reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

5,5 miesiwczne niemowle nie chce pić mleka

Witam drogie mamy mam straszny problem z moim 5,5 miesiecznym dzieckiem. Od dobrych dwóch tygodni synek nie chce pić w ogóle mleka. Zawsze z tym był problem. Były okresy ze jad mało, potem wszystko wróciło do normy, były okresy że przed każdym karmieniem był płacz ale jak się uspokoił to wypijał z reguły 120 lub 150 ml mleczka. Teraz kategorycznie odmawia butelki. Mleko podaje mu tylko na śpiocha bo inaczej nie wypije. Do niedawna ładnie pił przed snem i w nocy. Teraz już odmówił całkowicie mleka. Kaszką pluje. Je obiadki ze sloiczka i deserki. Dodam, że problem z piciem pojawił się już dawno. Były okresy lepsze i gorsze. Ptzebadany jest, morfologia zrobiona, wszystko ok. Mam skierowanie do laryngologa żeby obejrzal wędzidełko i do neurologopedy. Jednak pediatra twierdzi, że taki typ. Czy któraś z mam też miała tak że dzieciątko odmawia mleka. Jak zastąpić wtedy mleko, gdy kaszy nie chce. Próbowałam rozmoczonych biszkoptów dla dzieci z gerbera no i mu smakują. Próbowałam też podać jogurty po 6 miesiącu no i zjadł nic mu nie było. Przybiera na wadze prawidłowo. W ciągu doby łącznie wypije z 400 lub 500 ml mleka ale tylko na śpiąco. Nie wiem co mogę mu podawać jeśli mleka nie chce. Podam co zjada w ciągu dnia w ostatnim czasie. Wstaje ok 8. O 9 robię mu mleko 150 ml. Wypija może z 20 ml czasem 60. Wówczas rozpuszczę mu w 30 ml dwa biszkopty to zje. ok. 11 idzie na drzemkę więc jeśli mi się uda to dopije resztę mleka. Śpi zazwyczaj pół godzinki. Później ok 12.30 dostaje obiadzik. Czasem zje cały sloiczek ale z tych mniejszych czasem połowę zależy co mu podam. Ok 13.30 lub 14 idzie na kolejną drzemkę wiec staram się mu przemycić mleko. Wypije może 120 ml. Ok 15 dostaje deserek. Zjada różnie raz cały sloiczek raz pół ale z tych małych. O 17 ma ostatnią drzemkę to też staram mu się coś tam mleka podac ale wypija różnie. Wiem ze może nie być głodny także nie naciskam. Jest kąpany o 20 i do niedawna można powiedzieć że ze smakiem wypijał 180 ml Teraz odmawia. Jak przyśnie to wypije 100. Budzi się w okolicach 4 kiedyś wypijał całą porcję Teraz z 60 ml. Wydaje mi się że taki maluszek powinien pić więcej mleka bo jest mu potrzebne ale co zrobić jak nie chce pić. Podawanie mu mleka na spiocha tez nie jest dober ale inaczej w ogole by nie pil. Drogie mamy proszę o podpowiedź czy coś robię źle. Jak tak to jakieś rady bez zbędnego hejtu.
Nie mam takiego doświadczenia jak ty (dziecko moje kp, rd od skończonego 6 mies). Spotkałam się z zaleceniami wcześniejszego rozszerzania diety, ale nie znam się tak dokładnie, kiedy to się rzeczywiście stosuje, a kiedy nie.

Zgadzam się z dziewczynami. Na twoim miejscu wykluczyłabym problemy natury napięcia mięśniowego w jamie ustnej czyli konsultacja z neurologopeda. A czy były takie konsultacje wcześniej, skoro dziecko od początku ma jakiś problem? Może to nie kwestia mleka, tylko ssania itp.
Jeśli pediatra nic nie doradza więcej, to można iść do gastroenterologa dziecięcego, może problem tkwi gdzie indziej i tego typu specjalista będzie miał pomysł na to. Może alergia, a może zleci np bad usg jamy brzusznej w celu wykluczenia/stwierdzenia refluksu itp. Może być też taka natura dziecka, rzeczywiście, jak wynika z opowieści tutaj. Ale bo ja wiem. Dużo bardziej przemawia do mnie teoria, że może jednak przyczyna jest gdzie indziej.

Na pewno wyeliminuj biszkopty czy kaszki słodzone. Nie wiem co to są "jogurty od 6 mies", my podawaliśmy zwykłe jogurty naturalne o prostym składzie z owocami świeżymi w sezonie, a poza nim mrożone owoce lub liofilizowane. Patrz też na skład słoiczków i innych dań czy przekąsek niby przewidzianych dla dzieci, bo skład niby dla niemowlaka albo dziecka, a beznadziejny i np z cukrem. Najlepiej robić to i owo samemu, ale wiemy jak to wygląda, więc trzeba czytać składy. Tu polecam konto instagramowe "u Wojtusia na talerzu". Są tam analizy składów. Na stronie "rozszerzanie diety pl" znajdziesz też takie analizy różnych produktów.
 
