reklama
vici
mama Victor´a & Raphael`a
No właśnie wyginanie głowy to u nas norma,mąż sie śmieje,że Victor ma kark złamany i dlatego może go wyginać jak chce.
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Oliwka tez tak wygina główkę...
WItam u nas wczoraj w nocy byl postep )
Jak zasnela po 21 to obudzila sie dopiero okolo 4. ))
A dzis maz poraz pierwszy usypial ja w lozeczku bylo krzyku i placzu Maz byl twardy ale nie do konca bo dzis zrobil tak ze napierw maje polozyl do lozeczka i wyszedl ona troche sie bawila i po jakims czasie sie zoreinetowala ze musi spac no i placz. Jak juz zaczela wrzeszczec i kaszlec i krztusic sie maz do niej poszedl wzial ja na rece tlumaczyl ze ma spac i polozyl do lozeczka, dal jej napic sie wody i kucnal kolo lozeczka (w pokoju bylo ciemno) pozniej jeszcze raz ja wzial na raczki i polozyl spowrotem no i wkoncu zasnela, cale zasypianie zajelo 45 min.
Jestem pelna podziwu dla meza ja bym dawno sie poddala :-( Zobaczymy jak minie nc dzisiaj.
Jak zasnela po 21 to obudzila sie dopiero okolo 4. ))
A dzis maz poraz pierwszy usypial ja w lozeczku bylo krzyku i placzu Maz byl twardy ale nie do konca bo dzis zrobil tak ze napierw maje polozyl do lozeczka i wyszedl ona troche sie bawila i po jakims czasie sie zoreinetowala ze musi spac no i placz. Jak juz zaczela wrzeszczec i kaszlec i krztusic sie maz do niej poszedl wzial ja na rece tlumaczyl ze ma spac i polozyl do lozeczka, dal jej napic sie wody i kucnal kolo lozeczka (w pokoju bylo ciemno) pozniej jeszcze raz ja wzial na raczki i polozyl spowrotem no i wkoncu zasnela, cale zasypianie zajelo 45 min.
Jestem pelna podziwu dla meza ja bym dawno sie poddala :-( Zobaczymy jak minie nc dzisiaj.
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Woloszki to powodzenia! A skąd macie te metody zasypiania? Czy to jest może z tej książki "Uśnij wreszcie"? Jeżeli tak to czy któraś ma w wersji elektronicznej?
papajka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2006
- Postów
- 401
Czy to jest może z tej książki "Uśnij wreszcie"? Jeżeli tak to czy któraś ma w wersji elektronicznej?
ja mam, oraz tracy hogg jedynkę plus "samotność w sieci"
tylko nie mam Twojego e-maila;-);-);-);-);-)
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
Woloszki trzymamy kciuki!
U nas też starania o postępy, tyle, że od małego Julek zasypiał w łóżeczku. Zawsze kolacja była przed kąpielą lub toaletą wieczorną.
Ale żeby nie było, że nie popełniliśmy błędów:
1. było śpiewanie kołysanek do snu - w nocy też po przebudzeniu (zwalczone)
2. było głaskanie po główce lub klepanie po pupci (zwalczone)
3. było podawanie butelki z piciem (latem myśleliśmy, że to ewidentna potrzeba - ja też sporo wypijałam, ale potem przerodziło się w przyzwyczajenie) (zawlczone)
Co jeszcze mamy do zrobienia:
1. Pożegnanie ze smokiem (niestety czasami Julek domaga się w nocy podania go, mimo, że ma 4 w łóżeczku nie umie się sam obsłużyć)
2. Przesunięcie karmienia z 5-6 rano (cycek, po którym J idzie jeszcze w kimę) na śniadanie
Dziś była np jedna pobudka w nocy. Nie wiem o której, bo mąż wstał, podał smoka i przykrył a potem 5.30 wezwanie do cyca (wtedy już smok nie pomaga). A potem sen jeszcze chyba do 7.30-8. Dokładnie nie wiem, bo już gnałam na uczelnię a z Julkiem była niania.
U nas też starania o postępy, tyle, że od małego Julek zasypiał w łóżeczku. Zawsze kolacja była przed kąpielą lub toaletą wieczorną.
Ale żeby nie było, że nie popełniliśmy błędów:
1. było śpiewanie kołysanek do snu - w nocy też po przebudzeniu (zwalczone)
2. było głaskanie po główce lub klepanie po pupci (zwalczone)
3. było podawanie butelki z piciem (latem myśleliśmy, że to ewidentna potrzeba - ja też sporo wypijałam, ale potem przerodziło się w przyzwyczajenie) (zawlczone)
Co jeszcze mamy do zrobienia:
1. Pożegnanie ze smokiem (niestety czasami Julek domaga się w nocy podania go, mimo, że ma 4 w łóżeczku nie umie się sam obsłużyć)
2. Przesunięcie karmienia z 5-6 rano (cycek, po którym J idzie jeszcze w kimę) na śniadanie
Dziś była np jedna pobudka w nocy. Nie wiem o której, bo mąż wstał, podał smoka i przykrył a potem 5.30 wezwanie do cyca (wtedy już smok nie pomaga). A potem sen jeszcze chyba do 7.30-8. Dokładnie nie wiem, bo już gnałam na uczelnię a z Julkiem była niania.
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Victor wstał o 9.00 a teraz taki padnięty,że go położyłam i zasną normalnie w szoku jestem
Rybcia_21
Fanka BB :)
vici to szybko poszedł spać na nowo
reklama
vici
mama Victor´a & Raphael`a
No właśnie ale może to ta pogoda,jest pochmurno i mnie samej spać się chce.Chyba zaraz jakąś kawe wypije.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
D
- Odpowiedzi
- 119
- Wyświetleń
- 7 tys
D
Podziel się: