lilly - od wczoraj moje maluchy ciągna ze smoków "2" i duzo lepiej im idzie no i karmienie trwa krócej:-)
Dziewczyny mam problem, może któras z Was tez tak ma, otóz:
Przed ciążą należałam do osób które bardzo malo się pociły, nawet jak chora byłam to nie umiałam się "wypocić", w ciąży pociłam się w nocy ale wiem, że to normalne w tym stanie ale teraz to już jakies przegięcie:-szok:, w dzień jest ok ale w nocy to muszę zmieniać piżamę bo jestem cała mokra, to bardzo uciążliwe, na poczatku zwalałam na hormony, na pológ itd ale przeciez jestem już 7 tyg po porodzie a to dziadostwo nie ustępuje - HELP, miała tak któras z Was?
Byłam wczoraj na konsultacji rehabilitacyjnej z Kubą więc ma zwiększone napięcie mieśniowe i kieruja mnie na 3 spotkania instruktażowe, na ktorych nauczą mnie jak pielęgnowac Małego żeby korygowac to napięcie ale to chyba nic poważnego bo regularnej rehabilitacji gdzie z dzieckiem ćwiczy terapeuta nie zlecili. Misiek przekreca główke bardziej w jedna strone i pręzy ją do tyłu, ja sie cieszylam jak główke wysoko podnośił leżąc na brzuszku a okazało sie, że to źle hmmm, mam mu wszystkie zabawki układać po jednej stronie i bodźcować do aktywności główki w pożądaną stronę, więcej pewnie dowiem sie na tych zajęciach. Oprócz tego Kubus obsikal pania dr ale na koniec się do niej usmiechnął, chyba przepraszał
Dziewczynki jeszcze jedno, w ciąży wyhodowalam sobie rozstęp mięśnia prosta brzucha, czuc ok 3cm przestrzeń między mięsniami brzucha w ktora swobodnie moge włożyc palce jakby w głąb brzucha. Czytam, że może sie to skorygowac ale nie musi, macie cos podobnego? i czy to znaczy, że nigdy już nie będe miec płaskiego brzucha?
Dziewczyny mam problem, może któras z Was tez tak ma, otóz:
Przed ciążą należałam do osób które bardzo malo się pociły, nawet jak chora byłam to nie umiałam się "wypocić", w ciąży pociłam się w nocy ale wiem, że to normalne w tym stanie ale teraz to już jakies przegięcie:-szok:, w dzień jest ok ale w nocy to muszę zmieniać piżamę bo jestem cała mokra, to bardzo uciążliwe, na poczatku zwalałam na hormony, na pológ itd ale przeciez jestem już 7 tyg po porodzie a to dziadostwo nie ustępuje - HELP, miała tak któras z Was?
Byłam wczoraj na konsultacji rehabilitacyjnej z Kubą więc ma zwiększone napięcie mieśniowe i kieruja mnie na 3 spotkania instruktażowe, na ktorych nauczą mnie jak pielęgnowac Małego żeby korygowac to napięcie ale to chyba nic poważnego bo regularnej rehabilitacji gdzie z dzieckiem ćwiczy terapeuta nie zlecili. Misiek przekreca główke bardziej w jedna strone i pręzy ją do tyłu, ja sie cieszylam jak główke wysoko podnośił leżąc na brzuszku a okazało sie, że to źle hmmm, mam mu wszystkie zabawki układać po jednej stronie i bodźcować do aktywności główki w pożądaną stronę, więcej pewnie dowiem sie na tych zajęciach. Oprócz tego Kubus obsikal pania dr ale na koniec się do niej usmiechnął, chyba przepraszał
Dziewczynki jeszcze jedno, w ciąży wyhodowalam sobie rozstęp mięśnia prosta brzucha, czuc ok 3cm przestrzeń między mięsniami brzucha w ktora swobodnie moge włożyc palce jakby w głąb brzucha. Czytam, że może sie to skorygowac ale nie musi, macie cos podobnego? i czy to znaczy, że nigdy już nie będe miec płaskiego brzucha?
Ostatnia edycja: