reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny a macie możliwość zeskanowania tego artykułu albo zrobienia zdjęcia w trybie macro i wrzucenia na forum? Ciekawa jestem co tam napisali, ale nie chce wydawać 11 zł na gazetę dla jednego artykułu...
 
reklama
karolcia81 - przeczytanie i tak by nic nie dało.... facet to facet nigdy nie zrozumie co tak naprawde czujemy :-( dobrze że tu zajżałam.... wiem że nie tylko ja to tak przeżywam.
 
karolcia81 - przeczytanie i tak by nic nie dało.... facet to facet nigdy nie zrozumie co tak naprawde czujemy :-( dobrze że tu zajżałam.... wiem że nie tylko ja to tak przeżywam.


bardzo dobrze, że tu jesteś....
pisz o czym chcesz...możesz się tu wygadac, wypłakać....i walczyc...


sory za post pod postem;)
 
karolcia81 - przeczytanie i tak by nic nie dało.... facet to facet nigdy nie zrozumie co tak naprawde czujemy :-( dobrze że tu zajżałam.... wiem że nie tylko ja to tak przeżywam.


Każda kobieta która straci swoje dziecko przezywa, czy na początku ciąży czy później, to jest tragedia,My tu rozumiemy bardzo wiele, wiecej niż osoby który tego koszmaru nie przezyły, tak wiec pisz ,płacz, żal sie itd, no a facet....????? Facet tez cierpi ale po swojemu,On tego tak nie pokazuje,ale uwerz mi CIERPI JAK CHOLERA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
w lipcu minęło 4 miesiące odkąd nasze maleństwo odeszło -płakałam baaaaaaaardzo w ten dzien,akurat to była sobota wiec mój był w domu, przytulał pocieszał po prostu był przy mnie ale ja potrafiłam mu wytknąć ze w calenie widać po niem ze cierpi ze pewnie nie pamięta itd, i tymi słowami wbiłam mu nóż w serce , bo tak samo jakby to ON do mnie tak powiedział ze JA nie pamietam o własnym dziecku ze nie cierpię !! Tylko ze ON cierpi w sobie a my kobiety wszytskie żale wyrzucamy na wierzch !!!!!!!!!!!!!!!!!

Bella widzę ze mamy dzieciaczki w podobnym wieku:D
 
Ostatnia edycja:
tak ILONKO masz racje...oni cierpią tak jak my, a czasami to mam wrażenie, że jeszcze bardziej...bo boja sie nie tylko o to stracone maleństwo, ale jeszcze o nas...chcą być dla nas silni...nam wolno płakać im nie....nam wolno mieć deprechę..im nie....nam wolno mieć o wszystko do wszystkich żal...my dostajemy l-4 czasem całe tygodnie, żeby sobie z tym poradzić, a oni muszą nastepnego dnia wstać i iść do pracy...zostawiając nas w domu...i umerając ze strachu o nas...
to oni trzymają nas za rękę gdy zabieraja nas na zabieg, to oni ocierają nam łzy gdy sie wybudzamy...pomagaja nam się umyć...i patrzą na nas jak cierpimy i nic nie moga zrobić tylko przytulić....

oczywiście bywają nieczuli, są rodziny, które mówią, żyj dalej nic się nie stało...i to do nich kieruje słowa o przeczytaniu artykułu.....
 
Ostatnia edycja:
Zrobiłam sobie przerwę w czytaniu.
Wiecie co mnie najbardziej wkurza? Jak ludzie mówią że jeszcze będzie dziecko,że gdyby było chore to lepiej że tak się stało itd.Nie płacz.Jeju....
Dobrze że pojawił się ten artykuł.Niech czytają.Nie będą czuli tego co my ale może świadomość będzie większa...Miejmy nadzieję.
Dużo chciałoby się napisać ale przecież Wy czujecie to samo co i ja.
Pierwsze słowa artykułu wywołały u mnie znowu poczucie winy.Dlaczego nie przytuliłam mojego dziecka jak było w trumience? Dlaczego nie zabrałam go do domu? Chyba przez męża...nie pozwolił mi.
Dlaczego go sama nie ubrałam? Dlaczego robił to jakiś obcy facet i dlaczego nie wyszedł byśmy się mogli pożegnać? Dlaczego go stamtąd nie wyrzuciłam.Ja głupia...tyle teraz dlaczego? Mogłam chociaż kupić, wyprać,wyprasować ubranka w króre został ubrany.
Płaczę...
 
reklama
Do góry