reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

reklama
afi świetnie. Gratuluję sukcesu:tak:. To zachowanie Jagody przypomina mi klasyczny bunt dwulatka (ale czy nie za wcześnie?).
Sama całkiem niedawno pisałam o tym systemie i o tablicy, ale jakoś nikt nie podłapał tematu. U nas na razie wystarcza samo tłumaczonko.

bo to wygląda jak bunt dwulatka... czy wcześnie? wydaje mi się, że u każdego dziecka może się on objawiać indywidualnie. albo jestem naiwna i u nas ruszy ze zdwojoną mocą za 4 miesiące :-D:-D:-D

wybacz, musiałam przeoczyć jak pisałaś o tablicy. ja metodę wzmocnień pozytywnych znam ze studiów. może ona przybrać różne formy w zależności od wieku dziecka, sytuacji lub decyzji rodziców. wybrałam tablicę, bo akurat dostałam w prezencie magnesy :-D

życzę, aby samo tłumaczonko u Karolka wystarczyło wam jak najdłużej :tak:
 
Afi - bardzo szczerze dziękuję za inspiracje, u nas bunt is comming...Tracy Hogg na tapecie, wszelkie rady cenne
I gratuluję!!! Jagodzianka to mega rezolutne dziewczątko :-)
 
Malina, zatem przywdziej grubą skórę... ja właśnie wymiękłam... usypiałam Jagodę godzinę i 20 min, a ten mały gnom dalej nie śpi.... :no: wysłałam M. na dogrywkę...
 
Malina, zatem przywdziej grubą skórę... ja właśnie wymiękłam... usypiałam Jagodę godzinę i 20 min, a ten mały gnom dalej nie śpi.... :no: wysłałam M. na dogrywkę...

:szok: współczuję:-(. Ja bym po 20 minut wymiękła... co do usypiania, to pewnie popełniłam błąd, bo dawnoo przestałam miec parcie na to, że Młody musi spac o danej godzinie. Zapewne stąd tak późne pory zasypiania (22-22.30), ale mnie to jest nawet troszkę na rękę, bo nie muszę wcześnie wstawac. Jak nadchodzi jego pora, to sam kładzie się na łóżku i zasypia w ciągu 3 minut (oczywiście czasami trwa to dłużej, ale max 15 min). Dzięki temu zarówno ja jak i dziecko mamy mniej nerwów.
Z drugiej strony rozumiem, że za chwilę Jagódka będzie miała rodzeństwo i Wy nie możecie sobie pozwolic na 'wolną amerykankę' w tej kwestii, bo przy dwójeczce musi byc to jakoś zorganizowane:tak:.
 
estragon, u nas dochodzi jeszcze sprawa rannego wstawania do żłoba :sorry2: Jagoda jest nie do życia, gdy po 8 godzinach snu budzimy ją o 7, bo tata musi zdążyć do pracy...
ehh... co zrobić... u nas zawsze były problemy z zasypianiem... raz jest lepiej, raz gorzej i musimy sobie dawać radę ;-) na szczęście jesteśmy we dwoje i zawsze któreś z nas (ja albo M.) ma lepszy dzień :tak:
 
afi to pocieszę Cie, bo u nas też to trwa długo czasem 1,5 godz. ale ja jestem wytrwała w tej kwestii ;-)
nie lubię, jak dziecko o 21 jeszcze po domu się kręci.. poza tym u nas obojętnie o której uśnie, zawsze przed 8 wstaje
 
estragon, u nas dochodzi jeszcze sprawa rannego wstawania do żłoba :sorry2: Jagoda jest nie do życia, gdy po 8 godzinach snu budzimy ją o 7, bo tata musi zdążyć do pracy...
ehh... co zrobić... u nas zawsze były problemy z zasypianiem... raz jest lepiej, raz gorzej i musimy sobie dawać radę ;-) na szczęście jesteśmy we dwoje i zawsze któreś z nas (ja albo M.) ma lepszy dzień :tak:

ja mam ten sam problem, ale... w dzień. Nie pozwalam już Karolkowi spac o po 3-4 godz przez dzień. Próbuję go wybudzac po 1,5 godz i trwa to z reguły ok. 30 minut:sorry2:. Jak wreszcie dobudzę go po tych 2 godzinach, to przez najbliższe pół godziny jest mega płacząco i marudząco:-(
 
jak ja bym chciala zeby Ola spala chociaz godzinke w dzien i jednoczesnie zeby to nie kolidowalo z wieczornym usypianiem ,ehh ale mam wymagania:cool:
 
reklama
ja mam ten sam problem, ale... w dzień. Nie pozwalam już Karolkowi spac o po 3-4 godz przez dzień. Próbuję go wybudzac po 1,5 godz i trwa to z reguły ok. 30 minut:sorry2:. Jak wreszcie dobudzę go po tych 2 godzinach, to przez najbliższe pół godziny jest mega płacząco i marudząco:-(

Ja dopiero niedawno odkryłam że drzemka dzienna Kuby musi trwać dokładnie 40minut. Wtedy daje się ładnie obudzić bez marudzenia i wieczorem szybko zasypia. Jeśli drzemka jest dłuższa lub krótsza, to po obudzeniu godzina marudzenia i noszenia:dry: A wieczór godzina zasypiania i potem pobudki co chwilę...
 
Do góry