Ania_789
Mama uroczych córeczek;-)
Witam :-)
Przede wszystkim zapalam światełka dla Waszych Pociech....
Pierwszą ciąze poroniłam w 2008 w 7tygodniu życia płodu przestało bić serduszko... 1.10 (dokładnie w dzień urodzin mojego brata) zrobili zabieg. Policzyli sobie 9 tydzień.
Praktycznie zaraz jak tylko mogliśmy zaczeliśmy starać się o kolejną dzidzie:-) Udało się:-) W marcu 2010 urodziła nam się śiczna, zdrowa córeczka:-)
Skończyła roczek i zapragneliśmy kolejnego dzidziusia.
Udało się - maj 2011 upragnione dwie kreseczki na teście:-)...
Niestety w 11tygodniu dowiedzieliśmy się, że znów serduszko nie bije.... Aniołek odszedł w 7tygodniu życia!!!!
Tydzień temu miałam skrobanke, myślałam, że się pogodziłam z tym. Niestety!!! Dopiero wczoraj zaczeło do mnie docierać co się stało. Znów widziałam nasze cieszące się oczy i ten wzrok na teście.... te dwie tłuste krechy...
Za tydzień ide do lekarza... Mamy też porobić badania genetyczne.
Chciałabym je warunkować płcią dziecka. Nie orientujecie się czy się tak da??
Bo z pierwszą ciążą wydaje mi się, ze był chłopak.
Teraz miałam absolutną pewność, że będzie to chłopak.
Córe mamy....
A nie wierze, żeby organizm odrzcił oba płody( dodam, że za pirwszym razem jak i teraz udalo się za pierwszym razem), bo uznał za wpadke...
Po tej tragedii, Mój A, stwierdził, ze więcej prób nie podejmujemy...
Chciałabym mieć jeszcze jdno, kto wie, może dwójke....
Wiem, że to wszystko jeszcze świerze... ale licze i wierze, że się uda i będzie syn
To się chyba wypłakałam....
Przede wszystkim zapalam światełka dla Waszych Pociech....
Pierwszą ciąze poroniłam w 2008 w 7tygodniu życia płodu przestało bić serduszko... 1.10 (dokładnie w dzień urodzin mojego brata) zrobili zabieg. Policzyli sobie 9 tydzień.
Praktycznie zaraz jak tylko mogliśmy zaczeliśmy starać się o kolejną dzidzie:-) Udało się:-) W marcu 2010 urodziła nam się śiczna, zdrowa córeczka:-)
Skończyła roczek i zapragneliśmy kolejnego dzidziusia.
Udało się - maj 2011 upragnione dwie kreseczki na teście:-)...
Niestety w 11tygodniu dowiedzieliśmy się, że znów serduszko nie bije.... Aniołek odszedł w 7tygodniu życia!!!!
Tydzień temu miałam skrobanke, myślałam, że się pogodziłam z tym. Niestety!!! Dopiero wczoraj zaczeło do mnie docierać co się stało. Znów widziałam nasze cieszące się oczy i ten wzrok na teście.... te dwie tłuste krechy...
Za tydzień ide do lekarza... Mamy też porobić badania genetyczne.
Chciałabym je warunkować płcią dziecka. Nie orientujecie się czy się tak da??
Bo z pierwszą ciążą wydaje mi się, ze był chłopak.
Teraz miałam absolutną pewność, że będzie to chłopak.
Córe mamy....
A nie wierze, żeby organizm odrzcił oba płody( dodam, że za pirwszym razem jak i teraz udalo się za pierwszym razem), bo uznał za wpadke...
Po tej tragedii, Mój A, stwierdził, ze więcej prób nie podejmujemy...
Chciałabym mieć jeszcze jdno, kto wie, może dwójke....
Wiem, że to wszystko jeszcze świerze... ale licze i wierze, że się uda i będzie syn

To się chyba wypłakałam....