ja słyszałam o takiej diecie, nie pamiętam jak się nazywa, że właśnie się dużo chudnie, a podstawa przy niej to właśnie litry kawy...ale to juz chyba dla bardzo zdesperowanych, bo zero w tym witamin, itp, aby szybko schudnąć, no i często efekt jojo przy tym, z tego co słyszałam.
no ale też wiadomo, każdy oraganizm inny, i inny metabolizm, więc nie zawsze ten sam efekt.
ja na początku zaczęłam bardzo restrykcyjnie, chyba nawet było poniżej 100kcal
ale potem mężu mnie troche opierniczył, że za dużo naraz, bo dużo wysiłku, a do tego mało kalorii, więc postawiłam na większy wysiłek, a dietę poprostu mniej kalorii niż zapotrzebowanie i najzdrowiej jak się da, czasem zdarzy się tylko cos smażonego, i czasem kawałeczek ciasta, ale to nie codziennie, zero czekolady, i bardzo kalorycznych rzeczy, no i zero jedzenia po 19. no i jak narazie 3kg mniej i może ze 2cm mniej w talii i biodrach, ro chyba nie tak źle, myślę, że przy systematyczności do wiosny będzie super