zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

[aguska24mir]

katagorka napewno wszystko bedzie dobrze musisz myslec pozytywnie to wyjdzie na zdrowie Tobie i Gabi

 

[aga0411]

katagorka trzymam za Was kciuki... kurde jeszcze ponad tydzień czekać musisz...
wierzę, że wszystko będzie dobrze

 

[komi1911]

katagorka-wszystko bedzie ok! trzymam mocno kciuki!!!,ja jako male dziecko tez miala wykryte wade serduszko,ale to nic groznego,wypadanie płatka z zastawki,takze glowa do gory:-)

no co do siadania to Krystek bardzo pozno zaczal siedziec samodzielnie dokladnie jak mial 9 miesiecy! raczkowac zaczal jak mial 11 miesiecy a chodzic jak mial 14,a teraz biega:-) takze niektore dzieci potrzebuja czasu,znowu corka znajomej raczkowala jak miala 7 miesiecy,a chodzila jak miala 9,wiec bardzo szybko,

 

[estragon]

dziewczyny wiem że nie mam sie co martwic na zapas ale jednak...wizyte mamy u kardiologa 25 pazdziernika na Strzeleckiej

katagorka nie martw się, na pewno będzie wszystko dobrze, bardzo mocno trzymam za Gabi kciuki i ściskam Was obydwie, miałam ci właśnie pisac, że najlepiej na strzelecką, bo tam są najlepsi pediatrzy.

 

[Alis84]

Katagorka trzymam kciuki! Napewno wszystko będzie dobrze!

 

[Nikita84]

Pytanie do mamuś które karmią wylącznie bądź przede wszystkim piersią: czy wasze dzieci chorowały?

Mój nigdy.

Katagorka, buziaki dla Gabi i uściski dla Ciebie:*** I nie martw się, nieraz słyszałam że małe dzieci miały szmery na serduszkach a potem samo się wyrównywało.

 

[Agnieszka77]

Katagorka pewnie to fałszywy alarm,ale sprawdzić trzeba i byc w dobrej mysli.Także trzymam kciuki,wszytsko będzie dobrze

 

[katagorka20]

oby tak było pediatra mówi ze to pewnie szmeru niewinne czy jakoś tak

 

[celka_mar]

dziewczyny wiem że nie mam sie co martwic na zapas ale jednak...wizyte mamy u kardiologa 25 pazdziernika na Strzeleckiej

Kciuki za Gabrysie :-*

 

[Agnieszka77]

Od jutra testuję nowe krople na kolkę delicol (z enzymem laktaza), mam nadzieją,że coś pomoże...:-( Dziś kolka złapała Nadunię w sklepie, mój M. musiał po nas przyjeżdżać samochodem,nie było szans wrócić wózkiem :-( Chyba tylko Nadusia ma jeszcze kolki :-(