reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
Dzień Dobry Majóweczki-Ciężaróweczki:-). Mamy kolejny piękny dzionek:-D po nieprzespanej nocce ale chyba zdążyłyśmy się już przyzwyczaić? A to dopiero początek:sorry:
 
no nie mogę....
wstawać!!!!!:-):-) co to za spanie!!!!!!!!!!
ja już kochane posprzątałam, wzięłam prysznic, wymalowałam się a Wy dalej w wyrkach??:tak:
 
Dzień Doberek Majówieczki :-)
Dwupak melduje się :-D
Ale dziś cudownie mi się spało - juz dawno tak nie było mi tak cudownie i tylko 2 razy na siusiu wstawałam
I jeszcze bym się tak w łóżeczku pobyczyła gdyby nie pobudka córki że do przedszkola trzeba się szykować

A było tak cudownie ...
 
no nie mogę....
wstawać!!!!!:-):-) co to za spanie!!!!!!!!!!
ja już kochane posprzątałam, wzięłam prysznic, wymalowałam się a Wy dalej w wyrkach??:tak:
a co to za wrzaski z rana ??? Czy nie wiesz kochana ,ze wszystkie oglądają w tym czasie Brzydulke? :-p:-D
Dzień dobry Majóweczki, melduję się w dwupaku, chociaz wczorajszy dzień był pod znakiem wykurzania maluszka z brzuszka :-)
było wszystko oprócz ananasa...spacerki nawet dwa po południu i wieczorem, ale mój syn jak to zodiakalny byczek jest wyjątkowo upartym dzieckiem.
dziś powtórka :-paż do skutku. Źle mi sie dzisiaj spało, bardzo bolał mnie brzuszek, albo mały mi tak ciążył. Mój M mówił ,ze strasznie stękałam w nocy.
Czytałam Was wczoraj troszkę ,ale jakoś nie miałam weny by pisać...mój M miał doła i posiedziałam trochę z nim i wyjaśniłam mu parę spraw. jak zjem śniadanko to napisze o co chodzi...
teraz ide zjeśc ...zaraz wrócę :tak:

 
hellooo :))

ja też się melduję!!! nocka w miarę - więc o.k.

marychna - ja bym i tak na własną rękę zrobiła prywatnie ten wymaz. A jak nie daj Boże byłoby coś nie tak - to.. Iwona100na, pomimo, że ma wykrytego paciorkowca - nie jest w tej chwili leczona - ale jest przygotowana na antybiotyk - a Ty wierzysz globulkom tzw. "domestosowi dopochwowowemu" ?? ehhh... Ale to jest moje zdanie.. Więc przepraszam, jeżeli zbyt mocno je wyraziłam, i mogłam Cię urazić..
 
a ja nie zdąrze z wszystkim do porodu! no ciagle coś mi wyskakuje! Wyobraźcie sobie, że listonosz nadgorliwiec, jak usłyszał, że mojego męża nie ma w domu, to nie chciał mi paczki dać i musze czekać do jutra jak mąż z pracy wróci, żeby mógł avizo zrealizować! no i nie mam jeszcze baldachimu, ochraniacza i przybornika, tylko czekam na paczke z poczty! Tragedia!


zaraz lece na badania, potem małe zakupy a potem bb i Wy dziewczynki! a od dziś jestem wielką fanką firmy IKEA! No boskie maja te reklamy!

Ty tu urządzisz!
 
Marychna ja też uważam ,ze powinnas poprosić Twoją gin o zrobienie wymazu, bo ginekolodzy mają taką specjalną szpatułkę do tego. Oddać do badania możesz na własną ręke , na pewno jest gdzies u was Laboratorium Mikrobiologii. Tak dla świętego spokoju...widzisz ja byłam pewna ze nic się nie dzieje a jakaś cholera mi się tam dostała...nigdy nie wiesz co Cię dopadnie.

Tsarina hahaha ja tez uwielbiam ich reklamy...szczególnie tę z Kleopatra :-D
końcowy tekst zawsze wywołuje u mnie uśmiech .. "..no sucho ma ta palma no..." :-D:-D:-D

a co do listonosza to skandal...nie powinien był tak zrobic ...ja bym złożyła na niego skargę . Co za palant. Powinien wydac przesyłke osobie która mieszka pod tym samym adresem a już żonie to bez dyskusji. Widział ze jesteś w ciąży i każe Ci chodzić po to na pocztę??? Palant!!! :no::angry::crazy:
 
Confi a z królem Arturem?

nooszzzzz boskie są.....

ale to nie ja mam iść po paczke, tylko mój mąż! Bo ja nie mam upoważnienia! Skargę złoże, oczywiście że tak! Jeszcze jakby to była wielgachna paczka a my bysmy mieszkali na 9 piętrze bez windy, ale kawałki materiału na pierwsze piętro wnieść potrafił i znieść też! Palant!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Confia z królem Arturem?

nooszzzzz boskie są.....
z królem Arturem mniej aczkolwiek też jest niezła ...podoba mi się ten jego wzrok :-D

A ja Wam się wygadam ...o
nie wiem czy któraś z Was ma taką sytuację i wie coś o zachowaniu faceta ...ale po krótce....mój M przeprowadził się dla mnie z Warszawy...w listopadzie będa dwa lata jak mieszka ze mną w Gdańsku. Wszystko byłoby super gdyby nie jego rodzina i "przyjaciele" odkąd się wyprowadził to ma z nimi strasznie ograniczone kontakty, właściwie by się z nimi skontaktować to zawsze sam to inicjuje. Jego mama tez się nie odzywała do niego od wielkanocy...nie wiem co mam mu mówić . Chciałabym mu8 jakoś pomóc bo widzę ze jest mu ogromnie przykro i że ich zachowanie wpływa na nasze relacje bo on czuje ze traci swoje miejsce na ziemi...do tego dochodza lęki co będzie jak mnie przy nim nie będzie ( wiem ,ze to może przesadzone,.ale w chwili doła człowiekowi przychodzą rózne głupie myśli do głowy)
Tłumaczyłam mu ,ze wiem,ze mu cięzko ale ja i damianek zawsze będziemy przy nim bo tworzymy rodzine...teraz my jesteśmy jego rodziną , mało tego moja rodzinka całkowicie przyjeła go do siebie, traktują go jak swojego ...a on czasem mówi ze czuje się wyobcowany ...
Przykro mi ze ludzie z jego dawnego otoczenia tak się zachowują...czasem mam ochote do nich napisać w tej sprawie ale nie wiem czy nie vbedzie to odebrane jako namawianie do kontaktu i czy to co zrobia potem bedzie szczere, czy tylko takie na "odwal się ". Serducho mi się kroi jak widzę ,ze mój kochany jest smutny i nic nie moge na to poradzić :-(

Echhhh wybaczcie ten elaborat ,ale czasem po prostu nie wiem jak mam się zachować. Wiem ,że może nie powinnam tak mówic ale mam ochote powiedzieć zeby miał ich wszystkich gdzieś...takw złości. jednak wiem w głębi serca ,.ze nie będzie szczęśliwy nie mając z nimi kontaktu :confused2:
echhh...ciekawa jestem czy tutaj sa takie osoby które się przeprowadziły z rodzinnych miast i ich znajomi i rodzina zachowują się tak samo..tzn milkna....
 
Do góry