reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

krew też oddał i o dziwo nawet nie zapłakał :tak:
tylko 2 razy musieli go kłuć, bo lecieć nie chciało :no:
ale i tak zuch chłopak :-)
No ba! i to jaki zuch.:tak: Lenka zawsze bardzo płacze przy pobieraniu. I podobnie jak u Ciebie babka się wkuła krew nie leciała i mówi do mnie "jestem pewna że się wbiłam w żyłę, nie wiem czemu nie leci" i majtała Lence majtać pod skórą tą igłą:angry::angry:. Do dziś ma siniaka na pół rączki.:-(

A jutro idziemy na kontrolę. Zważymy się. Mam nadzieje, że Lenka ładnie przybrała i waży już z 7 kg.
Pozatym niepokoi mnie to, że ona jak siusia to spina się jakby ostra kupę robiła i jakby warczała, charczała nie wiem jak to opisać. Tak jest zawsze jak siusia a od paru dni czasem wydaje podobne odgłosy przy piciu mleka.:-(
 
reklama
Justme - przy główce to się zgadzam - też nie kazano nam na siłę nic robić i układać samemu, ale Jasiek wykazywał aktywność tylko w jedną stronę - przewracanie na bok i brzuszek przez lewy bok - a to coś innego. Nie robiliśmy mu rusztowań podtrzymujących, tylko np po lewej stronie na macie siedział duży misiek i jak on się przewrócił na lewo, to nie mógł już iść do końca na brzuch, bo miś go blokował, wtedy powinien wrócić na plecy i odwrócić się na prawo - tam też miał więcej zabawek - a ten leń wracał na brzuch i olewał prawą stronę, tylko dalej próbował na lewo. Rehabilitantka w końcu powiedziała żeby go trochę pokierować na ten prawy bok - chwyatałam za pupcię, lekko pchnęłąm i wtedy dopiero leciał na prawo - i jak widać pomogło. Ale jak jadł jeszcze z piersi to wystarczyło wyciągnąć pierś po jego prawej stronie i momentalnie był na boku - jak chciał to potrafił leń
 
Lenkaa nasza Majka jak nauczyła się obracać na brzuch to robiła to tylko i wyłącznie przez prawy bok. Niczym jej nie blokowaliśmy i pozwalaliśmy obracać się tak jak się jej podoba. Po około 2 tygodniach obracania się jedynie przez prawą stronę sama z siebie zaczęła przez lewą, także czasem wystarczy dziecku dać trochę czasu. Dziecko samo dojdzie do tego, że może robić obroty przez oba boczki :p Co innego jeśli sytuacja trwa baardzo długo ale jeśli jest to tydzień, dwa czy nawet trzy to nie ma co panikować, tylko cierpliwie czekać :)
 
Alis ale to było zalecenie rehabilitantki. My chodzimy na rehabilitację właśnie przez to, że Jasiek prefrował lewą stronę, po dwóch tygodniach rehabilitacji zaczął przewracać się na brzuch i reh. była wyczulona na to, żeby robił to w obie strony, bo inaczej utrwalał sobie asymetrię. Jasiek obraca się na brzuszek od końca września, a dopiero od soboty zaczął sam przewracać się przez prawą stronę. Przez miesiąc dawaliśmy mu czas, ale od początku listopada zadecydowaliśmy wspólnie z rehabilitantką, że będziemy go stymulować w przewrotach na drugą stronę i zaczęło się zastawianie miśkiem - po dwóch tygodniach widzę że pierwszy raz wystartował sam z siebie przez prawy bok i to na naszym łóżku, gdzie jest miękko i ciężej robić obroty - więc chyba będzie ok.
A tak wogóle to moje dziecko jest okropnie przewrotne, jak już wcześniej wspominałam - nie chciał wogóle iść na prawy bok, poza karmieniem - kiedy miał w tym interes. Jak szliśmy na reh. wogóle tam nie chciał się obracać, natomiast w domu do znudzenia musiałam go odwracać na plecy, bo cały czas były obroty na brzuch. Doszło do tego, że musiałam nagrywać go w domu tel. komórkowym (kazała mi) i pokazywać rehabilitantce co on wyprawia, bo gad się zawziął i nie chciał nigdy pokazać.
 
Alis przy asymetrii trzeba cwiczyc obydwie strony, tak jak pisze Lenkaa, my też musimy pilnowac, aby wszystko było symetrycznie, bo dziecko ma utrwaloną jedną stronę, a odpowiednia symulacja pomaga pozbyc się nieprawidłowych nawyków.

mam pytanie: czy wasze dzieci podczas karmienia też ciągną się za włosy? od 2 tygodni, odkąd zaczął trzepac główką zaczęłam się bardziej wnikliwie mu przyglądac (dodam, że od pewnego czasu jest bardzo nerwowy) i podczas karmienia (tego przed nocą) mam ogromne wrzaski, wręcz histerię, kopie nóżkami, wyma****e nerwowo rączką i albo ciągnie się za włosy ewentualnie ucho albo nerwowo pociera rączką o główkę. Poza tym zaczął się budzic z wrzaskiem (nie płaczem), ale przeraźliwym wrzaskiem.
 
może po prostu podczas tego ostatniego karmienia jest już bardzo zmęczony?
mój jak jest bardzo zmęczony to pociera lewe uszko i ciągnie się za włoski, ale robi to już w łózku przy cycu ;-)
a z tym budzeniem się, to nie pomogę, bo u nas identycznie :no:
 
wymoderowali mi słowo "wymachiwac":p

a i jeszcze bardzo nerwowo trze oczka, do tego stopnia, że się drapie, mimo obciętych paznokci. Przestałam go już "przetrzymywac", bo i tak się wcześnie budzi, więc kładę go 17-18, więc nie powinien byc zmęczony, tym bardziej, że sporo śpi w dzień...
 
Muszę się pochwalić :) Moje dziecko pierwszy raz zaczęło wcinać swoje stópki :D Ależ to jest słodki widok! Oczywiście zaraz wrzucę do grupy fotorelację z tego wydarzenia :p
 
reklama
mam pytanie: czy wasze dzieci podczas karmienia też ciągną się za włosy? od 2 tygodni, odkąd zaczął trzepac główką zaczęłam się bardziej wnikliwie mu przyglądac (dodam, że od pewnego czasu jest bardzo nerwowy) i podczas karmienia (tego przed nocą) mam ogromne wrzaski, wręcz histerię, kopie nóżkami, wyma****e nerwowo rączką i albo ciągnie się za włosy ewentualnie ucho albo nerwowo pociera rączką o główkę. Poza tym zaczął się budzic z wrzaskiem (nie płaczem), ale przeraźliwym wrzaskiem.
Takim wrzaskiem nie do opanowania? U nas taka histeria potrafiła trwać nawet godzinę. Już na pogotowie chciałam z nią jechać bo nie wiedziałam co się dzieje. I okazało się, że takie zachowanie było przez niski poziom żelaza. Odkąd je jej podaje histerie zniknęły. Może poproś o skierowanie na badania krwi?
A z tym pocieraniem uszka to jeśli dziecko przy tym nie krzyczy to oznaka zmęczenia.

Muszę się pochwalić :) Moje dziecko pierwszy raz zaczęło wcinać swoje stópki :D Ależ to jest słodki widok! Oczywiście zaraz wrzucę do grupy fotorelację z tego wydarzenia :p
I co? posmakowały? :)
 
Do góry