Przeczytałam cały wątek. I szczerze? Ciebie chyba interesują tylko historię z pozytywnym zakończeniem. A niestety happy endy zdarzają się tak samo często jak i te czarne scenariusze. Nawet jeżeli u kogoś skończyło się pozytywnie, u Ciebie wcale nie musi. I odwrotnie ktoś miał podobnie, doszło do poronienia, a Ty możesz urodzić zdrowe dziecko.
Skoro uważasz, że wizyty co 4 tygodnie w ciąży to zaniedbanie to nie wiem, jak zamierzasz funkcjonować. Wizyty co 3-4 tygodnie są normalne! A jak w międzyczasie wypadnie ci choroba np. kwarantanna to wgl lekarza nie uświadczysz. To lekarz ocenia sytuację. Jeżeli z ciąża nic się nie dzieje, badania ok, płód się rozwija prawidłowo to żaden lekarz nie zleci ci wizyt co tydzień lub dwa. I to jest normalna praktyka, a nie czyjeś zaniedbanie! W tej chwili masz sytuację niejasną, więc masz wizytę za tydzień, a u
@ness. nie było żadnych nieprawidłowości, więc lekarz ustalił wizytę w dalszym odstępie.
Na tym etapie niestety, chociaż to o bardzo ciężkie, nie pozostaje ci nic innego jak poczekać do wizyty lub skonsultować się u innego lekarza. Przy takich wartościach nie ma co sprawdzać bety bo nie stwierdzisz czy przyrost umieści się w normie. Poza tym przy wartościach powyżej 10000 serduszko powinno już być widoczne. Więc niestety dziewczyny mają rację. Nie wygląda to zbyt optymistycznie. Niemniej nadzieja umiera ostatnia. A skoro owulacja niepotwierdzona monitoringiem, mogła odbyć się po prostu później. Ale tego tutaj nikt ci nie powie.
Powodzenia