Nie, np kolczyki w policzkach, brodzie, czoleChodzi np. o przekłute uszy i kolczyki?
reklama
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 873
A jak dokładnie przygotowywałaś ten okład i jak to zrobiłaś, żeby umocować go choćby na te pół godziny?ten guzek należy okładać okładem z sody oczyszczonej i masowaćtakie dostaliśmy info w przychodni. i mówiono nam, że to jest normalne. u nas już to się rozeszło, nie ma guzka, a okłady pomogły. z tym, że nie pamiętam, czy to było po szczepieniu na meningo czy rota.
Te mi się to kiedyś zdarzyło.jak to naciągnięte? ja takich uszu nie mam... a mam przekłute
ja miałam na uchu taką kulkę, na małżowinie, ale tej cieńszej części. nosiłam kilka lat, a zrobiłam będąc po studiach, pracując już i z kumpelą miałyśmy taki kaprysnatomiast któregoś razu obudziłam się z bólem, chyba szarpnęłam i coś tam się stało. zdjęłam na parę tyg, a potem nie mogłam wsadzić i już nie wsadziłam
![]()
Miałam też kolczyk w nosie i także mi dziurka zarosła, a w uszach miałam dużo i niektóre zarosły, a inne są czynne. Został mi jeden kolczyk niestandardowy, a tak to noszę tylko dwa tradycyjne w uszach, czasem wkładam dodatkowo w górną część płatka ucha.
Ja też nie wiem, ale napisałaś ogólnie - że uważasz takie osoby za niewiarygodneNie wiem jak odebrałabym Ciebie w realu. Tutaj na forum takie rzeczy nie maja znaczenia. Oceniamy się nawzajem (tak, oceniamy w skrytości ducha) na podstawie wpisów. Czy gdybyśmy się spotkały na żywo, Twój kolczyk miałby znaczenie ? Tez wszystko zależy od sytuacji w jakiej byśmy się spotkały. Towarzysko ? Zawodowo ?


Myślę, że to od ciężkich wiszących kolczyków. Ja noszę lekkie i nie sądzę, żeby mnie to dotknęło.Zazwyczaj starsze panie maja takie powyciągane uszy. Albo osoby które noszą duże i ciężkie kolczyki.
Może to nienormalne, ze to zauważam![]()
Znam ten bólHej dziewczyny
Zasnęłam nadrabiając Was... a tak pięknie napisałam i co i nie dodałam, a teraz nic nie ma.

Przepis dała pielęgniarka w przychodni: łyżeczkę sody rozpuścić w pół szklanki chłodnej wody i taki okład stosować 20 min. Moczyliśmy wacik i na miejsce ukłucia. Robiliśmy to na przewijaku, ale nie wiem czy na pewno 20 min. Zabawialiśmy córkę wtedy jakoś. Ale chyba ten roztwór pomaga na opuchliznę bardziej. Co do zgrubienia to trzeba to miejsce masować delikatnie, jakby rozcierać tę grudkę przy okazji zabawy, przewijania itp.A jak dokładnie przygotowywałaś ten okład i jak to zrobiłaś, żeby umocować go choćby na te pół godziny?
Te mi się to kiedyś zdarzyło.
Miałam też kolczyk w nosie i także mi dziurka zarosła, a w uszach miałam dużo i niektóre zarosły, a inne są czynne. Został mi jeden kolczyk niestandardowy, a tak to noszę tylko dwa tradycyjne w uszach, czasem wkładam dodatkowo w górną część płatka ucha.
Ja też nie wiem, ale napisałaś ogólnie - że uważasz takie osoby za niewiarygodnemi to nie przeszkadza, możesz uważać
Myślę, że to od ciężkich wiszących kolczyków. Ja noszę lekkie i nie sądzę, żeby mnie to dotknęło.
Znam ten ból![]()
G
guest-1693758626
Gość
Miałam kiedyś kolczyka w pępku 
Długa historia jak się on w tym pępku pojawił
nie bede tego rozwijać.
Ja uważam że każdy sam decyduje o swoim ciele
czy chce miec kolczyka w pępku czy nie wiem w języku czy nawet te tatuaże.
Znam pare osób z tatuażami na wyższym stanowisku oczywiście że na pierwszy rzut nie rzucają się oczy
ale je maja.
I nie żałują

Długa historia jak się on w tym pępku pojawił


Ja uważam że każdy sam decyduje o swoim ciele

Znam pare osób z tatuażami na wyższym stanowisku oczywiście że na pierwszy rzut nie rzucają się oczy

I nie żałują

- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 873
A ja mam i uważam go za błąd młodości. Każdy sam decyduje, ale trochę trzeba do pewnych rzeczy dorosnąć. Kolczyk wyjmiesz, z tatuażem jest trudniej.Miałam kiedyś kolczyka w pępku
Długa historia jak się on w tym pępku pojawiłnie bede tego rozwijać.
Ja uważam że każdy sam decyduje o swoim cieleczy chce miec kolczyka w pępku czy nie wiem w języku czy nawet te tatuaże.
Znam pare osób z tatuażami na wyższym stanowisku oczywiście że na pierwszy rzut nie rzucają się oczyale je maja.
I nie żałują![]()
@Stylenka a jeszcze mi przyszło do głowy - co z makijażem permanentnym? Hit czy kit?

G
guest-1693758626
Gość
No niestety tak to bywa w młodości że są popełniane błędy choć nie tylko w młodości.A ja mam i uważam go za błąd młodości. Każdy sam decyduje, ale trochę trzeba do pewnych rzeczy dorosnąć. Kolczyk wyjmiesz, z tatuażem jest trudniej.
@Stylenka a jeszcze mi przyszło do głowy - co z makijażem permanentnym? Hit czy kit?![]()
G
guest-1693758626
Gość
No i mamy to nasza grupę zamknięta 



reklama
maszak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2022
- Postów
- 5 093
Halo zaczęłam nadal Was nadrabiać, ale dyskusja trochę mnie wybiła
bo po części macie rację, jednak ja się nie zgodzę z wiekszością. No i trochę nie zrozumiałyście się nawzajem(bo nikt tu nikogo nie krytykował za zabiegi upiększające)
I odpiszę ogólnie... jako, że mam nastolatki w domu
15-17 lat to nadal dziecko, to my jako rodzice MAMY wpływ na to czy dziecko do szkoły pójdzie wymalowane, ze zrobionymi paznokciami i rzęsami. Dorośli pozwalają nastolatkom na zabawę w dorosłych! Zastanawiam się po co
... będą miały jeszcze czas na takie bajery. Nie jestem przeciwna zabiegom, dbaniu o siebie itp. Jednak argument córki, która by mi powiedziała, bo Ty lub Zośka się malujecie to ja też chcę byłby mega nie trafiony. Ja uczę moje córki, że są piękne gdy są naturalne i kiedyś jak przyjdzie czas to będą podkreślać swoją urodę.
Dodam jeszcze, że moje młode chodzą do dodatkowych szkół balet i muzyczna, paznokcie mają byc krótkie i czyste!! Tak ta filozofia jest mi bliska... nie lubię długich paznokci u kobiet, a u dzieci doprowadzaja mnie do szału.
Rozumiem też zasadę przynależności, wpasowania się jednak dziecko powinno czuć się na tyle pewne siebie, żeby nie ulegało takiej presji. Bo to straszne, że czuje się gorsze bo nie ma rzęs zrobionych.. i najpierw podąrzają za innymi i są to tylko paznokcie, rzęsy a potem % i cała reszta... ale to tylko moje zdanie oczywiście nikt nie musi się z nim zgadzać
.
A serial bring.back.alice pokazuje to zjawisko... dzieci bawiące się w doroslych
i to strasznie smutny i zły obraz....


... bo to jest coś na całe życie i dobrze mieć dobry argument by go zrobić. Ja moim przed 18 nie pozwolę
.
@Nat_Ra ja tatoo nie żałuję i czeka mnie jeszcze jeden,a tak mnie to cholerstwo bolało, że zwlekam i zwlekam, ale mieć muszę. Ogólnie piękne tatoo są cudowne no, a czasem ktoś tak radzi sobie z traumą także ja do nich nic nie mam,byleby się nie oszpecić.
. Może kiedyś będę taka mądra
.
@martimo pytalas o bycie mamą .. tak często patrze na moje dzueci i myślę jakie to piękne, że wydałam tych malych ludzi na świat. Czuję się mamą jednak często myśle, że jestem srednią mamą
@MamaM. A Twój wpis o byciu mamą bardzo mi się podobał. Jak urodziłam 1 córę poczułam, że ona dopełnia mnie w całości i jakby spowodowała, że narodziłam się na nowo
bo po części macie rację, jednak ja się nie zgodzę z wiekszością. No i trochę nie zrozumiałyście się nawzajem(bo nikt tu nikogo nie krytykował za zabiegi upiększające)
I odpiszę ogólnie... jako, że mam nastolatki w domu
15-17 lat to nadal dziecko, to my jako rodzice MAMY wpływ na to czy dziecko do szkoły pójdzie wymalowane, ze zrobionymi paznokciami i rzęsami. Dorośli pozwalają nastolatkom na zabawę w dorosłych! Zastanawiam się po co

Dodam jeszcze, że moje młode chodzą do dodatkowych szkół balet i muzyczna, paznokcie mają byc krótkie i czyste!! Tak ta filozofia jest mi bliska... nie lubię długich paznokci u kobiet, a u dzieci doprowadzaja mnie do szału.
Rozumiem też zasadę przynależności, wpasowania się jednak dziecko powinno czuć się na tyle pewne siebie, żeby nie ulegało takiej presji. Bo to straszne, że czuje się gorsze bo nie ma rzęs zrobionych.. i najpierw podąrzają za innymi i są to tylko paznokcie, rzęsy a potem % i cała reszta... ale to tylko moje zdanie oczywiście nikt nie musi się z nim zgadzać
A serial bring.back.alice pokazuje to zjawisko... dzieci bawiące się w doroslych

Omg ja też skladałam na glany .... i jak juz uzbierałam to pakałam bo mnie obtarłyNa solarium to chodziły moje niektóre koleżanki jak jeszcze byłam w podstawówce. Ale moja mama nigdy by mi na to nie pozwoliła.
Co do droższych zakupów ciuchowych to cóż, my nie byliśmy bogaci. Na martensy musiałabym długo zbierać więc nosiłam po prostu glany, KMM bodajże. Nawet dziś, choć mnie stać, to byłyby w mojej ocenie drogie buty.


O to miałam na myśli... z tym towarzystwem ..że zejdą na złą drogę, by przynależeć.ogólnie chyba każdej epoki młodzież podążała za kimś. przynajmniej takie mam obserwacje. ktoś palił np. żeby być akceptowany (autentyk z liceum, koleżanka zaczęła palić, żeby wejść się do pewnego towarzystwa, na którym jej zależało!). ktoś inny czuł presję noszenia adidasów a nie adidosów, bo koledzy krzywo patrzyliby. i tak w kółko.
za moich czasów nastoletnich to moja babcia też gadała, że za jej czasów było inaczej i kto to widział, jak te dziewczyny wyglądają![]()
A to nie można waty cukrowejMoże umówmy się za 15-16 lat, że się zgadamy, co z dzieci wyrosło
Mam taką nadzieję, że nasza córka będzie podobna do nas, mieć podobne zainteresowania, lubić podróże itp, ale jednocześnie wiem, że stworzyliśmy osobnego człowieka, który może chcieć czegoś innego od życia. Wiadomo, że do pełnoletności to my będziemy decydować i stawiać granice, ale dobrze też chyba jakoś to wyważyć.
Ostatnio mówię do męża, co zrobisz jak ona zechce waty cukrowej? Odp: pokażę jej, że są lepsze słodyczeno, ciekawe, jak się uprze...

Masz takiego nastolatka jakiego sobie wychowasz i co mu wpoisz i na co pozwolisz -....Nie wiem czy to ma znaczenie ile mąż ma lat. Wasza córka będzie to widzieć i może też chcieć. Wiadomo też, że można wytłumaczyć dziecku to i owo, ale nastolatek to już trochę odrębny byt, tak jak pisała Stylenka.
Ja mam tatuaż i powiem Ci tak... przed 18 nie warto go robićOstatnio zaczęłam się zastanawiać jak zareaguję gdy córka zechce mieć tatuażw wieku przed 18tką
Muszę o tym pogadać z mężem. On ma właściwe wg mnie podejście do wielu spraw i pewnie lepiej by zareagowałz tym że jak teraz go o to spytam to pewnie stwierdzi, że nie mam ciekawszych problemów w głowie
![]()

@Nat_Ra ja tatoo nie żałuję i czeka mnie jeszcze jeden,a tak mnie to cholerstwo bolało, że zwlekam i zwlekam, ale mieć muszę. Ogólnie piękne tatoo są cudowne no, a czasem ktoś tak radzi sobie z traumą także ja do nich nic nie mam,byleby się nie oszpecić.
Ja z moją mamą to dwa światy... i ona totalnie jest podobna do swojej mamy. A zaznaczę, ze jej mama i moja babcia to najcudowniejsza kobieta na świecieMoja mama robi się podobna do swojej, a ja podobno jestem podobna do mojej mamy. Tylko, że nie bardzo mi po drodze w wielu sprawach z moją mamą. Może córka będzie podobna do nas trzech. A może jednak coś z męża... Bo nie chcę z nią mieć konfliktów

@martimo pytalas o bycie mamą .. tak często patrze na moje dzueci i myślę jakie to piękne, że wydałam tych malych ludzi na świat. Czuję się mamą jednak często myśle, że jestem srednią mamą

@MamaM. A Twój wpis o byciu mamą bardzo mi się podobał. Jak urodziłam 1 córę poczułam, że ona dopełnia mnie w całości i jakby spowodowała, że narodziłam się na nowo

Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 422 tys
- Odpowiedzi
- 32 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: