reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Dzięki Najeli,obyś miała rację. A jeśli chodzi o Twój wybór że nie wracasz do pracy to uważam że jest jak najbardziej słuszny :-) Przecież jeszcze się napracujesz jak mały pójdzie do przedszkola, no przecież z teściową go nie zostawisz hehe Ja się cieszę że będe w domu , bo ze mnie leniuch na maksa.
 
reklama
Rany pisałam chyba z pól godziny i mi wcięlo co napisałam <zła >

Moja w nocy dała strzały- wierciła sie kręciła, kopała z godzine. A wszystko o 2 w nocy. Aż sie mąz śmiał ,ze pępowinę ukręci. Dzis pokopała rano i teraz chyba zasnęła.

Najeli- ja wracam od listopada. Mam po macierzynskim 8 tygodni zaległego urlopu wiec go musze wykorzystać a potem wracam. trzeba będzie opiekunke do malutkiej na 5 godzin dziennie wynając. Wazne ze mam soboty i niedziele wolne. Damy jakos radę. Będe sie rozgladać za opiekunką juz na 2 miesiące przed powrotem do pracy. W razie co na 3 tygodnie moze przyjechać moja mama.
Ja ide do pracy bo chce zacząc stać na kolejny stopien awansu zawodowego. a dodtakowa kasa sie przyda a na wychowawczym zero, wiec jakos trzeba. na samych korkach tutaj to nie zarobie nawet na pieluchy dla dziecka.
 
Pysia , zrobiłam faszerowane ziemniaki ... rozumiem że pieczony ziemniak jest twardszy niż ugotowany ... ale napewno nie surowy ... I jeszcze sobie paluchy poparzylam krojąc je i wydrążając ... ;(

Ja kiedyś zrobiła mziemniaki z boczkiem itez była jazda ze surowe... Och te chłopy

Hej lutóweczki :-)

A ja siedzę uszykowana :-);-) i "gotowa do boju" hahaha :-D żeby maluch pokazał co ma między nóżkami, bo jak nie to się obrażę na dzidzie :wściekła/y::crazy::laugh2: ma być dziś grzeczna.. ! :-D

Od 6 godziny nie śpię i czuję się nieżywa :eek: nie do życia, ale dam radę... na 9 :30 USG :-D:-) muszę wytrwać :tak::-D

Jestem po USG i wstawię obrazek i wszystko będzie wiadomo :D

girlsquare.jpg


Zdrowe, wszystko na miejscu... :D

Najlepszy mój A.

Spytał się GIN-a :

Gin: - Dziewczynka.
-Na pewno dziewczynka?
Gin: - No na to wskazuje, nic nie wyrosło między nogami :D

hahaha.gif
Chciałam napisac że trzymam kciuki ,ale nie zdąrzyłam :) wieć Gratulacje :)

Najeli ja wrwacam do pracy, ale tylk oz powodu kazy. Chce wrócić na czesc etatu, maz ma na zamiany więc dziecko na poczatku nie pójdzie do żłobka, a potem jak sieda to do żłobka, ale pewnie trzeba do prywatnego. Bo w kcu mam meza niezle zarabiam, wiec do państwego się nie dostanę. Niani nie chce. Mojej mamy tez nie.
 
A u mnie ogólnie do dupy..bo wczoraj cały dzień nie czułam małego, odchodziłam od zmysłów..w nocy o 3 jak sie przebudziłam na siusiu to kopnął 2 razy, dzisiaj tak delikatnie go poczułam no chyba że to były jelita. Tak się składa że mam dziś wizytę na 16.40 i boję się że coś się niedobrego stało,tłumaczę sobie że może się jakoś inaczej ułożył dlatego go nie czuję a może przez łożysko na przedniej ścianie? a Wy jak macie ułożone łożysko?
Milenuś... ja też mam łożysko na przedniej ścianie ale tak jak któraś już pisała -NIE JEST TO ŁOŻYSKO PRZODUJĄCE.
Prawdą jest to, że takie ułożenie łożyska czasem tłumić może ruchy zwłaszcza tak małej istotki, która dopiero zaczyna się rozpychać w brzuszku i poznawać świat ją otaczający:tak:Potem jak dzidzia jest większa - będziemy czuć ją wyraźniej i napewno regularniej niż teraz bo 28-22tydzień to początki i wtedy dopiero zaczynają pierworódki "czuć" a potem jak już wiedzą co czują, zwracają na to uwagę dokładnie tak jak Ty:tak:
Radzę położyć się na pleckach/lewym boku po zjedzeniu czegoś słodkiego albo wypiciu kakao- po godzince dzidzia czasem daje o sobie znać ale też nie jest to prawidłowością :tak:tzn nie zawsze tak być musi
 
