reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Dziewczyny wy tu o kawce, babce, a ja juz w domu i szykuję obiad :tak: Chyba nie ma szans zebym dzis juz tu zajżała bo mi moja Zosiula nie da :-) więc do jutra Silne Kobiety !!! Z samego rana jak juz w pracy będę odezwę się - tylko wtedy mam chwilę czasu :-p A więc buziaki i dziękuję za miłe słowa......
 
Bella
[*] dla Twojego malenstwa! Jesli jeszcze nie jestes gotowa to nic na sile. Przyjdzie dzien kiedy mocno zapragniesz starac sie znowu :)

Karolcia Gosiulek i ja teraz placze i chowam sie za minitorem. Ja jednak kupie gazete. Moze podsune mojemu mezowi i mamie. Mam wrazenie, ze mnie nei rozumieja.

Gosiulek jak ja stracilam maluszka to moj gin tez okazal sie "ludzki". ciagle mowil maluch. to bylo dla mnie wtedy takie wazne. niby nic, a jednak tak sie o tym pamieta.
 
Czytając dalej ten artykuł teraz to już jestem mega wkurzona.Czytam wywiad z dr.Południewskim.Dla niego dziecko to dopiero w 35-36 tyg. Jakoś mój gin potrafi mówić od początku dzieciątko,wrrr
Noz kurka, jelop wzdety! Moj gin w Polsce, ten co aniolka zaczal prowadzic, mowil "lobuz" - strasznie mi sie to podobalo. Spytalam co bedzie jak dziewczynka, a on ze dziewczynki to tez lobuzy. Fajne to bylo... Tyle ze zamiast lobuza jest aniolek...
 
o jej laski jak ja bym się takiej kawki napiła z ekspresu mmmmmm tylko ,że ja to już wogóle za daleko bo z Łódzkiego jestem :tak:

Kłaczek widzę już na suwaczku 18 tydzień to już niedługo będziesz na półmetku :-), a czujesz już ruchy maluszka?
 
witam!!
mam kaca;( słaba głowa.... boląca cholernie... jestem w domu.... i mój pacan też jest już....
a więc dzwonił, dzwonił... a ja go olałam.... a dziś wróciłam skacowana... a on do mnie z kwiatami... że znów go poniosło... że wcale tak nie myśli... że ta jego cholerna duma... ze jest rozdarty.... i ooo.... kwiaty przyjęłam, a że były ładne zaniosłam chłopcom na grób.....
i tak oo... ulzyło mi... ale nie wiem sama... czy to faktycznie miłość... czy chce z nim być... czy poprostu boję się samotności.. tyle już przeszliśmy... chyba nie chciałabym komuś nowemu tego wszystkiego tłumaczyć... tak wygodniej.... sama jestem rozdarta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
poza tym teń ślub jutro.... dziewczyny naprawdę tak trudno mi podjąć dezyzję.... mieliśmy za nimi jechać samochodem, bo miała być u nas wódka i ciasto dla tych którzy mają robić bramkę.... więc mieliśmuy jutro wcześniej jechać do nich do domu po to... ale ona powiedziała, że nie życzy sobie mojej obecności!!! nie mam sił już się kłócić... nie chce kolejnej awantury....chce wreszcie spokoju... jedni mi radzą żebym poszła dla niego, dla świetego spokoju....drudzy, ze nie powinnam....ale jak to bedzie wyglądało?? już sama nie wiem.... on będzie miał potem wąty, ze zostawiłam go samego....i ooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jestem rozdarta, rozbita i czuję się masakrycznie!! boję się, że jak pójdzie sam to mu spiorą mózg:wściekła/y:

KASIA witam Cię i przytulam
[*]...
czarna a może i ja mam grzybicę albo drożdzyce...??magnusik jak sądzisz? białe upławy, ale bez pieczenia i swędzenia.....
emy co my się mamy z tymi chłopami... masakra.... może lepiej lesbijką zostać było!!
Bella
[*] pisz, pisz kochana... tutaj jest razniej.... nikt nas tak dobrze nie zrozumie jak kobiety, które przez to przeszły już.....

w ogóle to strasznie dużo piszecie... nie sposób nadrabiać po dłuższej nie obecnośći....

jak dłużej posiedzę, to bardzo mnie piecze kręgosłup.......???????

BUZIAKI:*
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry