Zylcia my tez cały czas walczymy z krostkami na pupce.
Po tormentiolu i clotrimazolum wszystko zniknęło więc smarowałam samym alantanem. Teraz przez pare dni młoda nie dostała ZYrtecu to matka zapomniała bo a to u babci nocowałyśmy a to poźno wróciłyśmy i niebyło pełnej kapieli i krostki wróciły. Wczoraj dostała Zyrtec i krostki jakby się zmniejszyły, ale czy to od tego czy od clotrimazolum którym znów pare razy posmarowałam to nie wiem.
I też czasem już ręce załamuje....
A co do wietrzenia pupy na plaży to nie bałaś się że zrobi kupke??
Na plaży raczej się nie bałam o kupę w majtkach. Byłam przygotowana na zmianę majteczek a jak już by wszystkie pobrudziła to założyłabym pampersa. Ale dzięki Bogu nie zrobiła nic grubszego
Na dzień dzisiejszy jest trochę lepiej. Wczoraj był dzień wietrzenia i zasypywania pudrem dla dzieci. Wszystko jak przyschnęło to zrobiła się taka skorupka to posmarowałam na wieczór alantanem i dziś jest znacznie lepiej. Ciekawe na jak długo....