URODZIŁAM!!!!21-08-2010 o 20,15
Rekacja w skrócie ślub przyjaciólki na 17.00, wody odeszły mi w kościele heh na ławce ok 17.20 i zaraz do szpitala
Fakt śmiesznie wyglądałam odpicowana na wesele
Nawet paznokcie u nóg udało mi sie pomalować he
Na izbie przyjęc zostałam zbadana i okazało się, że mam 7cm rozwarcia i "że dziś
urodzę i to dość szybko"...
Potem formalności, ktg, wtedy zaczeły się bóle tak ok 18.00, podłączyli mnie kroplówki i poszłiśmy do sali, porodu rodzinnego
Bóle miałam krzyżowe i strasznie bolało,,, moj masował mi plecki choc czasem to nic nie pomagało
Położne były cudowne.. fakt nacieły mnie ale nie czułam tego az tak bardzo, gdybym nie słyszała jak lekarz to kazał to moze bym nie poczła
o 20.15 Milenka przyszła na świat
Lekarz tez się dziwił, że taka mała skoro jeszcze w czwartek gin mówił ze bedzie prawie 1kg większa....
potem mnie zszywał, było śmiesznie, mam 5 szwów, ale lekarz jakos tak to długo robił, że zartowałam, ze chyba swetra nie robi i szybo skączy... BYło dość śmiesznie
CUdne uczucie jak ją kłada na brzuszku...
Potem mi ją zabrali na 2 godzinki bo urodzona w 37t3 dniu i niby wczesniaczek..
miała 8,8,9 punktów Agpar
Zawieźli mnie na sale, i po potem przywieźli malutką..
MAmy spore problemy z karmieniem, mimo ze mleka jest bardzo duzo- baaaardzo nawet to moje brodawki sa za malutkie i jest problem, Musimy sporo się namęczyć aby mała zassała
Dziś w nocy dała mi popalić, prawie nie spałam bo jadła co 1,5-2 godziny a czasem nawet krócej.. possie po 10min i jej starczy i idzie spać,, nic ja nie obudzi nawet drapanie po pliczku czy nosku... spioszek jeden..
Cyce bolą, masuje, i jest mi ciężo ale jak na nią patrze to już ból się nie liczy...