Chyba powinnaś nauczyć się czytać ze zrozumieniem, bo napisałam jasno i prosto, co to jest krytyka i kiedy nazwałaBYM kogoś wyrodną matką.
I nie, ja absolutnie nie mylę pojęć, jeśli chodzi o klapsy i przemoc, to Ty mylisz albo pojęcia albo nie masz świadomości na ten temat, a jak ci szkoda pisać w ogóle to nie pisz, bo "lekki klaps to lekki klaps a nie bicie" i przyjąć nie chcesz, że jednak jest to forma przemocy, to faktycznie szkoda pisać w ogóle.
Myślący ludzie zastanawiają się nad słowami innych a nie krzyczą tylko o swojej rzekomej racji.
Ciebie nikt nie uderzył - super, ale nijak nie wmówisz, że "klaps to TYLKO klaps"
Wystarczy poczytać, no ale po co w ogóle, lepiej się wzburzyć i pojechać z koksem.
I nie, ja absolutnie nie mylę pojęć, jeśli chodzi o klapsy i przemoc, to Ty mylisz albo pojęcia albo nie masz świadomości na ten temat, a jak ci szkoda pisać w ogóle to nie pisz, bo "lekki klaps to lekki klaps a nie bicie" i przyjąć nie chcesz, że jednak jest to forma przemocy, to faktycznie szkoda pisać w ogóle.
Myślący ludzie zastanawiają się nad słowami innych a nie krzyczą tylko o swojej rzekomej racji.
Ciebie nikt nie uderzył - super, ale nijak nie wmówisz, że "klaps to TYLKO klaps"
Wystarczy poczytać, no ale po co w ogóle, lepiej się wzburzyć i pojechać z koksem.