Justynia super wózek, najwazniejsze że łatwo się prowadzi. No i kolor też fajny, Julianna nie ma co trzeba się targowac i brać :-)
My Leonowi też kupiliśmy rowerek biegowy, ale szału na razie nie ma. Wchodzi, pojeździ parę metrów i leci do samochodu bo to jego ulubione zabawki (ku rozpaczy dziadków głownie, bo w ich autach grasuje).
Emilek, Kamilasze - niedziela już niedługo, bardzo się cieszę na spotkanie.
Czy ktoś jeszcze ma ochotę wpaść, Jjka, jak Ty?
Jeszcze pochwalę się scenką z wczoraj, Wieczorem maluchy już były bardzo marudne przed kąpielą, ja szykowałam jedzenie dla starszaka i trzeba było czekać trochę na ostudzenie. Wzięliśmy Adasia i Anię na ręce (dalej płakały) i jak tylko podeszliśmy do siebie i one się zobaczyły, złapały za rączki i od razu zły humor przeszedł. Potem na górze jak leżały na łóżku jedno już gotowe a drugie ubierałam, to to gotowe z nudów znowu zaczęło ryczeć to to drugie podało swoją rączkę do buzi tego płaczącego i od razu był spokój bo sobie paluszek ssało. Wiem, że to przypadek, nic zamierzonego ze strony takiego maluszka ale i tak to słodko wyglądało. Dla mnie jak te filmiki gdzie noworodki się przytulały.
Justynia - a Wy nad morzem jesteście? Jak Wam?
My Leonowi też kupiliśmy rowerek biegowy, ale szału na razie nie ma. Wchodzi, pojeździ parę metrów i leci do samochodu bo to jego ulubione zabawki (ku rozpaczy dziadków głownie, bo w ich autach grasuje).
Emilek, Kamilasze - niedziela już niedługo, bardzo się cieszę na spotkanie.
Czy ktoś jeszcze ma ochotę wpaść, Jjka, jak Ty?
Jeszcze pochwalę się scenką z wczoraj, Wieczorem maluchy już były bardzo marudne przed kąpielą, ja szykowałam jedzenie dla starszaka i trzeba było czekać trochę na ostudzenie. Wzięliśmy Adasia i Anię na ręce (dalej płakały) i jak tylko podeszliśmy do siebie i one się zobaczyły, złapały za rączki i od razu zły humor przeszedł. Potem na górze jak leżały na łóżku jedno już gotowe a drugie ubierałam, to to gotowe z nudów znowu zaczęło ryczeć to to drugie podało swoją rączkę do buzi tego płaczącego i od razu był spokój bo sobie paluszek ssało. Wiem, że to przypadek, nic zamierzonego ze strony takiego maluszka ale i tak to słodko wyglądało. Dla mnie jak te filmiki gdzie noworodki się przytulały.
Justynia - a Wy nad morzem jesteście? Jak Wam?