Wyniki

ja miałam powyżej 2.5 coś koło 2.7 i dostałam euthyrox 25

12+5

Ja dziś czuje takie rozrywanie w pachwinach coś jakby zakwasy 😁 i kość ogonowa. Chyba się rozszerza wszystko...

Ja też na 2 października 😁 i również za tydzień mam prenatalne ciekawe czy u mnie będzie widać płeć 😉

Ja idę tylko na USG prenatalne.

Mój mąż też na 6 ja na 7, ale nawet nie wiem kiedy wstaje, tylko mówi że całuje mnie jak wychodzi a ja śpię jak zabita 😁

Nie nie kontaktowałam się z endokrynologiem tabletki dostałam od gin. Ja mam euthyrox 25.

Też mam wysoki cukier i też tsh. Dostałam euthyrox i też nigdy nie miałam problemów z tarczyca, a cukier to mówiła że zobaczymy na następnej wizycie jak będzie dalej wysoki to wtedy coś będzie działać. I też od kilku dni jem pomarańcze hehe 😁

No to witaj w klubie 😀 mnie na początku lekko mdliło jak czasem, gdy za dużo chipsów się najadłam, ale nie wymiotowałam ani razu. 😁

Było serduszko wszystko ok. Karta była już Założona. Też pierwsza ciąża. Ja ciąże znoszę tak jakby praktycznie jej nie było. Gdyby nie brak okresu to bym nie wiedziała że w ciąży jestem. 😁🙈 Zero jakichkolwiek objawów. Troszkę brzuch się powiększył ale niedużo i to na tyle. 😉

Ja Również 11+1, ten sam termin porodu i prenatalne usg mam 25.03 😁 na wizycie u mojej ginekolog byłam 13.02 a następna 27.03 także od 6 tygodnia nie wiem co się dzieje z dzidzia, ale mam nadzieję, że wszystko ok.

U nas od x lat mówiliśmy że jak chłopak to będzie Franek i tak już się przyjęło. I dziś się wkurzyłam, bo wczoraj urodził się syn kuzyna męża i dali mu na imię Franek... I co byloby dwóch Franków o tym samym nazwisku w tym samym wieku i w tym samym małym mieście... Ehh teraz zostaje tylko mieć...

U mnie od jutra 11tc a nie mam kompletnie żadnych objawów, a dopiero 25.03 mam prenatalne, a wizyta u mojej doktorki 27.03. Poza tym, że brzuszek mam leciutko powiększony to nie mam żadnych objawów jakbym wcale nie była w ciąży...

Pierwsza wizytę miałam 13.02 był to 6 tydzień a następna 27.03

No może masz rację. Po. Prostu ja nie potrafię się rozluźnić 😁😁 całe życie spięta haha 😂

W trakcie jest już troszkę lepiej najgorzej jest sam moment "wkładania"

Nie no pisałam już że nie mam tego stwierdzonego tylko ze się tyle o tym naczytałam że twierdzę że właśnie to mnie dotyczy. Boli mnie nawet zwykle badanie ginekologiczne dlatego straszmie bałam się wgl iść do ginekologa. Pierwszy raz byłam miesiąc przed ślubem. Wtedy przepisała mi ketonal i masc...

Haha to nie chodzi że tak zaciskam że on to czuje 😁 po prostu penetracja sprawia mi ból bo za mocno spinam mięśnie pochwy. Samo wejście. . Teraz jest już trochę lepiej niż było ale rewalacji nie ma.

Oj tam zaraz masakrę. Bez przesady. Można sobie radzić inaczej. Pół roku temu wzięliśmy ślub, więc chyba aż takiej masakry mąż nie przeżywał...

Tzn ginekolozka nie powiedziała mi wprost że to jest konkretnie to. Powiedziała żebym zgłosiła się do urofizjoterapeutu lub ćwiczyć samemu. Ale ze faktycznie spinam mięśnie pochwy nawet przy badaniu. Dlatego bardzo boję się porodu...

Czyli chyba tylko ja na tej grupie mam to "szczęście"...😔

A czy któraś z Was cierpiała na pochwice?

Mogłabym zdalnie, ale musiałabym powiedzieć o ciąży, a na razie jeszcze nie chce. Poza tym nie umiem zdalnie bo tak naprawdę nic nie robie w domu 😁😁😁

Tak piszecie o tych przeziębieniach... Ja byłam Chora około miesiąc temu w 6 tygodniu i już jest ok, dziś przychodzę do pracy a koleżanka cała zawalona katarem.... Szefostwu nie mówiłam jeszcze o ciąży, bo nie chce zbyt szybko, chciałam dopiero gdzieś po prenatalnych, ale koleżanki wiedzą i...

Nie tylko downa ale różnych innych chorób. A płeć niby nie zawsze można poznać na pierwszym prenatalnym, ale nie chce się wypowiadać bo nie mam doświadczenia 😉

Mnie tak samo powiedziano... Szkoda... a i jeszcze, że maska i rękawiczki.

Ja mam 12+ 5

Ja pierwsza wizytę miałam 13.02 następna dopiero 27.03 ale 25.03 mam usg prenatalne także mam nadzieję że wytrzymam 😁 i że wszystko będzie dobrze.

Ja mam to samo zupełny brak objawów i też panikuje ze może co nie tak...

Ja od jakiegoś tygodnia codziennie jem lody, a tez tylko w lato jadłam 😉😉😂