Łoj dobry , dobry dziołszki !
I juz po badanich , udalo mi się wejśc pierwszej , ogólenie wszytsko dobrze , tylko jak już bylismy w drodze powrotnej do domku to mnie mdliło okrutnie . Niestety komisu nie zaliczylismy bo był czynny od 10 , a mój kocur an 12 do pracy to jeszcze trza było na 11 obiad zrobic . Ale co się odwlecze to nie uciecze :) A jeszcze chialam się podzielic pewną śmieszną rzeczą . Dzisiaj obudził mnie kopniak w pęcherz , wiec wstałam , patrze ciemno , środek nocy pewnie . wysikać sie trzeba , no ale musze do kubeczka bo na badnia , no trudno wstałam nasiurałam do kubiałka , patrze na zegar a tam 5:55 :) A na 6 budzik nastawiałam :) Moj malec chyab wiedzial o której wstać na badania :p
 
Masz rozumnego szkraba Znachorka :-) Moja Kinga to nie wie kiedy ;) jak nie 2 w nocy to 4. Oby po urodzeniu jej sie przestawiło bo będe miała nocną zmorę;-).

mam jeszcze 2 godzinki czasu i biegam do banku. odeszła mi ochota na rosól. no nic, zrobie na bulionie zupę :-)
 
Co do ruchów, to ja przez cały dzien prawie nic nei czuję, dopiero o 11 mody szaleje. Ale w środę byłam u lekarza i tez taka lekko przerażona bo nic nie czułam, a doktor się smieje do nie ze akrobątę będe miała bo tak wywija, a ja nic nie czyłam, takze spoko, dzidziorki mają jeszcze dużo miejsca.
 
Ja nie wracam do pracy. Nie wracam, bo niechce. Mam dwie mamy koło siebie i miałabym z kim zostawić córcię. Ale bardzo chciałam tego dziecka i nie rodzę po to żeby jej nie wychować. Tylko dać pod opiekę komuś innemu. Mam zamiar do roku karmić piersią. Chcę zobaczyć jej pierwsze kroki, usłyszeć pierwsze słowo. Mój M się ze mną zgadza.

No właśnie ja to samo sobie powtarzam. Mój mąż też popiera ten wybór. Poza tym my chcemy WYCHOWYWAĆ a nie CHOWAĆ! A to różnica.... Ja pracuje 8h, mąż 10h, kto by z małym był? Obca osoba? Kto go uczył mówić "mama" "tata", kto by widział pierwsze kroczki? Kto cieszyłby się z jego małych wielkich sukcesów?

Dzięki Najeli,obyś miała rację. A jeśli chodzi o Twój wybór że nie wracasz do pracy to uważam że jest jak najbardziej słuszny :-) Przecież jeszcze się napracujesz jak mały pójdzie do przedszkola, no przecież z teściową go nie zostawisz hehe Ja się cieszę że będe w domu , bo ze mnie leniuch na maksa.

No dokładnie... Nie chcę, aby mały cierpiał z tego powodu, że mama ma taki kaprys! Lubię swoją pracę, ale dla syna zrobię wszystko!
Zawsze marzyłam być kurą domową (dziwne nie?!) , Taką MATKĄ POLKĄ!
Potem w moje życie wkradła się praca i pochłonęła mnie na maksa...

Bardzo się cieszę, bo w końcu będę miała czas dla siebie, męża i malucha! Będę miała czas ugotować, zrobić zakupy, odwiedzić rodzinę i znajomych.
A z drugiej strony przez ostatnie 4 lata praca była dla mnie wszystkim. Spełniałam się każdego dnia, rozwijałam się... Sukces gonił sukces, porażki nie dawały spać.
Teraz życie zmieni się z dnia na dzień. Zwolni się tempo, czas nabierze innego znaczenia.

Chyba boję się nowej rzeczywistości... Przecież nieuniknione zawsze nadchodzi, prawda?

Boję się a zarazem ogromnie się cieszę. Jakie to dziwne.

Dziękuje Wam, że mogę o wszystkim pisać... Dla niektórych to bardzo dziwne i niezrozumiałe, ale ja sama siebie czasami zaskakuje.



Wróciłam z zakupów i nic dla siebie nie znalazłam:-( Zmarzłam, zmęczyłam się i tyle.:eek:

Skąd ja to znam...
Chciałabym Cię pocieszyc, ale nie wiem jak...
 
reklama
Łoj dobry , dobry dziołszki !
I juz po badanich , udalo mi się wejśc pierwszej , ogólenie wszytsko dobrze , tylko jak już bylismy w drodze powrotnej do domku to mnie mdliło okrutnie . Niestety komisu nie zaliczylismy bo był czynny od 10 , a mój kocur an 12 do pracy to jeszcze trza było na 11 obiad zrobic . Ale co się odwlecze to nie uciecze :) A jeszcze chialam się podzielic pewną śmieszną rzeczą . Dzisiaj obudził mnie kopniak w pęcherz , wiec wstałam , patrze ciemno , środek nocy pewnie . wysikać sie trzeba , no ale musze do kubeczka bo na badnia , no trudno wstałam nasiurałam do kubiałka , patrze na zegar a tam 5:55 :) A na 6 budzik nastawiałam :) Moj malec chyab wiedzial o której wstać na badania :p


Taki szkrabek i już na zegarku się zna! Ciekawe po kim odziedziczył tą inteligencję? Hmm... :)
 
Do góry