Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
No widzisz BUBA jak to dobrze mieć takie układne dziecko. No i Ty taka zasadnicza...
Zamienimy się? Bo z Olkiem tak się nie da. I tak dużo osiągnęłam, bo do trzeciego miesiąca usypiał ze mną. Teraz wycisza sie na ręku nie przy piersi a usypia w łóżeczku. W nocy wstaję ja bo Adama o to nie proszę - zresztą chyba bym sie bała jego zabijającego wzroku rano... A w nocy jak jeszcze się nie rozregulował to też wystarczyło poklepać po pleckach i uciszyć i spał dalej. A teraz coś się stało...
Wczoraj wydłużyliśmy czas przed kąpielą do 19:10, potem kąpiel, cyc i Olek spał do wpół do pierwszej. Z ciekawości dałam mu 170ml mleka i zasnął. Przebudził się o 3:30, ale dał sie uśpić w łóżeczku. O 5tej już nie. Dostał cyca, spał do 7mej.
Wiem BUBA co powiesz: że to nie głód. Tyle wiem... Może to ząbki... Ja już zgłupiałam... To nie chodzi o to, że ja się nie wysypiam. To nie problem, kłade się jak uśpię Olka i z głowy, ale chodzi mi o to jedzenie nocne. Tak sie cieszylam, ze dostaje dopiero o piątej pierwszy posiłek. Ale teraz wprowadzanie jakichkolwiek zmian to będzie masakra.
Tak z ciekawości BUBA jak dajesz Frankowi jeść przez sen? Wybudzasz Go, czy po prostu bierzesz z łóżeczka i podajesz pierś. Nam położna to odradzila, bo powiedziała, że sen jest od spania a nie od jedzenia.
Zamienimy się? Bo z Olkiem tak się nie da. I tak dużo osiągnęłam, bo do trzeciego miesiąca usypiał ze mną. Teraz wycisza sie na ręku nie przy piersi a usypia w łóżeczku. W nocy wstaję ja bo Adama o to nie proszę - zresztą chyba bym sie bała jego zabijającego wzroku rano... A w nocy jak jeszcze się nie rozregulował to też wystarczyło poklepać po pleckach i uciszyć i spał dalej. A teraz coś się stało...
Wczoraj wydłużyliśmy czas przed kąpielą do 19:10, potem kąpiel, cyc i Olek spał do wpół do pierwszej. Z ciekawości dałam mu 170ml mleka i zasnął. Przebudził się o 3:30, ale dał sie uśpić w łóżeczku. O 5tej już nie. Dostał cyca, spał do 7mej.
Wiem BUBA co powiesz: że to nie głód. Tyle wiem... Może to ząbki... Ja już zgłupiałam... To nie chodzi o to, że ja się nie wysypiam. To nie problem, kłade się jak uśpię Olka i z głowy, ale chodzi mi o to jedzenie nocne. Tak sie cieszylam, ze dostaje dopiero o piątej pierwszy posiłek. Ale teraz wprowadzanie jakichkolwiek zmian to będzie masakra.
Tak z ciekawości BUBA jak dajesz Frankowi jeść przez sen? Wybudzasz Go, czy po prostu bierzesz z łóżeczka i podajesz pierś. Nam położna to odradzila, bo powiedziała, że sen jest od spania a nie od jedzenia.