reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Żłobek, niania, przedszkole

No prosze jak się Wojtaszkowi spodobało, super, że tak pozytywnie zareagował:tak:.

Ja byłam jedynym dzieckiem w przedszkolu, ktore nie leżakowało bo ciągle do mamy wyłam:zawstydzona/y: mam nadzieję, że Quintuś trochę bardziej samodzielny bedzie.:dry:
 
reklama
dzis Wojtusia odwiózł do żłobka maż - maly jak zobaczył gdzie jest to pokazywał paluszkiem droge i tez przy pozegnaniu olał tate bo chciał do dzieci :) - maz sie nie przyzna ale było mu przykro. o 9.45 zadzwonie i zobacze czy udało sie małego uspic a bede go odbierac o 14stej - zdam wam relacje co i jak no i czy bedzie chciał wracac :)
 
dobrze że świetnie się Wojtuś czuje w żłobku wśród kolegów i koleżanek:-)

nasza córcia to "cygańskie" dziecko z wszystkimi zostanie i nie płacze za nami:-) tylko jak wrócimy to nie da już minutki samotności, stęskniona w krok w krok chodzi"raczkuje" albo przy pchaczu chodzi, a cieszy sie jak po powrocie nas zobaczy że hej
 
alez fajnie, ze podoba sie wojtusiowi w zlobku. naprawde trzeba go pochwalic, ze taki dzielny i samodzielny. i jeszcze pokazuje paluszkiem co i gdzie, a rodzice w odstawkę.

co do przywiązania to kacper wiadomo do mnie jest przywiązany, bo codziennie, cale dnie ja z nim jestem, ale widze, ze pomimo tego jest otwarty na nowych ludzi tyle, ze musi sie oswoic, bo nagle zostawiony np. w pokoju z osoba, ktora rzadko widzi to płacze i rece do mnie wyciaga. a tatusia to widze, ze bardzo kocha i jak go widzi to zaraz ma lepszy humorek, wariuje, chyba popisy wali:-D:-D:-D
 
Super że Wojtuś taki zadowolony:tak::-)

U nas Kacper jest straszliwie przywiązany, szczególnie do mnie. Jak jestem obok to pójdzie na ręce nawet do obcego. A gdy tylko zniknę to zaczyna się ryk. Kiedyś tak nie było. Zaczęło się jak mój mąż leżał w szpitalu i wtedy go baaardzo często zostawiałam i od tego czasu najchętniej nie puszczałby mnie nawet do kibelka.
A co do męża, to mój mały cwaniak od jakiegoś miesiąca nie chce go wypuścić z domu jak on idzie do pracy. Żegnają się minimum 15minut. Kacper wbija w niego pazurki i nie chce go puścić. A jemu też to chyba się podoba:-D
 
Wojtus powizycie w żłobku ma guziołka na główce za szybko chciał raczkowac i wywinoł orła na wykładzinie.
Ciocie zadowolone z Wojtusia usypia sam (raz na siedzaco z zajaczkiem pluszowym w buzi) fajnie sie sam bawi smieje sie. Byli tez na dworku - mały sie bawił w piaskownicy bo znalazłam duzzoooo pisku w bucikach.
Jak go dodebra lam to sie do mni ecały czas usmiechał :) a w domu mala przylepka tulił sie do nas.
A dzis rano po cycusiu Wojtaszek wyciaga raczke w kierunku drzwi i mówi da da brum brum - chyba chciał do dzieci :)
 
Zapisalismy dzis Jasia do przedszkola na wrzesien 2010 :-)
Byanjmniej nie bylismy pierwsi na liscie ;-)
Zapisy z wyprzedzenie msa mozliwe w przypadku przedskzoli przywatnych, no ale wole sie zabezpieczyc jakby tak sie do pubnlicznego nie dostal.

Ale powiem Wam ze prawie sie poplakalam jak sobie uswiadomilam ze moj maly Jancio bedzie przedszkolakiem... Czas tak szybko leci ze ani sie nie obejrze a juz go bede zaprowadzac co rano do przedszkola... :sorry2:
 
reklama
pyzuncia- ale fajnie się czyta twojego posta, co Wojtaszek robił :-)

myszko- boże, ten czas tak nam leci, ze już lada momento i będziemy mialy dzieci w przedszkolu! a w ogóle choć babo się jakoś spotkamy na spacerku z dzieciakami! jak taka ładna pogoda!:-p
 
Do góry