Ostatnia edycja:
reklama
No u

Ja też nie rozszerzałam dęty od słodkich rzeczy. Biszkopty dostał może z dwa razy.U nas jest ten problem że kaszy nie chce. Pediatra obstawia taki typ. Być może ale jaka to bieda jak dziecko na widok butli z mlekiem placze. I te problemy wystąpiły na długo przed rozszerzaniem diety. Praktycznie od 2 miesiąca życia mamy większą lub mniejszą awersję do mleka a teraz to już nie chce wcale też dlatego próbowałam biszkopty rozmoczone w mleku żeby chociaż trochę mleka zjadł.
A spróbuj zrobić nie kaszkę, a owsianke, taka jaka sama byś zjadła, z pominięciem orzechów czy czegoś czego nie może jeść, na mm. Moja córka kaszek też nie chciała, ale owsianki je do dzisiaj (2 lata) chętnie. Może jej nie pasowała konsystencja, bo próbowałam różnie doprawiać czy podrasować, bo to wszystko strasznie jałowe... I polecam rzeczywiście kaszki np Helpy.
 
No u

Ja też nie rozszerzałam dęty od słodkich rzeczy. Biszkopty dostał może z dwa razy.U nas jest ten problem że kaszy nie chce. Pediatra obstawia taki typ. Być może ale jaka to bieda jak dziecko na widok butli z mlekiem placze. I te problemy wystąpiły na długo przed rozszerzaniem diety. Praktycznie od 2 miesiąca życia mamy większą lub mniejszą awersję do mleka a teraz to już nie chce wcale też dlatego próbowałam biszkopty rozmoczone w mleku żeby chociaż trochę mleka zjadł.
Ale właściwie to ile tego mleka wypija w ciągu doby? Przybiera prawidłowo?
 
No u

Ja też nie rozszerzałam dęty od słodkich rzeczy. Biszkopty dostał może z dwa razy.U nas jest ten problem że kaszy nie chce. Pediatra obstawia taki typ. Być może ale jaka to bieda jak dziecko na widok butli z mlekiem placze. I te problemy wystąpiły na długo przed rozszerzaniem diety. Praktycznie od 2 miesiąca życia mamy większą lub mniejszą awersję do mleka a teraz to już nie chce wcale też dlatego próbowałam biszkopty rozmoczone w mleku żeby chociaż trochę mleka zjadł.
Ale pediatra wykluczyła np. refluks? Skierowała Was do neurologopedy?
Zmienialiście mleko, bo może to mu nie smakuje?
Próbowaliście z innymi pozycjami do karmienia? Ograniczyliście bodźce typu telewizor, czy grające radio?
 
No u

Ja też nie rozszerzałam dęty od słodkich rzeczy. Biszkopty dostał może z dwa razy.U nas jest ten problem że kaszy nie chce. Pediatra obstawia taki typ. Być może ale jaka to bieda jak dziecko na widok butli z mlekiem placze. I te problemy wystąpiły na długo przed rozszerzaniem diety. Praktycznie od 2 miesiąca życia mamy większą lub mniejszą awersję do mleka a teraz to już nie chce wcale też dlatego próbowałam biszkopty rozmoczone w mleku żeby chociaż trochę mleka zjadł.
W takiej sytuacji sprawdziłabym wszystkie możliwe butelki i smoczki dostępne na rynku, poszłabym do neurologopedy, osteopaty i szukalabym takich rozwiązan zamiast podawać biszkopty.

A może mleko nie pasuje? Moze alergia?
 
I w sumie czemu dziecko nie jest karmione piersią? Tzn. Jak od początku nie chciałaś to luz. Ale jeżeli były problemy z KP to czemu dziecko nie trafiło pod opiekę cdl i neurologopedy?
 
I w sumie czemu dziecko nie jest karmione piersią? Tzn. Jak od początku nie chciałaś to luz. Ale jeżeli były problemy z KP to czemu dziecko nie trafiło pod opiekę cdl i neurologopedy?
Były problemy z mlekiem, miałam zabieg, powikłania po nim. Leżałam dwa tygodnie w szpitalu. Nie mogłam karmić. Przez stres pokarm zanikł.
 
reklama
Ale pediatra wykluczyła np. refluks? Skierowała Was do neurologopedy?
Zmienialiście mleko, bo może to mu nie smakuje?
Próbowaliście z innymi pozycjami do karmienia? Ograniczyliście bodźce typu telewizor, czy grające radio?
Pediatra wykluczył refluks, wszystkie smoczki, butelki, pozycje miejsca i nie wiem co jeszcze były wypróbowane. Mam skierowanie do neurologopedy będę starała dostać się jął najszybciej.
 
Do góry