reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bunt, histerie... czyli o emocjach naszych dzieci.

córcia w maju skończyła dwa latka.Obawiam się, że jak ją wygonię do pokoju to i tak z płaczem wróci za mną.Próbowałam stania w kącie ale to nic nie daje.Mąz jeszcze ją bardziej rozpieszcza, nie zwróci uwagi kiedy z czymś przesadzi i dlatego ona wie, że ma w nim sprzymierzeńca :wściekła/y:
 
reklama
Musicie sie dogadac z mezem, i musisz byc konsekwentna a maz powinien podzielac Twoje zdanie. Najgorzej jest jak rodzice nie potrafia sie dogadac wzgledem wychowania, dzieci to wtedy szybko i umiejetnie wykorzystuja.
 
ja mam ten sam problem. Wojtek bez powodu bije inne dzieci.. zwlaszcza jedną 14miesieczną sasiadke... wystarczy ze ją spotka podchodzi i lu przez glowe.. a popchnie... ta mala to normalnie sie juz go boi i jak go widzi to ucieka!!!! mowie tlumacze.... i nic chodzi na spacerze dumny jak paw... normalnie jak te dresiarze... co im sie wydaje noszą cos pod pachą...
 
mamcia masz rację wiem, na szczęście mąż całymi dniami pracuje i to ja wychowuje dziecko, czasem potrafi na nią nakrzyczeć, ale w większości "ratuje"ją od kar.A twoje maleństwo ile ma latek?
 
Moj synek ma 4 latka, przechodzilam tez przez to samo, na szczescie sie dogadalismy i jak maly ma kare to tatus wie ze nie ma sie wtracac i odwrotnie.
 
Cześć dziewczyny!Mała już z samego rana dała popis, siedziała i kwiliła, nie wiadomo o co jej chodziło.Zazwyczaj śpi do 7.00- 8.00 a dziś wstała o 6.00.Wydawało mi się, że takiemu dwulatkowi takie nerwy już nie grożą, jednak sie myliłam, jest czasem nie do wytrzymania:(:zawstydzona/y:
 
Wydaje i sie ze ona tym zachowaniem chce zwrocic na siebie uwage, ja nie zwracam na malego uwagi jak sie tak zachowuje, za to nagradzam za dobre zachowanie :) i tez dziala. Ty z tego co wyczowam tez juz jestes jej zachowaniem bardzo zmeczona, postaraj sie wyluzowac bo dziecku udzielaja sie nasze emocje :/...glowa do gory ;)
 
Myślę podobnie jak bestyja - to jeden z etapów u dziecka i nie da się z tym nic zrobić. Na pewno nie izolowałabym dziecka. A gryzie, bije za coś - nie sądzę, że robi to bez powodu. Mój 17 miesięczny syn bawił się koparą w piachu, przyszedł starszy chłopiec i mu ją zabrał, nie uderzył go od razu, chodził za nim chwilę i jęczał (prosił o oddanie) ten nie oddał i dostał grabkami w głowę. A zachowanie tej mamusi było śmieszne, ja się nie przejmuje takimi uwagami. Chodzę z synem na jeden plac zabaw, gdzie zawsze są te same dzieci i nie zwracamy sobie uwagi na takie rzeczy.
 
Hm ja nie mam jeszcze takiego problemu moje dziecko ma 14 miesiecy co prawda jak go ktos kogo zna zdenerwuje to usiłuje go uderzyć ale puki co jesli sie zrobi groźną minę albo powie nie wolno to zawiesza ręke i sie wycofuje... Jesli chodzi o dzieci to nie bije a wrecz przeciwnie podchodzi sie i przytula i chce dac buzi ale zabawke tez zdarzy mu sie wyrwać. Jednak wydaje mi sie ze to normalne zachowanie bo dziecko uczy sie co mu wolno a czego nie. Jednak przeraziło mnie zachowanie tej kobiety... Jak dla mnie zachowała sie beznadziejnie... i w ogóle co to za wychwanie bija to masz oddac no ludzie... Jestem dosłownie w szoku. Podejscie tej kobiety do spraw wychowania jak z jakiegoś buszu...
 
reklama
U nas kara jest taka najpierw ostrzeżenie jak to nie skutkuje to mały jest odsuwany od czegos co robi a mu ne wolno i znowu go wtedy upominamy, jesli wraca i robi to samo to idziemy po niego i za kare idzie do łózeczka na 10-15 sekund niby mało, ale mój ma 14 miesiecy. taka kara przeważnie skutkuje.... Ale mamy taka zasade to które dało kare musi ta kare znieść.
 
Do góry