reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bawimy mama, bawimy...

nie wiem czy to na tym watku powinno byc, ale chyba tak:p
wczoraj bylismy 1szy raz na basenie z naszym urwisem. powiem tak - rewelacji nie bylo, ale moglo byc gorzej. Mlody byc wesoly i caly w skowronkach do momentu prysznica przez basenem. wtedy zaczal plakac i generalnie nie przestal az do ubrania go po basenie. Znaczy w miedzyczasie nie plakam non stop, ale jak przestawal to na minute moze 2 i znowu. nie wiem czy byl niewyspany (bo zajecia byly o 8,20) czy nie dojadl porzadnie czy cos innego mu nie pasowalo. on normalnie bardzo lubi wode (mial okres nielubienia kapieli, ale juz mu przeszlo) a wczoraj ewidentnie mu cos nie podpasilo... no nic, my sie nie zrazamy i chodzic bedziemy nadal:)
 
reklama
Aga, moja Mania miała podobnie pierwszy raz na basenie - przestraszyła się prysznica i a potem hałas jej chyba nie podszedł. Ale kolejne razy już były w porządku, tylko do prysznica podchodziłam baaaaaaaaaardzo ostrożnie :-)
 
Aga, moja Mania miała podobnie pierwszy raz na basenie - przestraszyła się prysznica i a potem hałas jej chyba nie podszedł. Ale kolejne razy już były w porządku, tylko do prysznica podchodziłam baaaaaaaaaardzo ostrożnie :-)
ja chyba zrezygnuje z prysznica przed basenem, bo Sebastian jednak boi sie prysznica, nie tyle wody co szumu. W domy tez dal koncert jak chcielismy go odlukac wiec nie bede go meczyc. ale pocieszajace to co piszesz, ze nastepnym razem bylo lepiej, mam nadz ze u nas tez bedzie:)
 
hihi u nas ten sam numer ze smoczkiem, alijka tez sie ze mna nim ciagle chce dzielic a ja oszukuje ja jak katik polcie...
no i ciagle meczy moje okulary... zawsze mi je sciaga a potem probuje zalozyc...
tany tany to robi nawet jak woda leci... no i od ponad tygodnia zaczela sama troszke chodzic, zrobi tak z 4-5 krokow i bach na pupe, kochana moja
pa pa pokazuje i "jak duza jestem" tez, ale klaskac nadal nie umie...
kochane te nasze brzdace
 
mój ostatnio sam sobie bije brawo jak się położy ;-) ja go pytam jak robisz ny-ny ny-ny a on bach na poduszkę i bije sobie brawo że taki mądry :-D
 
Hahah agniecha rozbrajasz że taki mądry ten Twoj synuś powiadasz hahaha :-D:-D:-D że taki ;-P określenie że taki mnie powala :)

Moja Antonina nagminie robi papa i mowi papa przy tym od kąd się nauczyła :-)
 
Czemu ja tak tu rzadko zaglądam? Hmm, muszę to zmienić. Bo świetnie się czyta jakie każde dziecko rozwinięte i co już potrafi.
Moja mała pszczółka łapie się za głowę i pokazuję jakie ma kłopoty. Umie też już pokazać gdzie misiu ma oczko, ucho i nosek.
 
Czemu ja tak tu rzadko zaglądam? Hmm, muszę to zmienić. Bo świetnie się czyta jakie każde dziecko rozwinięte i co już potrafi.
Moja mała pszczółka łapie się za głowę i pokazuję jakie ma kłopoty. Umie też już pokazać gdzie misiu ma oczko, ucho i nosek.
wow, super

Moja ruchowo się super rozwija, ale poza tym prawie nie gada, tzn coś tam plepla, ale po swojemu, na upartego babababab się można dosłuchać.
Robi papa, ale nie zawsze i kosikosi, ale też raczej sama sobie niż na pokaz.
 
Natalka umie papa i kosi kosi robic (ale to nie zawsze na zawolanie). Pokazuje gdzie misiu/lala/slonik ma oczko. Jak karmie ja gerberkiem ze sloiczka to pokazuje gdzie jest dzidzia i ostatnio zaczela na roznych opakowaniach dzidzie pokazywac (na pampersach, chusteczkach itp). Z gadaniem to buzia jej sie nie zamyka, ale ciagle po swojemu nawija. Jedyne co mozna zrozumiec i jest zamierzone to bach jak cos spadnie albo cos wyrzuci.

edit: Zapomnialam jeszcze o "daj". Jak trzyma cos w raczce i poprosze ja "daj" to mi odda :) Robi jeszcze akuku zakladajac sobie pieluche na glowe :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
u Nas jest kosi, kosi, łapie sie za główke i pokazuje jakie ma klopoty i robi da da. Zwłaszcza co rano siorce, jak ta do przedszkola idzie;-), a ostatnio to juz da da robi jak widzi, ze siorka kurtke ubiera;-0. Gadac nadal gada: dada, tata, daj, ne, mama(jak płacze).
 
Do góry