reklama
Bo mam taką lekarkę że jak jest termin to rodzisz w terminie, tym bardziej że z usg miałam wcześniejszą datę. I pewnie da mi coś na wywołanie.Wczoraj wieczorem masowałam brodawki i w nocy czułam przez jakiś czas delikatne skucze.Dziś od rana też masaż, wieczorem też spróbuję ,może samo się ruszy.
mycha12
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2006
- Postów
- 2 850
I dobrze że masz taką lekarke. Gorsi są ci lekarze którzy każą czekać do ostatniej chwili a potem sie tragedie dzieją wiele kobiet ma wywoływany poród Agutka tez miala, pisała że da sie wytrzymać więc Mija bądźmy dzielne babki - moc jest z nami !! :laugh:
dorotak
Fanka BB :)
mija prędzej czy później i tak urodzisz, ja urodziłam 11 dni po terminie tym ustalonym, widocznie dzidzi było innego zdania.
Po 8 dniach zgłosiłam się do szpitala, gdzie przez trzy dni dostawałam zastrzyki na wywołanie skurczy, po tym czasie miano zadecydować czy wywoływać poród, czego się obawiałam. Trzeci dzień mijał a tu nic, jednak w nocy 3 dnia koło 1szej obudziłąm się z okropnym bólem w podbrzuszu, wody mi odeszły, zaczęły się skurcze co 5 min, na poczatku nie było rozwarcia ale bardzo szycko się akcja porodowa rozwinęła, a położna mówiła ze koło 4, 5 powinnam urodzić. W rezultacie urodziłam o 7.30, to pewnie nie tak długo nawet.
Ale wiem że męczące jest takie czekanie jak się jest już po terminie.
Życzę szybkiego i co najważniejsze bezbolesnego rozwiązania , czego sama bym chciała .
Po 8 dniach zgłosiłam się do szpitala, gdzie przez trzy dni dostawałam zastrzyki na wywołanie skurczy, po tym czasie miano zadecydować czy wywoływać poród, czego się obawiałam. Trzeci dzień mijał a tu nic, jednak w nocy 3 dnia koło 1szej obudziłąm się z okropnym bólem w podbrzuszu, wody mi odeszły, zaczęły się skurcze co 5 min, na poczatku nie było rozwarcia ale bardzo szycko się akcja porodowa rozwinęła, a położna mówiła ze koło 4, 5 powinnam urodzić. W rezultacie urodziłam o 7.30, to pewnie nie tak długo nawet.
Ale wiem że męczące jest takie czekanie jak się jest już po terminie.
Życzę szybkiego i co najważniejsze bezbolesnego rozwiązania , czego sama bym chciała .
reklama
Margolis
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2005
- Postów
- 2 103
Ja za dużo nie napiszę. 31 sierpnia miałam już dość wszystkiego w związku z rozprzestrzeniającym się uczuleniem i po rozmowie z lekarzem (a raczej wyżaleniu mu się okropnym) zdecydował, że następnego dnia zrobimy cesarkę. I tak czekaliśmy do wieczora 1 września. Nerwy były okropne. Jak mnie już zabrali na blok popodłączali cewnik było nie fajnie i strasznie mnie trzęsło - nie wiem czy ze strachu czy z zimna. Potem pojechaliśmy na salę operacyjną gdzie zaaplikowali mi znieczulenie - super uczucie - takie miłe ciepło mnie ogarnęło i spokój. Następnie to już była szybka akcja - lekarze wkroczyli i nagle usłyszałam "córka" i widziałam jak położna przemknęła z zawiniątkiem w rękach, za moment usłyszałam "drugi syn" i zgłupiałam bo już nie wiedziałam czy pierwsza była córka czy syn ale mi powiedzieli " pierwsza córka, drugi syn". Za parę minut przynieśli mi pokazać te moje cudeńka. Były takie malutkie i oblepione mazią ale śliczne. Potem tato pojechał z dziećmi na oddział położniczy a mnie zabrali na godzinę do sali wybudzeń. Jak dojechałam potem do dzieci cała się trzęsłam - taka podobno jest reakcja na to znieczulenie. Bolało jak diabli mimo, że dostałam 3 zastrzyki przeciwbólowe. Miałam lekkie majaki. Potem z każdym dniem było lepiej ale brzuch bolał straszne - wszystko się rozprężało wacając na miejsce, bo nieźle było upchane. Po ściągnięciu drenu na trzeci dzień było już prawie dobrze choć miejsce po drenie jeszcze mi trochę dokucza. Teraz bez szwów jest już super aż nie mogę uwierzyć, że dwa tygodnie temu o tej porze moje maluszki były jeszcze w brzuchu a ja sobie wydrapywałam skórę... A uczulenie uspokoiło się już następnego dnia po porodzie a po 4 dniach już nawet śladu nie było na skórze - choć ta ostatnia zaczęła się w miejscach po uczuleniu łuszczyć. Myślę, że za parę dni już w ogóle zapomnę o tej cesarce...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 174
- Wyświetleń
- 20 tys
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 686
- Wyświetleń
- 44 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: