reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Niuleczka nie ma sprawy,za kilkanaście lat możemy swatać:-) no fajnie nam sie udało w tym samym dniu urodzić:-)

Dzidka ja kładę moje na brzuszku,ale nie za bardzo lubią dłużej jak 10 minut byc w takiej pozycji.Lekarz mówi,żeby układać,ale nic na siłe.Jak dzieciaki ryczą to ich nie zmuszczać.Trzeba tez pamietać,że dziecko jak leży na brzuszku to na twardym podłożu.
 
reklama
Lilly:-) no napatrzeć się nie mogę takie piekne te twoje laleczki sa:-) Cudowne mają te czuprynki!!!

Ja chociaż wciąż zapakowana chętnie Was podczytuje z jakimi tematami się zmagacie dziewczynki:tak:
I podziwiam podziwiam

 
Lilly wage urodzeniowa dziewczyny mialy super, a i wczesniaki niekoniecznie slabiej przybieraja. Moje maja 9m-cy i kazda wazy ok 9kg, a urodzily sie 2100g i 1960g - w szpitalu niezbyt, ale w domu juz ladnie przybieraly :) A dziewczynki Twoje sliczne:)))
 
Czesc dziewczyny ja ze swoimi maluchami poznajemy sie caly czas.mam troszke klopotu z KORNELKA,bo malutka je powoli.myslalam,ze to wina smoczka ale zmienilam na 2 i tez to niewiele dalo.czasami potrafi 80 ml jesc 25 min.poza tym wieczorem ma klopoty z brzuszkiem.od 17 do 21 mam sajgon.moze to wina mleka .zmienilismy jej z bebiko na bebilon comfort.nie wiem juz sama.musze chyba porozmawiac z pediatra.z malym na razie nie ma klopotow.ladnie je i przybiera na wadze.pozdrawiam serdecznie.
LILLY-podziwiam.jak ty kochana dajesz rade sama?co robisz jakchca jesc w tym samym czasie?a kolki?a poza tym jak starsza corcia?????
MATI-jak ci idzie z maluchami?masz jakies problemy jedzeniowe albo brzuszkowe???????????
 
Dziewczyny, Sprzedam dwa komplety do chrztu dla dziewczynek, rozmiar 62. W skład kompletu wchodzą sukienki, czapeczki, przepaski, body, skarpetki i buciki - wszystko założone tylko raz do kościoła. Zainteresowanym wyślę zdjęcia na maila.
 
Wiolcia.No wyjścia nie ma i jakoś muszę sobie sama radzić,chociaż łatwo momentami nie jest.Dziś zbierałam sie jak sójka za morze,żeby włosy umyć bo mi moje panny nie bardzo chciały być grzeczne.Ostatnio się rozkręciły na maxa z tym ryczeniem:baffled: My mieliśmy najpierw podawać bebilon nenatal dla wcześniaków a niedawno już zmieniliśmy na bebilon 1 ale znów będzie zmiana bo dużo po nim ulewają i kupki az za luzne.teraz sprobuje nan pro.kolki to u nas pojawiły się jakiś czas temu i podaję kropelki bobotic,ale ważne jest to,żeby podać taki lek zanim jeszcze kolka się pojawi:tak:a co do karmienia to one zawsze jedza razem:tak: jest hardcorowo ale jakos daje rade.jest nie latwo karmic dwie na raz,ale za to szybciej:tak: piją tez rozne ilosci mleka czasem 120ml a czasem tylko 80ml,ale poki przybieraja na wadze to jest ok:-) a bebilon comfort niekoniecznie kochana dziala na wszystkie dzieci,na niektore wrecz odwrotnie.zanim bedzie atak kolki to juz podaj lek.a moja corcia ok,dobrze znosi placzace blizniaczki:-) czasem pobuja albo poda smoczka,i ogolnie nie jest zazdrosna bo nie daje jej powodu.

przepraszam za literowke ale jestem dziecmi oblozona i nie wygodnie pisac po polsku:-D
 
Lily - moje chłopaki tez coraz bardziej łobuzuja i czasem jak mama wpadnie do mnie o 16ej po pracy to ja jeszcze nie raz w piżamie chodz bo nie idzie sie iśc wykapac jak człowiek. Wczesniej ze 3 razy moja mama została z maluchami od 16-20, a my na szybkie piwko wyskoczyliśmy ale teraz to nie wchodzi w gre bo od 17ej to jest istny hardcore, dra się niemiłosiernie jak nie jeden to drugi albo na raz:szok:, mam nadzieję, że im to przejdzie. Zastanawiam się tez czy nie maja teraz tego skoku rozwojowego, niby jest ok. 6 tyg ale nasze dzieci przecież wczesniej się urodziły. Dla mnie zmora ciągle sa noce, od 24 w nocy ledwo do 3 wyrobią:shocked2: i znów ryk ehhh, jakbym chciała zeby tak do 5-6 pospali. Jak u Ciebie Lilly ze spaniem?

