....trzymam za wszystkie &&&&&
Słońce, bardzo mi przykro, że los cię tak doświadcza. Wierzę jednak, że dla ciebie też nadejdą piękne dni i wszystkie twoje marzenia się spełnią. Bądź dzielna!!! Buzka!

I ja sie witam!
A u mnie bez zmian. Źle sie czuje, brzuchol boli, ale co tam- dam rade. Wczoraj dopadl mnie dolek i przeryczalam pol wieczora. Wszystko sie skumulowalo. A zaczelo sie niewinnie, bo od wielkiego brzucha, a skonczylo na tesknocie za straconym maluchem i na koszmarnym strachu przed wizyta i zblizajacym sie 9 tc. Moj m. najpierw sie zdenerwowal, ze gdyby wiedzial, ze tak bede przezywac to on by nie chcial probowac dalej. Ale wytlumaczylam mu, zeby dal mi wszystko przezyc w taki sposob jaki potrzebuje i tylko byl przy mnie. On po prostu byl bezradny patrzac jak placze. Ehhh, cale szczescie wszystko zrozumial.
I co mi sie spodobalo - powiedzial: nie pwoiem Ci, ze bedzie dobrze, bo nie wiem. Moze byc roznie, ale masz mnie, naszego synka i psiaka i my zawsze bedziemy z Toba!
Pomoglo :)
Takie stany pewnie powtórzą się nie raz, ja tez mialam takie akcje wycia godzinami. Na pewno jest to niezręczna sytuacja dla facetów, widzą ze cierpimy, a pomóc nie mogą. Mój czasem przytulał i płakał ze mną, czasem zostawiał mnie samą w pokoju aż się wypłaczę... oj ciężki to jest.. ale chyba każda z nas musi wypłakać swoją porcję łez, żeby wkoncu tulić w ramionach swoje małe szczęście.

As powiem szczerze ze zazdroszczę takiego młynu !!!!!!! Ja co prawda w weekend tez sie nie nudziłam ale przydało by sie właśnie teraz jakiś pomysł na zajęcie sobie czasu !!!!!!!!!!!!!!! Bo do 31 sierpnia jeszcze daaaaaaleko !! Mój miał został cały tydzien w domu i tak sie cieszyłam ze sobie odświerzymy salon , balkon itd no i lipa musiał jechać znów :((( no ale za tydzien to juz go nie puszczę i niech sie dzieje juz co chce :) bede testować a On zawsze jest przy tym( zabrania mi aby jego przy tym nie było) a 31-wszy wśrodę wypada wiec do soboty bym ześwirowała gdybym musiała z testem czekać na niego :szok::szok: hihihi , wiec zamknę drzwi w poniedziałek i go nie wypuszczę :):-D:-D:-D:-D
Jakie to słodkie!!! wspólne testowanie. Ja jak podalam mojemu pozytywny test to zapytał "a co to znaczy?":eek:

Mart, coby nie bylo tak radosnie i perlowo, to mi dzis humor wydajnie spieprzyli w szpitalu.
Dziewczyny, mam pytanie ogolnie do wszystkich. Poranny telefon ze szpitala, zeby odebrac recepte minal sie z moimi oczekiwaniami. Myslalam ze chodzi i c.d wapna, a okazalo sie ze o... Clexane. Rutyna tutaj jest, ze jesli babka ma powyzej 35r.z, wiecej niz 3 dzieci i wysokie BMI (Znaczy przypasiona jest), to laduja jej Clexane jako profilaktyke zakrzepicy. Tam cos jeszcze jest o trombofilii w wywiadzie (nie dotyczy) i innych czynnikach ryzyka, ktore mnie nie dotycza, ale jesli 3 punkty z listy dotycza, pakuja profilaktyke. Zdecydowanie spelniam te warunki. Mam sie kluc do konca ciazy. Polozna zaprzysiega na brode Allaha, ze na dziecko nie bedzie to mialo zadnego wplywu. Pytanie brzmi czy na pewno nie zaszkodzimy malemu. Wiem ze w Polsce stosuje sie Clexane na poczatku ciazy, ale czy ktoras wie cos o podawaniu go w drugiej polowie ciazy?
kłaczku dasz radę, igły są krótkie i jak się dobrze chwyci fałdkę to nie powinno bolec. Najlepiej tez rób zastrzyk sama, mniej stresu. Daj znac jak poszło. Co do szkodliwosci, powiem tylko tyle, ze nie wszystkie leki przechodzą przez łożysko

cześć dziewczynki!
Jestem po widziałam maluszka i bijące serduszko dziś zaczynam 7 tc.
Zeby nie było tak pięknie mam krwiaka i odkleja mi sie kosmówka
gin zwiekszył mi dawke dupka i za tydzien kontrola.
Wzruszułam sie ze o mnie pamiętałyście i za wasze kciuki! dziękuje ;*
wierze juz coraz bardziej że będzie dobrze!
Super!!! Teraz tylko łykaj dupka i oszczędzaj się do następnej wizyty!

Wiecie co? mam dzis takiego strasznego stresa, ze nie zadzwonilam do szpitala :-( boje sie tego scanu jak cholera. Za 2 tygodnie mam jeden, ale w tym szpitalu co mam lekarza chca zrobic swoj scan. A im wczesniej tym lepiej. Boje sie, ze to moze jakas pozamaciczna, albo jeszcze co gorszego... Niech mnie ktos kopnie porzadnie w doope :-( i jeszcze sie denerwuje, bo dzis mdlosci mniejsze jak wczoraj :-( 'wesole dni' mnie czekaja do kwietnia.
A moj eMek gada juz do brzucha i oboje ukradkiem zagladamy do szafy, gdzie schowalismy rzeczy dla Victora... argh..
Oj, jakbym mogła sięgnąć to z przyjemnością zasunęłabym ci kopa... i to podwójnego.. mój mały tez potrafi zasunąć :laugh2:
Wiem, ze się boisz, strachu nie przeskoczysz, ale musisz wierzyć że jest dobrze!


Dziewczyny, u mnie dziś piękny dzien. Wczoraj mój m miał urodziny (38):rofl2: oj starzeje mi się chlop, a jak się poznalismy to jeszcze 30 nie miał!!! Ale czas leci...
Dostał najpiękniejszy prezent pod słońcem. Snił mu się jego ś.p. tata. Trzymał dziecko na kolanie, baaardzo podobne do męża i mówi do niego: to twój syn. M się przestraszył i pyta... tylko jeden? a gdzie drugi??? Tesc odpowiedział, że drugi się bawi i mały ktory siedział mu na kolanach pobiegł po brata. przyszli oboje, drugi juz nie podobny tak bardzo do męża (wg męża wyglądał bardziej jak mój brat).. Ja wiem, że to był Józio.. a Karim jest tak podobny do męża. Zawsze wiedziałam ze z Karimka będzie jedna wielka przylepa a Jozio to pędziwiatr, tak czułam, nikomu nie mówiłam....
Mąż nie wiedział ktory jest który w tym snie, więc nie mógł zmyslec, ze jeden jest do niego podobny a drugi nie... i podobno chodzą podobnie do niego. Mają tak mniej więcej 3 latka i duużo się śmieją...

Mąż zapytał tescia gdzie są jego zmarłe dzieci... odpwiedział, że wszystkie dzieci są tutaj, ale on spędza najwiecej czasu z naszymi i że jest im dobrze, że są wyjątkowe i mają specjalne miejsce u Boga

Czego więcej chcieć dla swoich pociech?
Oczywiscie, tez chcialabym zobaczyc chłopców w moich snach, ale ja nie jestem tak duchową duszyczką jak mój mąż. On ma jakis dar dużo przeczuwa, sprawdzają się jego sny, może ma bardzo wrażliwą duszę, słabą gwiazdę, czy jakkolwiek to ludzie nazywają...
 
Ostatnia edycja:
Emy- to piękny sen miał Twój M , mnie się śni o dzieciach czasem i się potem sprawdza np jak moja siostra była w ciąży i ginek mówił ,że to dziewczynka to mnie się śnił chłopiec i bach chłopaka urodziła , za to jak koleżanka była w ciąży to śniła mi się dziewczynka no i bach córkę urodziła coś jest w tych snach.:tak:a jeśli o mojego Aniołka to śnił mi się niemowlak w śnie na raty, najpierw ,że rodzę potem trzymam go w ramionach taki śliczny chłopczyk.Myślę ,że to był mój Aniołek słyszałam ,że jeśli śnią się zmarli to przychodzą do człowieka coś przekazać.
 
czesc dziewczyny

w lipcu w 11 tyg ciązy doszlo u mnie do poronienia samoistnego i organizm wszystko wydalił,gin dał jakies tabsy na obkurczenie maciccy i ewentualne wydalenie resztek ale obyło sie bez łyżeczkowania
teraz powiedział zeby brac tabsy anty przez 3 m-ce i potem się strac...tylko mi to nie pasuje bo nigdy nie brałam anty i ajkos mocno się przed tym bronie...
jak było u was??
tez brałyscie tabsy anty po proonieniu?? wyregulowało wszystko??
dzieki za wszystkie odpowiedzi
 
soglam witam!!!! dla twojego Aniołka
[*] ja bym anty nie brała, po co masz sie rozregulowywać ( bo tak tabsy działają na niektórych). Zabezpieczaj się w inny sposób ( gumki) a po 3 miesiącach rozpocznij starania. Nie wiem skąd ten pomysł żeby brać tabletki. Tym bardziej że obyło się u ciebie bez łyżeczkowania, więc macica szybko ładnie się zregeneruje.
 
reklama
magnusik, cudny, cudny, szkoda, że nie mój :-) ale i tak mi usmiech z twarzy nie znika, bo wiem, ze maluchy mają się dobrze

kobietka, to prawda, zmarli przychodzą do mojego męża i proszą o przekazanie roznych wiesci... dziwne, ale prawdziwe...
dla niego to tez nie radocha, bo maz ma albo sny ze ktos umrze... budzi sie rano i mowi np.: wiesz? sniło mi się ze nasz sąsiad zmarł... a potem po miesiącu okazuje się ze sąsiad nie zyje... Nie lubi takich snów..
albo snią mu się zmarli, zawsze mają cos do powiedzenia, cos do przekazania... (z takim przekazaniem to juz inna bajka i przewaznie nic nie mówi, albo mówi to w taki sposób jakby to wychodziło od niego a nie zmarłego, bo wyobrazcie sobie jak moze zareagowac człowiek, jak usłyszy: słuchaj stary, snił mi się twoj brat, kazał mi przekazac ze nie ma ci nic za złe i zawsze chciał dla ciebie jak najlepiej... (myslę, ze uznano by go za wariata)
I to własciwie jedyne wizje, jakie ma mój mąż... sny, ktore miewa o doczesnosci nie sprawdzaja sie niestety...

kobietka, potrafię uwierzyc, ze masz taki dar i potrafisz przewidziec płec dzieciątka... w rodzinie tez mamy taką jedną:-) jak wysni to prawda. musisz miec wyjątkowo wrażliwą czujną duszę... co myslę twoje ostatnie doswiadczenia potwierdzają w 100%, takie duszyczki są najbardziej podatne na wszelkie nieszczęścia i złe wibracje otoczenia
 
Do góry