Wyniki

Aha.... nie mówiłam Wam jeszcze Wczoraj po obiedzie przyjechali do nas teściowie (rodzice mojego meża)... Ale usłyszałam! Komentarze odnośnie wszystkiego! Jak sobie to przypomnę, to się trzęsę! Ta baba grzebała mi po szafkach, szufladach w pokoju Adasia! Wszystko krytykując! Nie usłyszałam od...

Witajcie dziewczynki! Co u Was? Ja jestem chora... przez weekend był u nas syn mojego męża i strasznie kaszlał (oczywiście matka nie zauważyła, że młody jest chory!)... A mnie całą noc dusiło, teraz z rana kupiłam sobie syrop Stodal na kaszel, pan w aptece powiedział, że mogę. Nie wiem co...

Hej Lodóweczki! Przyszłam się przywitać, pokazać że żyję i zmykam... Mam takiego pałera, że nie umiem go powstrzymać, naprawdę! Wszystko bym robiła (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku i z uwagą na bąbelka) i wszędzie bym była :) Trzeba korzystać póki można, prawda? 3mam kciuki za...

Sorki że tak znikłam, ale leżałam z powodu tego bólu i mi sie zasnęło :) Na szczęście ból ustąpił, nic mnie już nie boli! Mały musiał mi przez noc nauciskać nie tam gdzie trzeba i dlatego ten ból. Adaśko jest ruchliwy a ja szczęśliwa! Odezwę się później.... bo jedziemy do rodziców! P.S...

W sumie,,,, Racja!

Ale super! To dużą masz tą dziewuchę! Ale miało być chyba 1050g a nie kg :D hehe Cudowne są takie informacje! Wspaniale, że mała rozwija się książkowo! Ciało się zmienia, wszystko się zmienia.... Odpocznę, poleżę... to przejdzie. Mi tam ból nie przeszkadza, bo zawsze byłam twarda hehe, ale...

Chyba muszę już pomału myśleć o wycofaniu się z pracy... Jest męcząca, i pochłania mnie tak samo jak przed ciążą... A to najwyższy czas by zwolnić tempo... Czas za szybko ucieka.

U mnie świeci słoneczko :) No niestety... fachowcy zawsze mają czas i nigdy nie są terminowi.... niestety naszym kosztem! Teściowie rzecz nabyta hehe.... olej ich, nie zasługują na Twoje nerwy, naprawdę! Raczej jest to takie rwanie... Tak jakby ten ból zmuszał mnie do skulenia tzn pochylenia...

Kurcze, nigdy bym na to nie wpadła.... hehe to takie proste!

Eh... nogę do brzucha podciągnę, z pomocą rąk... i jak jest noga przy brzuchu i się nie ruszam to też nie boli.... Dziwne... Dzwoniłam do lekarza, powiedział, żeby wziąć dwie nospy i się nie denerwować (chyba wyczaił mój głos) .. kazał zadzwonić czy przeszło, bo sam też chce wiedzieć. A jak nie...

Po prawej właśnie..... Już będę próbować z tym ćwiczeniem..... Jesteście takie kochane.... naprawdę!

Kręgosłup to pominęłam, bo już się przyzwyczaiłam, że zawsze boli - najbardziej też jak się położę na plecach. Ale ten brzuch.... Ból mi nie przeszkadza, ale boję się o Adasia.... dziś jeszcze nie dał o sobie znaku, dlatego też czekam na kopniaki.... Najgorsze jest to, że nie znam konkretnej...

Ale Ci zazdroszczę tej szkoły rodzenia! Ja nadal mojego Irka nie mogę przekonać... Oporny chłop jest .... Hehe, czekam na relację z każdej minuty! P.S. I notuj na tym wykładzie - teoria nam się też przyda!

Hej Lodóweczki.... Przepraszam za wczorajszą nieobecność, ale jakoś wszystko mi się nawarstwiło i nie miałam czasu na nic... Mam problem.... Słuchajcie, jak leżę na boku to wszystko jest ok, a jak choć na chwilkę położę się na plecach i wyprostuje nogi to koszmarnie boli mnie brzuch! I tak...

Mnie zawsze się Amelka podobała, ale mąż odrzucił nie wiedzieć czemu! ... Oliwka byłaby gdyby nie Syn hehe. Czyli macie w czym wybierać hehe.... Głowa do góry , do lutego mnóstwo czasu więc wybierzecie imię na czas! Ale wybór Adasia nie byłby głupi....bo będziesz ze mną mieszkała. I raz się...

Z miłości do polonistyki! Hehe, A Amelka? Nowele? Dobrze kojarzę? Czy po prostu z innego względu?

Skarbie , nie przejmuj się... Takie opowieści nie są niczym podpierającym, wręcz przeciwnie... Kobieta w ciąży przeżywa mnóstwo emocji, od płaczu po euforie - z różnych przyczyn. Jesteśmy dla siebie, piszemy o wszystkim! Od tego jesteśmy, aby siebie wspierać. Może nie bezpośrednio, ale sam...

A co do wyboru imion, to ja musiałam mieć wybrane od razu! Jak sie tylko dowiedzieliśmy, to były nocne debaty... Imiona wybrane, a jak płeć już znamy to jest: "Pokój Adasia" - jak się mąż pyta gdzie jest to czy tamto- to ja mówię: u Adasia. albo Adaś, nie kop mamusi tak mocno... Brzuszek też...

To sen? Koszmar! Nigdy więcej ! NEWER!

Tygrynko skarbie, nie przejmuj się... Na razie kontroluj to, i staraj się być spokojną! Szkoda, że czas ciąży jest dla Ciebie taki trudny.... Wiem co to znaczy, bo miałam ciężkie pierwsze miesiące. Niestety strach o maleństwo jest paraliżujący! Ale w lutym wszystkie urodzimy słodkie szkraby! A...

Kochana, jak ja sobie przypomnę całe to zamieszanie przedślubne to aż mi się łezka w oku kręci... Jest to męczące, ale jaki piękny finał! Wszystkie starania tylko po to, abyś w ten dzień czuła się jak Księżniczka, jak Bogini podczas swojego święta! To cudowne! Skąd ja znam ten szantaż!? Hehe...

Dziewczyny..... Jakie Wy jesteście kochane! Dzięki, że mogę o wszystkim napisać!

Taki szkrabek i już na zegarku się zna! Ciekawe po kim odziedziczył tą inteligencję? Hmm... :)

No właśnie ja to samo sobie powtarzam. Mój mąż też popiera ten wybór. Poza tym my chcemy WYCHOWYWAĆ a nie CHOWAĆ! A to różnica.... Ja pracuje 8h, mąż 10h, kto by z małym był? Obca osoba? Kto go uczył mówić "mama" "tata", kto by widział pierwsze kroczki? Kto cieszyłby się z jego małych wielkich...

_milena_ kochana, każda z nas czasami odchodzi od zmysłów, bo maluszek nie chce kopać... Ja tak miałam wczoraj.... Jak gotowałam obiad to wariował, potem spokój. Poszłam się zdrzemnąć i powiedziałam do męża: "Nie kopnął ani razu, w końcu mogłam się zdrzemnąć..." - do godziny 19 nie dał o sobie...

Witajcie kochaniutkie! Łikend, Łikend i po Łikendzie! Ja w pracy... Adaś daje od rana znać a mnie się serduszko cieszy! Przyuczam nową do pracy i z każdą chwilą dopada mnie zwątpienie, ale cóż.... Dziewczyny, mam pytanie... Czy wśród nas jest dziewczyna, która po urodzeniu swojego skarba...

Nie no.... w sumie i tak do Adaśka będę wstawać... więc co mi szkodzi Twojego synka doglądnąć.... Luz, do nocnego wstawania jestem do dyspozycji... ! Ale piersi nie oddam !! NEWER!

Nasze pociechy się zmówiły tej nocy? Bo już kolejna Lodówka piszę o buszującym maluszku! Mój Adaś też nie dawał mi spać! A przed budzikiem tak mnie skopał że musiałam sobie siąść hehe. Może nasze skarby mają podforum: "Dzieci Lodówek!" Paullla , miłej sobotki!! A co! hehe, Ja się mam...

Co do teściów to ja sie nie wypowiadam.... Bo moja teściowa powiedziała, że nic mi przed porodem nie kupi bo nie wie jaki się Adaś urodzi (poza tym ona chciała wnuczkę i ma do mnie o to pretensje! szkoda gadać! przecież Irek ma i syna i córkę z poprzedniego związku-a to , że nie mają kontaktu to...

Racja dziewczyny... Dlatego też nie mam zamiaru odpuścić tego spotkania (po pierwsze ze względu na moją mamę i babcię!) , i idę odszczelona, z podniesioną głową (dobrze, że mi cycki urosły to i w dekolt zainwestuje!) Niech zazdrość zapycha im gardła hehe