reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bunt, histerie... czyli o emocjach naszych dzieci.

Oj mam ten sam problem. Mala wyje,rzuca sie na ziemie. A ja nie reaguje, muwie tylko ze rozumiem ze jest zla ale jak jej przejdzie to ja przytulam i mowie ze ladnie sie uspokoila. Takie napady furi zdazaja sie do 3 razy dziennie. Ale duzo na ten temat jest w książce Tracy Hogwart(chyba dobrze napisalam) a tytul to bodjze: wielka trójca-spanie,jedzenie,wychowanie. Jest bardzo mądra i tania
 
reklama
kochana!jesli dziecko panicznie sie boi ludzi np kobiet i płacze w niebogłosy to znaczy ze ma uroki.połóż dziecko na łóżku do szklanki z wodą wbij jedno białko żółtko do zlewu i przelej nad głową dziecka 3 razy!ze szklanki do szklanki!białko z wodą zostaw i drugiego dnia po zachodzie słóńca wylej pod owocowe drzewko!
 
Witam!
Jestem studentką V roku fizjoterapii. Piszę pracę magisterską pt."Analiza nawyków związanych z zasypianiem dzieci z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi".
W tym celu muszę zebrać minimum 30 ankiet od rodziców, których dzieci mają ADHD, bądź rodzice widzą, że ich dziecko jest nadpobudliwe, impulsywne, zdekoncentrowane. Wiek dziecka nie gra istotniejszej roli.
Jeśli ktoś z Państwa byłby skłonny do pomocy, proszę o kontakt: monini87@gmail.com
Pozdrawiam!
 
witam czy uzuwa ktoras z was cos zeby troszke uspokoic swojego niedobrego brzdaca? Ja juz poprostu nie mam sily,nic nie slucha,krzyczy,placze.....
Pytalam lekarza mowi ze jak pojdzie do przedszkola to mu przejdzie nie chcial nic przepisac,a slyszalam ze sa takie kropelki na uspokojenie hydroksizyna czy jakos tak.Znacie je czy uzywacie cos innego? czy jak?
 
witaj! watpie zeby lekarz cos przypisal, oni z reguly przypisuja jak jest juz naprawde cos nie tak z dzieckiem. z tego co wiem oczywiscie. a ze placze , krzyczy to powiedza ze normalne, moja tez mnie potrafi do placzu doprowadzic,no ale niby takie sa te dzieci! widze moja starsza jest o miesiac , takze witaj w klubie tych co juz nie wytrzymuja! kiedys jak mieszkalam za granica malej wychodzily zeby i byla taka wsciekla, ze lekarz na nia popatrzyl i dal mi cosik na uspokojenie, takie naturalne niby , na noc jej dawalam,i chociaz spala! ale nie pamietam jak sie nazywa i czy jest w polsce. i powiem Ci ze przedszkole wcale nie uspokaja, dzieci tam musza grzecznie siedziec a do domu przyjda sie wyszalec! no chyba ze sie tam tak zmecza ze juz w domu spokoj, ale kazde dziecie jest inne! zycze duzo cierpliwosci i powodzenia!!!
 
a może syropek lub herbatka z melisy wystarczy.
Gdzieś też czytałam że takiemu dziecku trzeba zrobić badania pełną morfologię bo to może być objawem niedoboru czegoś, ale niestety nie pamiętam czego i czemu to miałąo dowodzić.
Mojej koleżanki mama z 1 ze swoich dzieci też była u psychologa bo też nie dawała rady (4 dzieci, 3 w miarę spokojne a 1 koszmarne)
Ja na twoim miejscu bez konsultacji z lekarzem nie dawałabym takich leków.
 
witam czy uzuwa ktoras z was cos zeby troszke uspokoic swojego niedobrego brzdaca? Ja juz poprostu nie mam sily,nic nie slucha,krzyczy,placze.....
Pytalam lekarza mowi ze jak pojdzie do przedszkola to mu przejdzie nie chcial nic przepisac,a slyszalam ze sa takie kropelki na uspokojenie hydroksizyna czy jakos tak.Znacie je czy uzywacie cos innego? czy jak?

też to przechodziłam i jedyna rada - uzbroić się w cierpliwość i przeczekać... daje słowo, że przejdzie ;-) u mnie starszemu zdarzają się jeszcze takie dni, ale młodszy za to daje popalić....
Pomaga dużo ruchu na świeżym powietrzu. Co do przedszkola - zbawienie! synek się wybiega, wybawi i jak przyjdzie do domu, to spokojny jak aniołek:-)
kiedyś lekarz przepisał ATARAX - uspokaja i hamuje napady kaszlu...

któraś z mam pisała o melisie - nasza lekarka powiedziała, że to nic nie da - takie jest dziecko i lepiej zapewnić mu dużo ruchu, niż poić herbatkami, no ale każde dziecko inne, więc można spróbować ;-)

co do morfologii - moi chłopcy mają badaną krew co 3 miesiące (od urodzenia) i nie ma nic, co mogłoby wskazywać - dlaczego są tak żywotni, uparci i krzyczący :-D

psycholog - pewnie by i pomógł, ale przy starszym dzieciaczku...

pozdrawiam i 3mam kciuki za cierpliwość!
 
ja dawałam herbatke z melisy lub poprostu melisal (chociaż napisane że od 3 lat) na noc- przynajmniej w nocy.. czasem sypiała bo zazwyczaj to kilka razy w ncy wstawałam do niej, jak gadała przez sen złościła sie krzyczała a rano jak skowronek wstawała a ja nieprzytomna - to wtedy melisal ... ktoś mi poradził że trzeba dziecko zmęczyc w dzień żeby w nocy spało więc jak miała pełen dzień atrakcji to było jeszcze gorzej bo ze zmęczenia nie mogła zasnąć a potem we śnie przeżywała wszystko , biła mnie jak ją próbowałam przytulic , tłukła sie po łóżku ..masakra.. na pocieszenie dodam że wyrosła i sypia elegancko.. choć jest złośnicą ;)
.. a jeszcze takie czopki homeopatyczne viburcol - bardzo dobrze działały na nia jak była młodsza i ząbkowała, albo była niespokojna
powodzenia :)
 
reklama
Ja też mam takie dziecko co go wszedzie pełno i w życiu nie pomyślałam żeby mu coś dawać .
Przede wszystkim trzeba oduczyć krzyków czy wymuszania krzykiem i nie dawać tego co akurat chce . Ja kilka razy synka przetrzymałam jak miał taka histerie wyniosłam do niego do pokoju i tam sobie płakał . Nauczył się że krzykiem nie wymusi .
A takie dziecko trzeba zmęczyć a nie dawać mu melise , długie spacery przede wszystkim bez wózka ( mój nie jeździ odkąd skończył rok ) a na zime polecam basen . Jak się tam wyszaleje w domu będzie grzeczny , a nie dawanie melisy czy jakiś leków . Moim zdaniem dzieci zachowują się źle też jak się nudzą . Ew my chodzimy na taki kryty placyk gdzie są baseny z piłkami i inne cuda , jak tam się wygania z dziecmi jest grzeczniejszy . Raz w tyg ostatnio chodzi do klubu malucha na 4 godziny . Tam po zabawie z dziećmi też inne dziecko od razu . Chodzimy tez na rytmike do domu kultury .
Ruch , ruch i jeszcze raz ruch i bedzie lepiej
 
Do góry