A odnośnie chrztu - wybieracie 4 chrzestnych?, u mnie ztym mega problem, z mojej rodziny to luz, ale zmęza to nie ma kogo wziąć i decyzja o chrzcinach sie odsuwa, zreszta teraz jakos nie mam na to głowy ale wiem, że im starsi będa tym gorzej będzie bo będa się denerwować bardziej....ale ja chyba i tak odloże to do świąt wielkanocnych.


powiem Wam, że teraz jestem bardziej uwiązana dziećmi niz wczesniej teraz to ani ich z kims zostawić w dzień, a o nocy to nie wspomne....kurde niech im to już przechodzi plis
 
Niuleczka ja juz nie moge się doczekać kiedy mój wróci z delegacji bo padam na twarz.Moja średnia snu na dobe to nie więcej jak 4 godz.Dzis spałam 2,5 godz a wczoraj tylko 15 minut:szok: jak nie kolki to inne świrowanie.Nie raz wydaje się,że słodko twardo śpią a tu 10 minut i ryk.Trzeba jakoś to przetrwać.Mi dokładnie też sie marzy 5-6 godzinny sen.Czasem płaczą we dwie na raz a czasem sie zamieniają :tak: Co do chrztu to myslę o tym,ale konkretnej daty nie mamy na razie,a chrzestnych do raczej dwóch.
Ostatnio miałam hardcorowy dzień,nie dosyć,że bliźniaczki dały czadu to jeszcze moja starsza miała jakieś fochy i wszystkie ryczały na raz :szok::szok: trzeba to wszystko przetrwać,złotego środka nie ma:tak: Będzie lepiej niedługo (mam nadzieję)najgorsze to,że nie mam nikogo,żeby chociaż godzinkę się dziećmi zajął.
Ostatnio mniej mleczka piją,chyba przez te upały.
 
Lilly - strasznie Ci współczuję, że ciągle sama jesteś z całą załogą. Mi mój mąż chociaż w nocy pomaga karmić, czasem o północy nakarmi ich sam, aja potem sama o 3 i jakos dajemy radę bo bez jego pomocy to robota bez końca:-(. Jednak najłatwiej było zaraz po porodzie wbrew pozorom, jedli spali i walili kupy:-), nie to co teraz...Miejmy nadzieję, że to naprawdę przejściowe bo jak sie będa tak rozkręcac to za 2 miesiące padniemy. Jak nas poczytaja ciężarówki to się załamią;-) hihi. Jak Twój mąz wróci z delegacji to koniecznie skocz sobie gdzies na 3 godz chociaż lub poprostu się prześpij. Wiesz, że na tych smokach "2" szybciej mi karmienie idzie a może to chłopaki juz mocno ciagna nie wiem. Piszesz, że panny mało jedzące a moi na odwrót mam wrażenie, że jakbym dała ile chcą to bym ich upasła w tydzień. Teraz jedza 120ml wody i 4 łyzki mleka i zawsze do ostatniej kropli, zaczynaja miec takie obwarzanki na nogach i rekach i pućki że hoho, nie chciałabym wyhodować takich bulinek ale co zrobić cholercia jak nie dasz jeść to sama wiesz co się dzieje.
Kocham ich bez pamięci ale czasem naprawdę przydałby się przycisk "off". Ale masz rację to minie i tego się trzymajmy:-)
Buziaki dla Ciebie dzielna Mamuśko!
 
reklama
Niuleczka to dobrze,że mąż chociaż trochę Cię odciąża:tak:jak mój wróci to właśnie mam zamiar sobie zorganizować małą chwilę dla siebie.Dziś było hardcorowo,uff....mam dosyć wrażeń jak na dzień dzisiejszy,a ciekawe jak noc bedzie wygladała.Jutro nasze maluszki kończą 2 miesiące Niuleczko :-) a właściwie tak dokładnie to moja pierwsza minute po północy:tak:

Moje płaczki niemowlaczki:-)

DSC_1176.jpgDSC_1177.jpg
 
Do góry