reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

karolcia, ja w poprzednich 2 ciążach też nie miałam objawów, a teraz mam ich sporo, co biorę za dobry znak :tak: mdłości zaczęły mi się w 6 tyg. i wcale nie są poranne, ale popołudniowo-wieczorno-nocne :-D z kibelkiem się jeszcze nie witałam, ale to pewnie kwestia czasu. Poza tym jestem zmęczona, nic mi się nie chce, piersi zaczynają boleć dopiero od wczoraj.
aniu, witaj, tak jak karolcia napisała zerknij na wątek "badania po poronieniu", tam jest cała lista badań. Ja po pierwszym też się nie badałam, zrobiłam tylko różyczkę, toxo i CMV. Dopiero po drugim zrobiłam więcej (ale i tak nic nie wyszło)
kłaczek, zastosuje się do Twojej rady i nie będę zwalczać tego mojego "lenistwa" :-D
 
reklama
kłaczek - no trzymam, trzymam, ale czy wytrzymam? jeszcze cały przyszły tydzień...właściwie to dopiero w sobote mam termin @, ale poczekam choć do wtorku...jak będzie dzić to juz będzie cosik widać...w tamtych ciązach tez testowałam na 2-3 dni przed @...i już kreska sie pokazała...blada, bo blada, ale była!

kahaka - no ja też bardzo chciałabym sie czuc jak w ciązy...nawet jak bym miała caly czas siedzieć w ubikacji i przytulac się z "Panem Mercedesem" - wtedy będę spokojniejsza....
na razie tylko po piersiach widzę, że cos się dzieje - są wieksze, i obolałe, i rozognione, ale czy to na @ czy na zółwika - trudno powiedzieć?
 
Ostatnia edycja:
Aniu światełko dla Aniołka
[*]
ja także miałam plamienia przed @ i u mnie wyszedł niski progesteron, dostałam luteinę , którą brałam od 16 d.c. lekarz stwierdził u mnie zbyt krótka fazę lutealną. udało się za pierwszym razem i teraz mój cudzik śp mi na kolanach, dodatkowo wyszła mi tarczyca.
 
Kahaka, tez tak mialam. Poprzednim razem musialam sie bardzo pilnowac zeby nie spac w pracy, teraz po prostu po poludniu jak grzeczna dzidzia maszerowalam do lozeczka. No, sie nie dalo - na kawe szlaban (jedna rano), cokolwiek co by moglo dac kopa odpiete z racji ciazy a owa ciaza wlasnie sie na czlowieku wyzywa, wiec uznalam ze najlepiej przespac. Kilkanascie godzin na dobe.:-D Nie raz jak sie zapakowalam po ugotowaniu obiadu, to budzil mnie Rajmund wracajac z pracy po 20:00. I jeszcze pytal czy zejde na dol, czy przyniesc kompa na gore to jakis film bysmy obejrzeli - moja niania.:tak:
Karolcia, w sumie jak chcesz. Nakrecona jestes niesamowicie. Sugerowalam Ci poczekac, bo po sobie wiem ze test nawet w terminie @ dawal mi bardzo blada druga kreske. Taki cien cienia sugestii, a na porzadna musialam poczekac jeszcze ze 2 dni.
 
oj kłaczku - kochana moja...ja to nawet bym poczekała i do spóźniającej się @, ale to naprawdę tak ciężko wytrzymać....
ale powiem Ci, że to jest tak....nakręcam sie na maksa, a potem wstaje rano i mówię sobie, a jeszcze nie dzis, jeszcze poczekam....i podejrzewam, że tak przetrwam cały następny tydzień....potem wieczorem leżę i myslę, że jutro rano siknę, a potem znowu rano, mówie sobie, że jeszcze jeden dzien....i tak wkoło....juz nawet dzisiaj chciałam....ale postukałam sie w czoło....
 
Martusionek oby mi też sie udało, juz myslałam, że w tym miesiacu cos bedzie, a tu plamak wiec nawet sie nie nastawiam, że mogę być w ciąży, choc chyba jedna plamka jeszcze niczego nie przekreśla, bolą mnie co prawda piersi, ale przed @ też mnie zawsze bolały, wieć staram sie nie nakręcam się bo boję się że jak tak się bede nakręcać to nic z tego nie będzie :( gratuluję maluszka :)
 
karolcia, jeszcze mi się przypomniało, że w tamtych ciążach testy mi późno wychodziły i bladziochy, a tym razem już w 11 dfl 2 krechy, a potem piekna beta.
 
Karolcia, to ze sie nakrecasz, to widac, slychac i czuc.:-D Temperatura Twoich postow topi mi lapka.;-) Kurcze, przy takim poziomie emocji, jak Ty zdzierzasz jak przylezie @? Mnie by chyba opadlo wszystko z cyckami wlacznie, mialabym dla rownowagi dola jak Row Marianski. Z drugiej strony wiem sama jak sie czeka, tyle ze ja staralam sie wydzierzyc do terminu bo wiedzialam ze wczesniej test i tak mi g... da. Za to teraz, jak mam jakiegos stresa albo inny kiepski pomysl, to sobie biore detektor i podslu****e (cenzura, odczep sie, nic zdroznego nie pisalam!) jak Jajkowe serduszko puka.
 
karolcia81 - mocno trzymam kciuki za II kreseczki!A i mi przed ciąża się jakoś cykl skrócił miałam co 24 dni..a test robiłam chyba 3 dni przed ( w sumie nie wiem nawet czemu, tak sobie, i jakież było moje zdziwienie jak zobaczyłam bardzo bladą II krechę!)

ania2403 - witaj! Światełko(*).Ja też na Twoim miejscu zrobiłabym progesteron, prolaktynę i tarczycę(u mnie właśnie ona była powodem straty)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam ponownie
M se zrobił drzemke ja w kuchni ogarnełam co zdąrzyłam i światło mi strzeliło, nie da sie pieruna dobudzić, zresztą lepiej niech załatwi sprawę za dnia niż w nocy w kablach grzebać. najważniejsze rybka sie szykuje na jutro czesć garów na suszarce siedzi nie jest źle :D

Emy Nom rozmowa była dziwaczna głównie z tego powodu bałam sie wrócic do pracy - miesiąc temu nie dałabym rady, to wiem
Teraz też się troche martwię bo ta małpa nie chce przyleźć, ale z ginem daje se spokój niech natura działa, czuję się dobrze i moja pipka chyba też więc raczej nic złego sie nie dzieje, zreszta po prochach na wywołanie @ miałam miesiączkę jak w kalejdoskopie czas najwyższy żeby wszystko wróciło na swoje miejsce. Żałuje tylko że tej tempki nie mierzyłam tak jak powinnam, mogłabym sobie może coś wygdybać, dziś wyczytałamże cykle bez owu sa krótsze niż normalne, ale jak to pod siebie podpiąć po tej karuzeli hormonów chyba nie ma sensu. tempkę chyba jednak zaczne od jutra na nowo mierzyć bo to zawsze pierwszy sygnał że coś jest nie tak. Odczekam z dwa tygodnie jak będzie bez zmian to chyba siądę znów na fotelu u gina niech se tam poszpera i powie o co chodzi. poczekamy obadamy dziś 30dc, było by normalnie to już by mi się po lekku @ kończyła. Ale smucę bez sensu, masło maslane sorki.

kłaczek ty książke kucharska powinnas kurcze napisać :D
Ps a jak tam e - sprzedaż coś się rozkręciło?

kahaka powiem tak co ja zauważyłam śledząc wszystkie 3 fora na poczatku daleko wstecz i od początku kwietnia tutaj to miejsce to jest taka swojska poczekalnia :D jest świetnie tematy różne, można sie wyżalic pośmiac popłakać wszystko na raz i co zauważyłam nieiwle kobietek będących np w końcówce drugiego trymestru czy też w trzecim uczestniczy i postuje w tym wątku, jak już jest w miarę bezpiecznie z dzieciaczkiem mają wspólne tematy na wieściach od ciężarówek tu wpadaja pogratulować i od czasu do czasu się pokazać, i dac nam oczekującym lub będącym w wczesnej ciąży dawkę nadzieji i wiary co jest na prawdę bardzo potrzebne, to samo z rozpakowanymi, co wcale nie oznacza że nas nie czytają - co np wybitnie było widac w dniu długo wyczekiwanego skanu kłaczka. No i tak jak napisała Emy to forum często przeplatane jest łazami bo niestey pojawiaja się nowe aniołki, nie jedna z nas zapłacze przed monitorem starając się pocieszyć nową mamę aniołka. Więc tam tematy bardziej pozytywne sa bardziej wskazane dla fasolek i ich mamuś. jednakże każda z nas wie ile zawdzięcza temu topikowi i każda ma sentyment i stara sie niesc pomoc taką jak kiedyś sama otrzymała, dlatego nicki sa rozsiane po całym dziale i to jest właśnie wspaniałe ta grupa wsparcia.
Ja przyznam też podczytuję wieści i jedne i drugie, ale sie na tamtych nie wypowiadam, mam nadzieje że kiedys dostane "awans" najpierw do cieżarówek a później do rozpakowanych i bedę mogła tam cosik nabazgrolić :D , ale cpp zawsze juz chyba będę uważała za mój główny wątek, bo naprawdę wiele zawzieczam tutejszym kobitkom.
no właśnie ja cały czas na czytam ale z udzielaiem się to już gożej. Cały czas trzymam za was kciuki

umnie jak narazie oki maleństwo fika tylko te tygodnie coś ostatnio się ciągną i ciągną. Chciałabym już byc ja Siekierka.
Ostatnio mam chyba jakieś skurcze :baffled: coś jak przy @ nie są regularne i nie nasilają się. Nie wiem co o tym myśleć
 
Ostatnia edycja:
Do góry