Bo większość lekarzy tak uważa. Natomiast można to badanie wykonać prywatnie bo to nie trzeba np. leżeć w szpitalu. Mi też nikt tego nie zalecał. Właściwie żadnych badań i generalnie prawda jest taka, że gdybym ich nie zrobiła to faktycznie by nic nie zmieniło, bo ja na początkowym etapie ciąży nie musiałam i nie brałam żadnych leków.
Wracając jeszcze do drożności - cóż można mieć oba niedrożne i nic tego nie przepcha i nie udrożni. Czy widać, że jajnik jest zakręcony bez otwarcia brzucha? Czasem tak u mnie np. ciężko jest jeden zawsze znaleźć więc prawdopodobnie tak jest. Czy to na coś u mnie wpływa? Raczej nie, bo mam za sobą 4 ciąże, z czego tylko jedną niezakończoną porodem.
Trzeba też pamiętać, że owulacje w teorii powinny być naprzemiennie raz z lewego, raz prawego jajnika, ale jajowody mogą sobie przechwytywać jajeczka w zależności od swojego "humoru".
Jeszcze odnosząc się do tego czasu - ja czytałam coś takiego, że w tym jajowodzie są już uszkodzone rzęski i że potem nie ma jak przepchnąć tej komórki więc znowu CP w tym samym miejscu.
Nie czytałam nic na temat tego, że te rzęski się mogą zregenerować (w sensie nie znalazłam żadnego takiego sensownego medycznego artykułu w żadnym języku tj. polskim czy angielskim) więc ciekawa teoria. Jedyne co znalazłam, to że to jest bzdura bo ich jest tak dużo, że takie mikro uszkodzenie nie powinno wpływać - można powiedzieć, że u mnie się to sprawdziło bo ciąża ewidentnie była znowu z lewego jajnika i z lewego jajowodu (patrząc po ciałku żółtym i umiejscowieniu w macicy)