Hej dziewczyny
Jestem tu nowa. Moja pierwsza ciąża w ogóle nieplanowana. Zacznę od tego, ze mam 38 lat. W ostatnim czasie brałam kilka razy antybiotyki, rozjechały mi się cykle miesiączkowe.
Moja historia jest taka, ze w ciążę musiałam zajść tydzień przed planowanym okresem czyli jakiś 20 dzień cyklu. Okres powinnam dostać 30/06 zamiast tego pojawiło sie plamienie. Dwa dni później zrobiłam test ciążowy i pokazała się bardzo blada kreska. Poszłam od razu na betę, która potwierdziła ciążę wynikiem 63. W środę 10/07 byłam u ginekologa, który zobaczył na usg pęcherzyk ciążowy o wymiarze 2,7mm.
W sobotę zrobiłam betę i progesteron. Dziś powtórzyłam wyniki.
1) 2/07-63 beta
2) 13/07- 336 beta i progesteron 6
3) 15/07 - 360 beta i progesteron 4,2
Wiem, ze ciąża to nie jest matematyka ale chyba za dobrze nie jest? Nie plamię i dodatkowo brzuch ciągle mnie boli.
Jestem tu nowa. Moja pierwsza ciąża w ogóle nieplanowana. Zacznę od tego, ze mam 38 lat. W ostatnim czasie brałam kilka razy antybiotyki, rozjechały mi się cykle miesiączkowe.
Moja historia jest taka, ze w ciążę musiałam zajść tydzień przed planowanym okresem czyli jakiś 20 dzień cyklu. Okres powinnam dostać 30/06 zamiast tego pojawiło sie plamienie. Dwa dni później zrobiłam test ciążowy i pokazała się bardzo blada kreska. Poszłam od razu na betę, która potwierdziła ciążę wynikiem 63. W środę 10/07 byłam u ginekologa, który zobaczył na usg pęcherzyk ciążowy o wymiarze 2,7mm.
W sobotę zrobiłam betę i progesteron. Dziś powtórzyłam wyniki.
1) 2/07-63 beta
2) 13/07- 336 beta i progesteron 6
3) 15/07 - 360 beta i progesteron 4,2
Wiem, ze ciąża to nie jest matematyka ale chyba za dobrze nie jest? Nie plamię i dodatkowo brzuch ciągle mnie boli.