reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Żłobek, niania, przedszkole

marti- ja chyba bym się lepiej zdecydowała na żłobek niż na osobę, do której nie ma się przekonania lub trudniej jak w ogóle brać na siłę kogoś ...

Powiedzcie mi, która z was siedzi z dzieckiem lub planuje siedzieć z dzieckiem do 2-2,5 roku? bo ja do 2 r. ż. na 100%,ale jestem ciekawa czy tylko ja taka Matka Polka?:sorry:
 
reklama
Ja siedzę do 3 roku zycia Janka i mam nadzieję, że uda mi się zafasolkować w tym czasie ponownie. No ale ja nie miałam roboty, więc nie mam dokąd wracać. A iść teraz i potem zostawiać jak zaciążę to jakoś mi się nie widzi. Poza tym, pewnie będę się przekwalifikowywać, choć jeszcze nie wiem na co...
 
ja prace mialam i chcialam wrocic, no ale mam ten komfort ze jest to praca nie zajmujaca calego dnia... W sumie razem z dojazdami nie ma mnie w tygodniu 30 godzin, wiec nie jest zle :tak:
 
Dziewczyny dzięki za wsparcie :-) Kochane jesteście :tak: Jutro pójdę na to spotkanie rodzinne i zobaczymy...
 
ja bardziej ze wzgledow finansowych posiedze jakos do roczku, troche dalej, lipiec, sierpien chyba czegos poszukam. chcemy auto zmienic i kasa potrzebna plus wykonczenie mieszkania wiadomo tez w kasy trza od groma, zmiana ogrzewania, wymiana okien, rolety zewn. i tak wiele ztego nie uda nam sie zrobic poki nie znajde pracy.
 
Dziewczyny ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem żłobka niestety. Opowiem dlaczego. Moja koleżanka dała synka do żłobka jak miał 7 miesięcy. Teraz ma rok i 3 miesiące. Maly jest wiecznie chory. Tak mi go zal. Co tylko wyzdrowieje to zaraz znowu cos mu sie przyczepi. Dzieje sie tak pewnie, poniewaz wiele rodzicow nie ma wyjścia i nawet kaslajace dzieci czy zakatarzone przyprowadzaja. Może jednak jako, że nasze dzieci są juz przeciez duzo starsze byłaby inna sytuacja? Ja osobiście szukalabym kogos. W naszym miescie żłobek kosztuje ok 250, a pani z agencji opiekunek, która na probe sobie można zaprosić 500 zl. Innym rozwiązaniem jest tez poszukanie mamy, ktora jest w domu na wychowawczym i moze chcialaby sobie dorobic? Myślicie, ze to by się dało zrobic? Ja niestety odpadam... Z 3ką sie nie widze....;-)
 
A ja już sama nie wiem:baffled: ciągle powrot do pracy przekładam, narazie siedze w domu i mi dobrze:rofl2: no ale napewno sytuacja finansowa byłaby lepsza gdybym wkońcu poszła do pracy, no ale chce też dzidzusia może jeszcze nie teraz ale w niedalekiej przyszłości i mam takie same obawy co Kluliczek znowu zostawiać pracę:baffled: nie wiem bardziej licze na samoistne rozwiązanie sytuacji czyli czas pokaże:rofl2:.

A co do żłobka to też słyszałam, że dzieci bardzo chorują:baffled:.
 
Ja na razie jestem za złobkiem ale dlatego ze w parku napatrzyłam (chodze codziennie wiec juz wiem które sa opiekunki a które babcie) sie na opiekunki które zpotykaja sie razem siedza na ławkach a dzieciaki albo siedza w wózkach albo robia co chca bo nikt na nie nie patrzy- zgroza.
Co do złobka to my oddajemy do prywatnego bo w panstwowych nie ma miejsca, jednym z punktów regulaminu jest ze jesli dziecko jest chore to opiekunki nieprzyjmuja dziecka do złobka i tak samo jes jesli maluch zaczyna kasłac i kichac to wzywa sie natychmiast rodziców ze trzeba odebrac. Wiem ze jesli jakiemus brzdaciwi rozwinie sie choroba w złobku to nie ma rady.
No i jestem jeszcez za żłobkiem(przynajmiej za tym co znalazłam) poniewaz zlobek jest sprawdzony i wiadomo co sie w nim dzieje no i jeszcze ma byc podglad internetowy dla rodziców.
Wojtaszek zaczyna chodzic do zlobka od 6maja a w ten poniedziałek zaczniemy przyzwyczajac (mame -czyli mnie) do rozstania.
 
reklama
Dziś mały idzie na troszkę do żłobka - zobaczymy jak to bedzie - hi hi a ja juz od rana zdenerwowana. Ciekawe czy mały bedzie mógłl miec poza misiem do spania jakis swój samochodzik? na wszelki wypadek zabiore bo jak ma cos swojego w nowym miejscu to sie szybciej przyzwyczaja.
 
Do góry