reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

Niby z gardłem nic się nie dzieje, ale o jutro się tak nie martwię co będzie, bo i tak na 8.20 miał iść do lekarza z tymi wynikami ostatnimi i na szczepienie. Na razie szczepienie odroczę, bo nie wiem co się dzieje i nie chcę go ładować dodatkowo, ale lekarz go obejrzy. Już przykazałam małżowi żeby wszystkiego dopilnował, bo to on z nim idzie, ja będę w pracy. Ma dopilnować żeby obejrzała gardło, nos i ucho (nigdy nie ogląda!), jestem przewrażliwiona po akcji kumpeli z ostatnich dni. Chodziła z rozgorączkowanym dzieckiem do pediatry a ta mówiła, ze nic nie widzi, nic się nie dzieje. W końcu trafili z 40 stopniami w szpitalu i co? Ucho - nikt wcześniej nie zajrzał do ucha, a tam stan zapalny na maxa, choć nie bolało małej. Ponoć wcześniej miała zatkany nos i ta wydzielina jej się cofnęła i zaczęła się tworzyć ropa w uchu :baffled: Takich mamy mądrych lekarzy :no:
 
reklama
Julita, jakie zaczerwienienie u Majki? cos chyba przeoczyłam... :/
afi tak jak lenkaa napisała mała ma zapalenie dziąsełek, lekarz powiedział że leczenie może się ciągnąć...ale mam nadzieje że szybko się z tym uporamy:tak:, ważne że nie ma juz tak wysokiej temp.

lenkaa niestety tacy są u nas lekarze i pewnie nie wszyscy ale większość, jak byłam z małą w ośrodku jak wyskoczyły jej jakiś czas temu plamy to lekarka osłuchała jej serduszko w sekundę....nie zajrzała ani do gardła ani do ucha...:no:a jak we wtorek byłam u naprawdę super lekarza(prywatnie) to przebadał małą od stóp do czubka głowy, dał zalecenia i kazał zadzwonić za 4 dni czy następuje poprawa...
hmmm...ten sam lekarz pracuje na noworodkach w szpitalu i ma super podejście do dziecka jak i do matki...
u mnie ma dużego plusa....co rzadko sie zdarza bym dobrze o lekarzach mówiła;-)

aga jak dziś Tomuś? lepiej?
lenkaa zdrówka dla Jasia:tak:



a mam pytanie czy wasze maluchy też większość rzeczy wykonują lewą rączką????
 
Ostatnia edycja:
Julita u nas prawa rączka, jak coś złape w lewą- np. kredkę, to przekłada od razu do prawej.
a co do zdrowia, to chyba lepiej, dziękuję. wieczorem i dziś rano gorączki już nie było, trochę kaszlał przez sen i popłakiwał, ale w dzień ładnie się bawi.
 
hehe ;P a Jagoda czasami bierze kredki do obu rąk i tak rysuje :-D
głównie posługuje się prawą, ale czasami przy jedzeniu trzyma łyżkę w lewej... :confused:
 
u nas tez na zmiane,raz lewa raz prawa,byl czas ze tylko lewa,wiec zobaczymy jak to bedzie kiedys
jak rysuje,maluje to czesto lewej uzywa,do jedzenia prawej
 
U nas zdecydowanie prawa rączka w użyciu.

My po wizycie u lekarza, nad ranem znowu zbijałam gorączkę, bo się obudził i płakał. U lekarza wyszło, że lekko zaczerwienione gardło i ucho, więc go przewiało gdzieś. Póki, co mamy zbijać gorączkę, podawać pulmeo i jakieś krople do ucha, na razie z antybiotykiem się wstrzymujemy, mam nadzieję, że na tym poprzestaniemy. Nie wiem tylko czy to pulmeo mu pomoże, bo w ulotce jest napisane, że to raczej wykrztuśny syrop, a Jacholec kaszlu nie ma, tylko to gardło - o gardle nic w ulotce nie piszą :confused: . Trochę się boję, bo w weekend zostaję sama z małym, bez auta (prawka z resztą też nie mam :baffled: ) i w razie "w" nie będzie łatwo..
 
Lenka, Pulneo, Eurespal, czy Elofen, to jeden i ten sam lek... ale on ogólnie ma działanie przeciwzapalne, dlatego jest lepkiem który najczesciej jest przepisywany przed antybiotykiem.. u nas niestety w obu przypadkach (i Kacper i Agata) te leki powodują zaostrzenie się stanu zapalnego a w efekcie zapalenie oskrzeli... trzeba dziecko obserwować przy podawaniu tych leków bo zdarzają sie takie przypadki jak moje dzieci, którym sie pogarsza po pulneo, elofenie czy eurespalu...
aaaaaa i dodam, ze wszystkie one są gorzkie.. smak gorzki ciezki do zabicia nawet cukrem...:tak:
 
dziewczyny poradzcie mi: Gabrysia nie ma goraczki nie kaszle...tylko w nocy czulam ze jej sie gorzej oddycha ( katarek) myslalam ze od ogrzewania..suche mamy powietrze wiec rano scigalam jej katar katarkiem na pocztku nic nie chcialo leciec dopiero po chwili katarek lekko żółtawy...nie ma dziś naszej lekarki...jutro nieczynna przychodnia czy cos jej bedzie do pon?? czy jechac na pogotowie?? ale zero innych obajwów...nawet jej nie cieknie z noska nic...tylko jak odciagnelam to jakby taki stary katar zalezgy jej siedzial..a oprocz tego ida nam na dole trojki mega duzo slinki ma na gorze juz się przebiły...czy marimar w sprayu, odciaganie i nasivin wystarczy( daje jej tez lipomal dwa razy dziennie) ostatnio jak miala katar i lekko kaszlala to tak nam kazala lekarka ( tez nie goraczkowala) jakas wirusówka??aha i czy na spacerek ja brać dziś czy odczekać??pomocy
 
Katagorka, myślę, że byś była spokojniesza, jakby lekarz zobaczył Gabrysię, tylko szkoda byś się na pogotowie miała z nią tułać. A może zamów wizytę domową. Wiem, że to koszt dodatkowy, ale może warto?


Aaaa.... mi zawsze lakarze powtarzali, że przy katarze bez gorączki można na spacery wychodzić, bo lepiej się dziecku oddycha. Jednak poobserwuj ją może dzisaj, a ewentualnie jutro sobie gdiześ pójdziecie, jak nic się nie rozwinie.
 
reklama
tylko gdzie mam dzwonic o wizyte domowa bo u nas nie ma chyba czegos takiego w przychodni??kurcze nie wiem co zrobić...moje dziecko śpi sobie spokojnie już godzinkę i nie kaszle ani nic normalnie oddycha...ahhh
 
Do góry