reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bunt, histerie... czyli o emocjach naszych dzieci.

No, no aguska widzę, że i tu jesteś :-D. Dziękuję ślicznie za odpowiedź. Mam nadzieję, że to tylko swojego rodzaju rodzaj buntu. Bo tak jak pisze Karol25, myślałam już o ADHD ale u tak małego dziecka ciężko to stwierdzić do pewnego wieku.
 
reklama
Martusia, wbieganie z impetem w poręcz łóżka było tylko po to by zwrócić na siebie uwagę dziadków. Jak ich nie ma tego nie robi. Ja nie pracuję i poświęcam mu cały swój wolny czas. Z tego co dziś zauważyłam cały dzień ktoś się Kubą zajmował <jak nie ja, to mój mąż, teściowie> i był grzeczny. Wystarczy go na chwilkę tylko z oka spuścić i już ma szalone pomysły <jak to dziecko>. Bił się dziś po głowie tylko raz jak zakazałam mu otwierać piekarnika... Mam nadzieję, że przejdzie mu to. Nie wyobrażam sobie jak bym gdzieś z nim wyszła a Kubuś zaczoł by się bić. To by wyglądało na to, że ja go tak w domu traktuję:zawstydzona/y:
 
Fanta nie martw się za bardzo! Ja mam podobny problem :/ Tylko młody nie uderza się w główkę, a stuka nią o ścianę lub podłogę :/ i z tego co zdążyłam zaobserwować to robi tak wtedy jak się nudzi lub jest zły... Czytałam też, że szczególnie żywotne maluchy rozładowują tak napięcie, że nie wiedzą jak sobie z tym poradzić, no i radzą sobie w taki głupi sposób... Mam nadzieję, że i u nas, i u Was uspokoi się to tak jak u Aguśki, bo czesto się obawiam o mlodego :/ Na szczęście jak zaboli to od razu przestaje, ale wolałabym żeby w ogóle tak nie robił :/
 
Mam nadzieję, że przejdzie mu to. Nie wyobrażam sobie jak bym gdzieś z nim wyszła a Kubuś zaczoł by się bić. To by wyglądało na to, że ja go tak w domu traktuję:zawstydzona/y:
błąd!!!! Kochana nie myśl o innych. Nie myśl co sobie pomyślą!
Moi chłopcy też przechodzili etapy bicia się, uderzania głową o kaloryfer, o podłogę, o drzwi. Gdy naprawdę zabolało - przestawali. Choć Młodszy do dziś ma dni, że chodzi i uderza...
3mam kciuki, abyś podchodziła do tego z większym spokojem, choć wiem, że to dla Ciebie trudne;-) pozdrawiam
 
Przejdzie przejdzie. mój Mateuszek też miał łobuzerski etap, ale teraz, odkąd już skończył 3 latka jakoś tak dojrzał już troszkę, da się z nim porozmawiać i wytłumaczyć :) moja mała mądrala :)
 
Dziękuję za słowa otuchy. Wróciliśmy z urlopu no i już po świętach pora zabrać się do obowiązków. Kubuś przez całe dwa tygodnie był bardzo grzeczny. Wyszalał się nad morzem :-D. W ogóle nie był się po głowie, nie gryzł po rączkach. Dopiero wczoraj jak siędział z teściami zaczoł się okładać :-(. Myślałam, że już mu przeszło jednak jeszcze nie.
maks_olo , bycie mamą chłopców jest dużym wyzwaniem.
Zarzyczyłam sobie od zająca worek cierpliwości ;-)
 
reklama
martusia1605, Twoje zamówienie dopiero w przyszłym roku zostanie przez Zająca zrealizowane, bo późno się zgłosiłaś :-D ale pozostaje Ci jeszcze Mikołaj ;-) więc bliżej do niego z prośbą o worek ;-)
 
Do góry