reklama
lenkaa zdrówka dla Jacholca.. wybacz ale uśmiałam się, jak napisałaś, że zostajesz bez auta.. a i tak nie masz prawka
Katagorka a ja nie rozumiem po co chcesz ją ciągać po lekarzach? bo ma zaległy katar? bo jej się ciężej oddycha przez suche powietrze? nie kaszle nie ma gorączki, to po co do lekarza? psiknij wodą morską, idź na spacer, przewietrzcie się i będzie ok..
Katagorka a ja nie rozumiem po co chcesz ją ciągać po lekarzach? bo ma zaległy katar? bo jej się ciężej oddycha przez suche powietrze? nie kaszle nie ma gorączki, to po co do lekarza? psiknij wodą morską, idź na spacer, przewietrzcie się i będzie ok..
katagorka20
Fanka BB :)
dziekuje dziewczyny WAm jak zawsze jesteście nieocenione...a ja panikara...myslicie że Nasivin jest oki czy lepszy Otrivin??
To nir zmieniam planów jutro zebirzemy Gabi na działeczkę jest altanka to się ogrzeje jakby coa i mamy robić ognisko
To nir zmieniam planów jutro zebirzemy Gabi na działeczkę jest altanka to się ogrzeje jakby coa i mamy robić ognisko
lenkaa*
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2009
- Postów
- 2 557
Lenka, Pulneo, Eurespal, czy Elofen, to jeden i ten sam lek... ale on ogólnie ma działanie przeciwzapalne, dlatego jest lepkiem który najczesciej jest przepisywany przed antybiotykiem.. u nas niestety w obu przypadkach (i Kacper i Agata) te leki powodują zaostrzenie się stanu zapalnego a w efekcie zapalenie oskrzeli... trzeba dziecko obserwować przy podawaniu tych leków bo zdarzają sie takie przypadki jak moje dzieci, którym sie pogarsza po pulneo, elofenie czy eurespalu...
aaaaaa i dodam, ze wszystkie one są gorzkie.. smak gorzki ciezki do zabicia nawet cukrem...
No to żeś mnie pocieszyła tym zaostrzeniem stanu zapalnego . Będę obserwować. Smak faktycznie paskudny, już próbowałam - bleeh. W pierwszą dawkę dał się wrobić, przed drugą uciekał pod stół, choć to po kilku godzinach było od pierwszej dawki, zatem poszła w ruch strzykawka. Ciekawe co wymyślę przy następnym razie
Katagorka- ja bym na razie nic nie robiła jak nic się nie dzieje, ale w przyszłym tyg. poszłabym na kontrolę do lekarza, nawet jak objawów nie będzie. Kilka postów wcześniej opisałam przypadek koleżanki, której córeczka miała właśnie identyczny katar - żółty (więc pewnie już coś z ropką), który nie dawał innych objawówó, poza zatkanym nosem. Lekarz zbagatelizował, a w efekcie ropa zrobiła cofkę do ucha i mała wylądowała w szpitalu, bo tak długo jej nikt do ucha nie zaglądał. Więc jak nic się nie rozwinie, to za tydzień wizyta u lekarza i przegląd laryngologiczny - ucho, gardło, nos - czy coś nie zalega.
aga - no bo ja auto mam w pakiecie z kierowcą i tak je "użytkuję", więc mi cały zestaw wybywa na weekend
wiolan
PODWÓJNA MAMA
katagorka... dorosli tez maja zalegajaca wydzine w nosie ale z ta roznica, ze sami umieja swietnie ja wydmuchac.. ty uzylas ściągaczki... i z twojego opisu i mojej wizualizacji to sobie zobrazowalam, ze Gabi mozg wyssałaś, że tak ciagnelas do skutku...;-) i nie wiem czemu panikujesz... juz Gabi jest duza i jakby sie zle czuła to uwierz mi, że byś była pierwsza która bedzie wiedziała że nie jest dobrze.... A Lipomal po co podajesz jak nie ma nawet podwyższonej temperatury??? on zbija lekkie stany podgorączkowe... nie działa przeciwwirusowo...
Lenka, żółty katar nie spływa do uszu.. raczej chodzi o to że w żółtym katarze już są bakterie nazywane paciorkowcami, które się namnażają w zastraszającym tempie obejmując także i uszy.. dlatego błędnie sie mysli ze od kataru.. ale to chodzi o to ze jednak od nadmiaru bakterii....one wydzielają wydzielinę w swoim otoczeniu, w niej żyją sobie w najlepsze... jeśli w porę zaczniemy osuszać jakimś np. nasivinem to wiadomo że zginą, bo nie są w stanie poza swoim naturalnym środowiskiem funkcjonować...
i tu nawet nie chodzi o to czy dzieci mają połączony i otwarty przewód słuchowy z nosowym....
Lenka, żółty katar nie spływa do uszu.. raczej chodzi o to że w żółtym katarze już są bakterie nazywane paciorkowcami, które się namnażają w zastraszającym tempie obejmując także i uszy.. dlatego błędnie sie mysli ze od kataru.. ale to chodzi o to ze jednak od nadmiaru bakterii....one wydzielają wydzielinę w swoim otoczeniu, w niej żyją sobie w najlepsze... jeśli w porę zaczniemy osuszać jakimś np. nasivinem to wiadomo że zginą, bo nie są w stanie poza swoim naturalnym środowiskiem funkcjonować...
i tu nawet nie chodzi o to czy dzieci mają połączony i otwarty przewód słuchowy z nosowym....
strega
Fanka BB :)
wow Wiolan jestem pod wrazeniem...dzieki za wytlumaczenie...nigdy az tak wnikliwie nie podchodzilam do kataru...teraz juz jestem w pleni uswiadomiona
agulam
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Kwiecień 2010
- Postów
- 5 976
zdrowka dla małegoU nas zdecydowanie prawa rączka w użyciu.
My po wizycie u lekarza, nad ranem znowu zbijałam gorączkę, bo się obudził i płakał. U lekarza wyszło, że lekko zaczerwienione gardło i ucho, więc go przewiało gdzieś. Póki, co mamy zbijać gorączkę, podawać pulmeo i jakieś krople do ucha, na razie z antybiotykiem się wstrzymujemy, mam nadzieję, że na tym poprzestaniemy. Nie wiem tylko czy to pulmeo mu pomoże, bo w ulotce jest napisane, że to raczej wykrztuśny syrop, a Jacholec kaszlu nie ma, tylko to gardło - o gardle nic w ulotce nie piszą . Trochę się boję, bo w weekend zostaję sama z małym, bez auta (prawka z resztą też nie mam ) i w razie "w" nie będzie łatwo..
u mnie Wiolan cos w podobie ,Wiki zazwyczaj ma zap oskrzeli ,w.w leki nic nie daja:-(Lenka, Pulneo, Eurespal, czy Elofen, to jeden i ten sam lek... ale on ogólnie ma działanie przeciwzapalne, dlatego jest lepkiem który najczesciej jest przepisywany przed antybiotykiem.. u nas niestety w obu przypadkach (i Kacper i Agata) te leki powodują zaostrzenie się stanu zapalnego a w efekcie zapalenie oskrzeli... trzeba dziecko obserwować przy podawaniu tych leków bo zdarzają sie takie przypadki jak moje dzieci, którym sie pogarsza po pulneo, elofenie czy eurespalu...
aaaaaa i dodam, ze wszystkie one są gorzkie.. smak gorzki ciezki do zabicia nawet cukrem...
Aga masz racje ,w przychodni mozna tylko cos zalapac,po co brac tam zdrowe dzieckoKatagorka a ja nie rozumiem po co chcesz ją ciągać po lekarzach? bo ma zaległy katar? bo jej się ciężej oddycha przez suche powietrze? nie kaszle nie ma gorączki, to po co do lekarza? psiknij wodą morską, idź na spacer, przewietrzcie się i będzie ok..
Katagorka oby Gabi nic jednak nie bylo.
my zazwyczaj przed waznymi wyjsciami czyt.wesele,sylwester,czy dlugimi weekendami mamy pecha bo cos zaczyna sie dziac,tfu,tfu co ja gadam,oby nie tym razem
Oleśka1977
Jagody i Jaśki:)
Biedne te wasze dzieciątka:-(
Niech szybko wyzdrowieją!!!
Lenkaa, co do Pulneo u Jagody nie było absolutnie żadnych skutków ubocznych i kaszel orzeszedł w miarę szybko chyba w 3 dni po tym jak zaczęłam podawać.
Nie każde dziecko źle reaguje na Pulneo, choć takich jest sporo.
Niech szybko wyzdrowieją!!!
Lenkaa, co do Pulneo u Jagody nie było absolutnie żadnych skutków ubocznych i kaszel orzeszedł w miarę szybko chyba w 3 dni po tym jak zaczęłam podawać.
Nie każde dziecko źle reaguje na Pulneo, choć takich jest sporo.
reklama
aga - no bo ja auto mam w pakiecie z kierowcą i tak je "użytkuję", więc mi cały zestaw wybywa na weekend
padłam!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 52
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 650
Podziel się: