reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

Oleśka czyli identycznie jak u nas... też mi się dostało za noszenie przodem do siebie, można tylko przodem do świata i bokiem, no i nauczyłam się już odpowiednio podnosic i kłaśc, bo to też źle robiłam. No i ten płacz niesamowity:((( ja też w zasadzie 3 raz w życiu słyszałam taki wrzask mojego dziecka:(((
Damy radę!

A wy też metodą Vojty, czy tą bobath?
Jasiek zaczął płakać około 20 min przed końcem. Fatalne to było:(
Oleśka jak na pilota??
Na leniwca, hehe dobre:)
Moja koleżanka też poszła raz na rehabilitację tą metodą vojty i powiedziała: NIGDY WIĘCEJ! Dziecko darło się w niebogłosy, miało ślady na ciałku od tego jakiegoś uciskania które długo się utrzymywały...poszła do innej poradni rehabilitacyjnej i wszystko pięknie (oczywiście inna metoda, już nie ta vojty) dziecko zadowolone, zero płaczu i wystarczyło kilka wizyt aby asymetrię zlikwidować (dodatkowo ćwiczyła z małym w domu).
Jak sie przyglądałam co babka robi to widać było, że małego to nie bolało. Tylko że ile można być obracanym w prawo w lewo na brzuch plecy itd. Babka pokazała mi ćwiczenie i powidział że trzeba uciskać bardzo delikatnie, tak, żeby NIE bolało. Ostrożnie sie z Jaśkiem obchodziła.
my tez metodą Vojty, nie wiem czy płakała przez ćwiczenia , ale już po przekroczeniu progu sie darła
My idziemy drugi raz 2-go września. Mam nadzieję, że nie będzie ryku.

hej:) i tak na rehabilitacji wszystko oki nawet nie plakała..pani mgr powiedziała że mała jest silna i ladnie ćwiczy ...ładnie podnosi głowkę w każdej pozycji i co mozemy to ja przyzwyczajać do pozycji na brzuchu:)
i byliśmy u dr rehabilitacji na kontroli z mała!!! i najlepsza wiadomość mała jest zdrowa i w zupelności sprawna jak na swoj wiek:) tzn nie ma do niej żadnych zastrzeżen i powiedziala że możemy sobie juz podarowac ta rehabilitacje...ale my jeszcze pojedziemy raz we wtorek :) a sr i czw odpuscimy...powiedziala ze lepiej żebysmy sobie bawiły ićw same w domku po co maluszka narazac na stres...aha i tak tylko dla formalności widzimy się za dwa miesiące 21 pazdziernika
Super!!! Gratuluję!!

Ej mamy synusiów. Co z tymi siusiakami? Mi nie kazała pediatra zupełnie nic robić! Jak to w końcu jest??? Teraz mnie straszycie, że może zarosnąć!!! Please, wyjasnijcie mi jakie są w końcu wskazania!!! Ja przy zmianie pieluchy tylko go zawsze z siusków wycieram a przy kąpieli namydlam i spłukuję...
 
reklama
Ej mamy synusiów. Co z tymi siusiakami? Mi nie kazała pediatra zupełnie nic robić! Jak to w końcu jest??? Teraz mnie straszycie, że może zarosnąć!!! Please, wyjasnijcie mi jakie są w końcu wskazania!!! Ja przy zmianie pieluchy tylko go zawsze z siusków wycieram a przy kąpieli namydlam i spłukuję...
no właśnie bo ja robię tak samo.
mi lekarka raz powiedziała żeby tam nic nie ściągać, nic nie naciągać :sorry2:
 
Hej.
Byłyśmy u ortopedy i z bioderkami Lenki juz wszystko ok:tak:
Szerokie pieluchowanie pomogło. a tak się bałam....
Lekarz zalecił nam ćwiczenie - zginamy nóżki, przygniatamy do brzuszka i rozchylamy na boki do oporu tzn z wyczuciem .Mamy tak ćwiczyć 4 razy po 10. Żeby Lenka jeszcze dawała te nogi...;-)
Powiedział też żeby nie używać żadnych nosideł, chodzików ani chust.
 
nicole - bardzo sie ciesze :)


a co do siusiaków, też tak słyszałam ale nasz pediatra ( jest naprawdę bardzo dobry specjalistą do ktorego mam full zaufanie) od początku kazał bardzo delikatnie naciągać, tylko tyle, żeby było widać cewkę. potem są niemiłe konsekwencje jak to zarośnie bo trzeba iść z małym na zabieg. Kazał patrzeć czy robi się balonik bo to by oznaczało, że jest zarośnięte i mocz nie ma gdzie wylatywać i tworzy się balonik, a co za tym idzie jakiś infekcje. Nie chce was straszyć ale słyszałam właśnie, że jak się nie zadba to może być nie fajnie. Niestety są różne opinie na ten temat, ja postanowiłam zaufać lekarzowi i na logikę też mi się wydaję ze chyba lepiej ściągać.
 
no to wybacz nicole ale kiepskamy ten Wasz doktorek... szerokie pieluchowanie zalecal a chuste to juz nie? niezly jest. pewnie jeden z tych ktorzy nie wiedza jak to dziala. szerokie pieluchowanie wymusza u dziecka pozycje zabki choc dziecko nie moze sie swobodnie ruszac i rozwoj stawow biodrowych jest na sztywno. chusta natomiast pozycje zabki zapewnia w bardzo swobodny sposob i nie szkodzi na bioderka. pisalam juz kiedys ze chirurg-ortopeda u ktorego bylismy z leniuszkiem po prostu wysmial szerokie pieluchowanie, specjalnie go o to zapytalam.
 
Nicole super, ze z bioderkami juz lepiej,
ale kurna dlaczego niby chusty nie? przecież pozycja w chuście jest jak na żabkę??
 
Dzięki:-)
Nie wiem właśnie? Może kręgosłup jest obciążony? A może chodziło mu o pozycję leżącą w chustach? Szczerze nie mam pojęcia.
 
no to wybacz nicole ale kiepskamy ten Wasz doktorek... szerokie pieluchowanie zalecal a chuste to juz nie? niezly jest. pewnie jeden z tych ktorzy nie wiedza jak to dziala. szerokie pieluchowanie wymusza u dziecka pozycje zabki choc dziecko nie moze sie swobodnie ruszac i rozwoj stawow biodrowych jest na sztywno. chusta natomiast pozycje zabki zapewnia w bardzo swobodny sposob i nie szkodzi na bioderka. pisalam juz kiedys ze chirurg-ortopeda u ktorego bylismy z leniuszkiem po prostu wysmial szerokie pieluchowanie, specjalnie go o to zapytalam.

No nie wiem czy kiepskawy. Jest najlepszym specjalistą w Olsztynie.
Tak jak pisałam, może chodziło mu o kręgosłup. Osobiście do chust nic nie mam powtarzam tylko to co on mówił.
A szerokie pieluchowanie jak widać pomogło. Też słyszałam że to stara szkoła, że stawy najlepiej naprawiają się podczas swobodnego ruchu i nie pieluchowałam na efekty nie musiałam długo czekać. Wogóle nie słyszałam żeby pieluchowanie jakiemuś dzieciaczkowi zaszkodziło.
 
Ostatnia edycja:
reklama
kregoslup absolutnie nie jest obciazony i uklada sie w odpowiedniej dla malych dzieci pozycji. to widocznie ta 'stara szkola' o ktorej nasz ortopeda mowil czyli szerokie pieluchowanie na tak a 'wynalazki' typu chusta na nie ;)
 
Do góry