reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Fajna ta Wasza karuzela. Ja w koncu znalazłam powystawowa tiny love o wiele tańsza niż normalnie. Bo ogólnie te zabawki nie wiedzieć czemu drogie jak diabli. A tak z innej beczki to w moje dzieci coś wystąpiło. Zwłaszcza w synka. Masakra. Płacze. Nie spi. Niby głodny co chwile. A ja padam ze zmeczenia
 
reklama
Liv16 witaj w klubie u mnie też dziś cos opętało. Chodziłam na spacerze trzy godziny żeby chociaż przez chwilkę pospały. Wstały dziś o 5 rano i do godziny 12 nie spały w ogóle. Przed spacerem wyły ze zmęczenia. Na spacer szykowałam siebie i je w 10 minut i wybiegłam, bo tak krzyczały.
 
Oj zęby, rozszerzanie itp sprawy....
Ja to ostatnio mam istny sajgon w domu. Nie dość że młody chory (2.5 roku) więc mam go w domu a nie w zlobku to jeszcze maluchy załapały trochę kaszlu, więc trochę marudzi, a co gorsze wybijaja im się górne jedynki (Elizka ma już jedną górna i dwie dolne i chyba dolna lewa dwójkę- ale ostatnio nie da sobie zajrzeć bo tak ja wszystko drażni, a Jeremi ma dwie dolne jedynki) więc nocki mam totalnie przechlapane. Budzą się często z płaczem, ciężko ich uspokoić, nie chcą smoczków...ech :( jestem ostatnio wykończona... w dodatku tak jak jedli już ładnie dwa stałe posiłki ( do trzech) to od tygodnia nie chcą prawie nic jeść a i mleka nie wiele piją :( powiem wam, że jak przetrwam ten czas to już chyba nic mnie nie złamie ;)
Co do rozszerzania ja zaczęłam jak mieli 4 miesiące i warzywami, robiąc przerwy co kilka dni na obserwacje. Ogólnie im gotuje ale zawsze w zanadrzu mam jakiś słoiczek - hipp u nas się nie sprawdza bo obiadki są za suche. Dodatkowo młodzi wciągają już chrupki kukurydziane i czasem dam im coś w stylu chleb czy bułka. ( niedługo kończą 8 miesięcy :szok: szok.jak ten czas szybko mija.)
 
Szanowne Panie.
Jestem studentką V roku Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, na kierunku Dietetyka.
W mojej pracy postanowiłam zająć się oceną sposobu żywienia i stanu wiedzy żywieniowej kobiet w ciąży. W związku z tym zwracam się z prośba o wypełnienie poniższej ankiety.
Ankieta jest w pełni anonimowa, a zebrane w niej informacje posłużą mi jedynie do napisania pracy magisterskiej.
Dziękuję
https://www.webankieta.pl/ankieta/256260/ocena-sposobu-zywienia-i-stanu-wiedzy-zywieniowej-kobiet-ciezarnych.html
 
Ewka nie wiem jak ty sobie radzisz z taką małą różnica wieku. U mnie 4lata, a mam czasem ochotę wyjść i trzasnac dzwiami. Dziewczyny ja ciągle o przepajaniu dzieciaków myślę... co lekarz to opinia i jakoś tak.wyszło, że od miesiąca wlasciwoe dostają tylko mleko bo po wodzie ulewaly i się im wymiotowalo.. i nie.wiem moge inne płyny włączyć dopiero jak jakieś stałe pokarmy będą jadly?

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja wodę podawałam w upały. Ulewały i czkawka zaraz była. Teraz jak lek podaję do popicia wodą to nie raz ulewają i wodą i lekiem :( Daję też popić po przecierach właśnie, bo słyszę, ze im w gardle po nich chroboce. Ja jestem zdania, że aktualne mleka modyfikowane zaspokajają potrzeby w pełni i są tak tworzone, ze nie trzeba dopijać. Jakby trzeba było na pewno by napisali. No chyba, ze ktoś ma zalecenia od lekarza z jakichś powodów.

