reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bawimy mama, bawimy...

co do rozwoju małego to Kubuś też jakby trochę w tyle... bawimy się codziennie, ale na brzuchu nie lubi leżeć po niecałej minucie wrzask... na macie na plecach leży ok 10 min... najbardziej lubi leżeć na przewijaku, albo na podłodze. polubił swoją wielką edukacyjną pszczołę, ale nadal nie chwyta świadomie nic w rączki...

czasami przytrzymuje butelkę i wsuwa sobie smoczek jeśli wypadł z buzi i leży w pobliżu ust. jak leży na plecach to podkurcza nóżki i ląduje na boku, ale nie jest to świadome działanie... ale się nie martwię. Ma jeszcze czas. póki co rozwija się prawidłowo.
 
reklama
Ja znam na pamięć kilka wierszyków i jak Marek ma fazę to w ramach zabawy mówię je raz ciszej raz głośniej, to wesoło to smutno, szybko -powoli... 1-2 wierszyki i starczy... po jakims czasie zauważysz że dziecko reaguje na znany tekst :tak:

Ja też z pamięci lecę :-) z Laurką tyle tego przerobiłam, że kwestia przypomnienia i heja :-)....i powiem Wam, że Laura świetnie zapmiętuje teraz te wiersze - sama się nawet dziwi, że jej tak szybko idzie (w 1wszej klasie musiała się kilka na pamięć nauczyć)...wierzę, że to nasza praca spowodowała :-)
Ella, ja tam lubię wiersze Brzechwy, Tuwima, np. Lokomotywa, Ptasie Radio, Rzepka - można modelować głosem, śpiewać, na Youtube pełno tego w necie, na rynku książkowym też...zależy co kto lubi...
czy już czas na to dla naszych dzidzi ? nie wiem, ja powoli zaczynam wprowadzać, ale nie zamęczam tym małej...wolę do niej śpiewać i opowiadać o świecie na razie...
 
A moja Hanula juz je odkryla, co prawda jeszcze ich nie łapie... Ale podnosi wysoko i tak im sie przygląda... a oczęta przy tym jak guziki ogromniaste robi:) hehehe.. i buźkę w ciup jakby chciała powiedzieć " o rany co tooooo?" hhehehehe...
 
Kubuś póki co zauważył że coś mu się u dołu majta i potrafi obserwować swoje stopy dość długo ale ich nie łapie... ale za to podciąga nóżki do brzucha i kica na bok, bardzo mu się to podoba, zwłaszcza przy zmianie pieluchy.
a co do czytania/słuchania bajek to jestem jak najbardziej za. właśnie muszę odświeżyć swoje książki z dzieciństwa bo gdzieś je mam :-) jakieś stare wydanie baśni andersena i bajek brzechwy :-) ok 30 letnie
 
Ja czytam Natalce wiersze Brzechwy. Wczesniej czytalam na dobranoc, ale teraz cos nie bardzo malej podoba sie ta pora na czytanie. Ogolnie to bardzo lubi sluchac wierszykow. Usmiecha sie wtedy od ucha do ucha :-)

Co do nozek, to jeszcze ich nie zna ;-)
 
My sie dzis bawilysmy na basenie. Bylo suuuper!
Zafascynowana patrzyla jak ja rozbieralam, ubieralam "kapielowki", pufki, podobalo jej sie pod prysznicem - pierwszy raz, no a potem w basenie tez bylo fajniusio.
Poplywala na brzuszku, na pleckach, podryfowala sama jak mama puscila (wow!), i wcale sie nie bala.
Tylko jeden problem- co chwile podgryzala pufki, i stale pic wode chciala. Z choc minimalnego zanuzania nici, bo pysio otwarty i chetny do popijania...

Aha zajecia dla mam z dziecmi trwaly godzinke, ale my po 30 min juz wychodzilysmy - nie chcialam przegiac jak na pierwszy raz, i by sie Polcia nie zniechecila.
W drodze powrotnej nie uszlysmy 100 metrow, jak Mala juz spala...
 
reklama
Katik super że Poli podobało się na basenie.

Co do czytania wierszyków to jestem za.Emil od maleńkiego miał czytane proste króciutkie rymowane wierszyki i do dzisiaj je pamięta, Mateuszek też.Teraz ksiażeczki czekają na Helenkę.Ona już teraz uwielbia Lokomotywę, Do biedronki przyszedł żuk, normalnie pyszczek aż jej się usmiecha jak do niej mówimy.
 
Do góry