- Dołączył(a)
- 14 Styczeń 2012
- Postów
- 12
Właśnie tej nocy moje dziecko dało mi popalić Płakał zupełnie bez powodu. Najedzony (jeść nie chciał), pielucha sucha, noszony cały wieczór i płacz jakby go obdzierali żywcem ze skóry....... Mam szczerą nadzieje, że to nie początek kolek... Bo tego się najbardziej obawiam....
Hmmm, podjęłam taki temat, bo wydaje mi się, że wiele Mam ma problemy z mówieniem o tym co naprawdę czuje. Ja się cieszę, że mam dziecko, ale z drugiej strony nie zdawałam sobie do końca sprawy jak wiele to zmieni w moim życiu. A początki do łatwych niestety nie należą. Ja jestem na razie skazana na siedzenie w domu, bo z moim Maluchem nie jestem w stanie wyjechać nawet na krótki spacer. Właściwie straciłam rachubę czasu i jak ktoś mnie pyta jaki jest dzień tygodnia to nie wiem A zawsze byłam bardzo aktywną osobą i praktycznie ciężko było mnie zastać w domu. Ech..... Dobra koniec użalania się nad sobą Oby mój Maluch dziś nie szalał.....
Pozdrawiam
Hmmm, podjęłam taki temat, bo wydaje mi się, że wiele Mam ma problemy z mówieniem o tym co naprawdę czuje. Ja się cieszę, że mam dziecko, ale z drugiej strony nie zdawałam sobie do końca sprawy jak wiele to zmieni w moim życiu. A początki do łatwych niestety nie należą. Ja jestem na razie skazana na siedzenie w domu, bo z moim Maluchem nie jestem w stanie wyjechać nawet na krótki spacer. Właściwie straciłam rachubę czasu i jak ktoś mnie pyta jaki jest dzień tygodnia to nie wiem A zawsze byłam bardzo aktywną osobą i praktycznie ciężko było mnie zastać w domu. Ech..... Dobra koniec użalania się nad sobą Oby mój Maluch dziś nie szalał.....
Pozdrawiam