reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowie naszych maleństw- wizyty u lekarzy,szczepienia i wszystko z tym związane:)

Poza tym jeśli się nie chce zaszczepić to nikt przeciez na siłę wkłuwać się nie będzie :-)
Wystarczy napisać pismo i złożyć do przychodni że rezygnuje się ze szczepionki bo oni musza to miec w aktach i tyle.
Także ścigać nie będą ;-):tak:
 
reklama
mną też targają rozterki:/ do tej pory leciałam zgodnie z kalendarzem szczepień i już, ale po przeczytaniu opinii o powikłaniach po tej akurat szczepionce, mam ogromne wątpliwości; jak byŁam ostatnio w przychodni i powiedziałam, że się bardzo boję tej szczepionki, to lekarka na mnie jak na głupią spojrzała i tylko dodała, że mają bardzo dobre i brak info o powikłaniach, i że można spać spokojnie; tylko kurde jakoś mnie to nie przekonuje... i macie rację - jak tu w sezonie jesienno-zimowym być spokojnym, że dziecko jest zdrowe w 100% i nic się nie wykluwa, skoro co rusz ktoś ma jakiś katar, kaszel itp.? nam lekarka kazała się szczepić za tydzień z uwagi na tą gorączkę, co mała miała przez 3 dni, ale chyba nie pójdę;
 
Mój też nie zaszczepiony...i też mam wątpliwości czy szczepić teraz czy na wiosnę....
Nam jedno wezwanie na szczepienie przyszło początkiem października ale zadzwoniłam do przychodni że katar ma i jak na razie cisza...
 
Marcel też nie szczepiony, odwlekam, na razie nic nie przyszło z przychodni, że mamy się stawić. Myślę, że najwcześniej na wiosnę zaszczepimy... też się boję tej szczepionki... a jak przeczytałam że ryzyko powikłań po niej jest większe u chłopców to tym bardziej ;-) nie wiem ile w tym wszystkim prawdy... może ziarenko... w każdym razie póki mogę to nie zaszczepię.
 
My juz po priorixie jedynym powikładniem był stan podgoraczkowy po jakis dwoch dniach od podania, ufff na szczescie choc troche tez sie balam. teraz dopiero w lutym ostatnia dawka i spokój na długo
 
Ja Anielke szczepiłam ale teraz po spotkaniu z rodziną M, gdzie wnuczek M cioci po tej szczepionce najpierw wył a potem dziecko zaczęło się "uwsteczniać' - cofnęła się mowa, zaczął się "alienować" - właśnie postanowiłam nie szczepić . Teraz ten chłopiec (przepraszam nie pamiętam imienia) ma ponad 3 latka i stwierdzony autyzm. Oczywiście żaden lekarz się nie podpisze pod tym, że to od szczepionki, ale rodzice tego chłopczyka znaleźli bardzo wielu innych w takiej samej sytuacji i oni utrzymują, że to po szczepionce wszystko sie zaczęło... Dlatego nie chcę ryzykować bo dość blisko mam "namacalny" dowód, że to może zaszkodzić. Zresztą tyle się naczytałam o tym, że teraz patrzę na Antka i łapię się na tym, że ciągle się doszukuję jakiś symptomów :baffled: musi mi to z głowy wywietrzeć...

KARINCIA z tym sanepidem to nie takie hop siup gdyż za nie szczepienie grozi kara nawet do 5 tys
 
Ostatnia edycja:
reklama
mju naprawdę?? :szok:
Mam koleżankę która w ogóle nie szczepi dziecka na nic i właśnie musiała napisać takie pismo do przychodni że na własna rękę rezygnuje za szczepień i tyle :tak:
I myślałam że to wystarczy :-)
 
Do góry