A ja chyba złapałam rotawirusa bo w sobotę nad ranem wymiotowałam kilka razy :/ a potem ból brzucha cały dzień i wiadomo co jeszcze Dobrze, ze dzieciaki zaszczepione. Zastanawiam się tylko kto kogo zraził, mąż mówił jednego dnia, ze go też brzuch bolał ale on już wielokrotnie przechodził i ładgonie znosi. A jeśli chodzi o dzieciaki to Adrian od paru dni robił 2-3 kupy dziennie a normalnie robił 1, a Ignaś dziś rano tak chlusnął, godzinę po jedzeniu, wszystko co zjadł poleciało, masakr, strachu się najadłam. Ciekawe jak by było, jakbym nie zaszczepiła :(
 
Ostatnia edycja:
Kamiladon szczerze to jakoś sobie radzę bo muszę :( a teraz kiedy wszyscy kaszla, a nocki są totalnie zawalone to od samego rana chodzę już na takim nerwie że aż mam dość.... :( wszyscy mówią że najgorsze z bliźniakiami są początki a u nas początki to była istna sielanka, tylko jadly i spały a teraz domagają się coraz więcej, wkurzają że zabawki uciekają, śpią już tylko 2 razy w ciągu dnia i to tylko ok 2xpo max 1 godz. Wiem że wszystko przez zęby ale ostatnio moja psychika już nie pracuje. Wyjść i trzasnac drzwiami ale by to było cudowne:p
 
O niee.. ja tutaj weszłam z nadzieją że kochane mi podanie jakieś pozytywne aspekty posiadania blizniakow? Bo to ze ktoś mi mówi, że a przy jednym wstawaniu wychowasz 2jke (może i tak ale przy podwójnym wyczerpaniu):p jakoś to do mnie nie przemawia. Kolejne hasła że raz zacznę i zakończę pampersy a nie ze jedno wyjdzie z nich a tu 2gie.. głupie gadanie. Nikt nie rozumie fakt chciałam dziecko , ale nie byłam gotowa na dwoje na raz.. ja jestem przerażona samym faktem że zostanę matka.. jak to jest się przestawić tak całkowicie dla dzieci . Nie oceniaj cie mnie po prostu się boje, martwię:(

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny musimy dać radę. Moje w ciągu dnia nie śpią prawie wcałe, maksymalne drzemki to 30 minut. I to takie drzemki są dwie góra trzy. Są mocno obsluglowe, bo czasem dzień cały wymagają żebym z nimi siedziała, i nawet moje wyjście do łazienki to krzyk. A od 16 zaczyna sie cos co któraś z was ladnie nazwała 'wieczorne porykiwanie niemowląt' :). Ale cóż kto ja nie my da radę.
Ewa_111 zdrowia dla maluchów. Oby jak najszybciej choróbsko przestało męczyć. A tobie siły i cierpliwości. Postaraj się choć trochę przespać, to zawsze pomaga inaczej spojrzeć na temat. Nietupska rota oj oj dobrze ze dzieci łagodnie przechodzą i oby tak dalej. Malinowa92 uprzedź przyszłego tatę maluchów że jego zaangażowanie będzie potrzebne przy dwójce. Zapytaj juz teraz rodziców czy może będą chętni żeby czasem z nimi posiedzieć, a wy się na chwilkę wyrwiecie odpocząć. No i cóż ja też uważam że lepiej mieć dwoje za jednym bałaganem. Na drugie świadomie bym się nie zdecydowała, natura zdecydowała za mnie :). No a tak poza tym cieszmy się że nie np marudne trojaczki ;), kolega ma trzy dziewczynki.
 
reklama
@AmMaWi przespać się- z czwórka dzieci w domu??? Marzenie.... :( no ale cóż.... chciałam mieć duża rodzinę to teraz muszę swoje odcierpiec. Kiedyś urosna i z łezka w oku będę wspominać ten czas. Śmiać się z tych nie przespanych nocek. Tęsknić za tymi malutkimi łapkami, które przybiegają i z uśmiechem wieszaja się na szyi mówiać do ucha "kocham Cie mamo". Ech... czas naprawdę szybko ucieka. Starajmy się cieszyć każda chwila, a to nie łatwe bo siła i cierpliwość mają swoje granice...
 
Do góry