reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Hess, cieszę się z wieści od CIebie :)) Maleństwo już sporych rozmiarów:) który to tydzien? leki bez zmian?

Kwiatek, nie wiem, jak leki na depresję mają się do leków stymulujących. Warto o tym porozmawiać z lekarzem, no i pytanie do Ciebie, czy jesteś w stanie pozbyć się lęków odstawiając tabletki. Kibicuję bardzo i życzę Ci, by udało się za pierwszym razem, ale lepiej, żebyś małą świadomośc, że różnie bywa... tymczasem głowa do góry, porządki w serduchu, rozmowy z mężem i zero stresu :)

Kaiina, dobre wieści! a w poniedziałek tylko się potwierdzi, że czekają na Ciebie cudne Maluchy :)
 
reklama
Hess, ja ok, czuję się dobrze, czekam na wizytę :) brzuch ok, biust lekko pełniejszy, lekkie zaworoty głowy, ale jest super :) od srody do niedzieli codziennie mam zajęcia na studiach, a dzisiaj nawet egzamin! na 5 z Kropkiem zdaliśmy :)
 
Witam,
Dziewczyny czytam, jestem, lecz u mnie nic ciekawego się nie dzieję, więc nie mam co naskrobać:evil:

Hess super Maleństwo rośnie:cool2: ja cały czas nie mogę się nadziwić, że tak fajnie zaskoczyła Cię ta ciąża:laugh2: normalnie całej rodzinie już opowiedziałam Twoją historię:cool2: Mama się ze mnie śmieje, że jak będę taka wytrwała to pewnie też się doczekam takiej kinder niespodzianki:-) :)

Anika Twoj Kropek to od pierwszych chwil będzie mega wyedukowany:laugh2::laugh2:
Kaiiina ładnie Ci Kurnik pracuje, zobaczysz będą ładne blastki:-p
Kwiatek1988 witam Cię serdecznie:-p napiszę jedno Dziewczyny już to wcześniej pisały - ivf uczy pokory i nie zawsze jest pięknie, ładnie i optymistyczne:hmm: ja z własnego doświadczenia wiem, że ivf to nic pewnego:baffled: sądziłam, że jak ja jestem zdrowa a mamy tylko lekki problem z nasieniem to będzie jedna próba pyk i jestem w ciąży (tym bardziej że mam syna z totalnej wpadki:cool2:) a tu efekt był taki, że pomimo ładnej stymulacji udało się wyhodować tylko jedną słabą blastkę i oczywiście nie było z tego ciąży:angry: także nie straszę Cię, ale musisz być przygotowana na wszelkie ewentualności;-) ;) mój M jak to chłop niby też marudzi, że po co to nam jak mamy jedno, że szkoda mojego zdrowia i nerwów, ale jeździ grzecznie do kliniki, poddaje się badaniom (potrafi zemdleć przy pobraniu krwi:ninja2:) ale jak zadzwonili z labo że 6 zapłodnionych komórek została jedna to była awantura, że to moja wina bo ja tego wszystkiego chciałam - ba jeszcze wierzyłam, że uda się od razu:sad: także wspierał mnie straszliwie, ale teraz jak na to patrzę to po prostu tak zareagował, ja płakałam a on obraził się na mnie:-p obecnie nadal podchodzi do tego na spokojnie bo ja to bym dała się podziabać żeby w końcu zajść, ale psychicznie nie wiem czy podźwignę kolejną porażkę:baffled: a poza tym posiadanie dziecka to też nie jest hop siup, mnie dosięgnął babyblues, ale dałam radę:-p oczywiście macierzyństwo to piękne chwile, dziecko to najpięknieJszy wymarzony cud, ale nie zawsze jest kolorowo:-) :) co by nie było zamierzam przeżywać to od nowa, choć wiem że to nie jest łatwe:cool2: Kobiety potrafią być bardzo silne, więc życzę Ci siły i wytrwałości:biggrin2::biggrin2:

Dziewczyny trzymam kciuki za wszystko co ma się odbyć w najbliższym czasie:laugh2::laugh2: BUZIAKI:laugh2:
 
KATE23 - no ja też wciąż nie do końca dowierzam w swoje szczęście. Jak mówiliśmy o tym rodzinie, to najpierw była cisza, konserwacja, potem "na prawdę?" i potem łzy i szczęście.
 
Hess super wieści:)\
Anika dbaj o siebie:***
Bernadet wszystko możliwe trzymam kciukole mega mega mocno!!!
Kate "nie dziękuje":)) żeby nie zapeszyć
Kwiatuszek trzymam kciuki zeby szybko przyszła @:))***
Dziewczyny mam powazny problem:(( dzisiaj aż się popłakałam!!!;/
chodzi o prace... do 31.01 jestem na urlopie
dziś dzwonił kierownik i powiedziałam mu że od 1 ide na zwolnienie.. wkurzył się okropnie:(((
później dzwonił drugi raz i zaproponował żebym do 5.02 przedłużyła urlop i od soboty do pracy zgodziłam się pod warunkiem że ustali mi grafik do godz. 18 ... powiedział że jakoś się dogadamy żebym nie dźwigała.... i nie wiem co robić pogubiłam się z tym wszystkim:(( umowa kończy mi się 28.02 mam zagwarantowane "słownie" że zostanie przedłużona... że zaczynają wstępnie robić rekrutacje do nas żeby nie zostali na lodzie jak jednak się mi uda... i nie wiem co teraz:( lekarz powiedział że da mi bez problemu zwolnienie do 1 bety .... zależy mi i na tym i na tym:( nie wiem co robić.... po prostu dziś już płakałam z tej bezsilności ... co byście zrobiły na moim miejscu?
 
reklama
Kaiina, praca jest ważna, ale pamiętaj, ze nikt Ci pomnika za chodzenie do niej nie postawi, a jeśli spokój w domu ma pomoc w sukcesie, to chyba warto. Ja po pierwszym crio 5dni byłam w domu i potem poszłam do pracy. Nie byłam na l4od bety, może powinnam....
Teraz po crio miałam też kilka dni L4, a potem szczęśliwie 2tygodnie ferii. Do pracy już nie wracam.
Moja sytuacja jest jednak inną niż Twoja, więc ciężko tu doradzać. A możesz polegać na obietnicy szefa, ze przedłuży Ci umowę? Wie, o co chodzi?
 
Do góry