reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Kasik z tej dziewczyny mężem w poczekalni czekał mój i mieli mieć na pewno transfer w środę widocznie poszło coś nie tak.
Szukałam cen badań, tak ogólnie w internecie, tych które muszę zrobić w dwóch tysiącach może się nawet zamknę.
 
reklama
Heiza dopisałam parę zdań wyżej w czasie kiedy Ty mi odpowiedziałaś. Kurcze to dziwne, mam nadzieję, że jednak mieli transfer w poniedziałek. Ona miała aż 16 kumulusów, jak na jej wiek to super wynik :tak: Możesz zrobić badania na nfz w Invikcie. Trochę się czeka ale i tak będziesz musiała odczekać do kolejnej stymulacji więc spokojnie zdążysz.Zadzwoń jutro do Invicty i zarejestruj się do genetyka na nfz, powiedz, że masz skierowanie od rodzinnego. Pewnie najbliższy termin będzie za jakiś miesiąc więc w tym czasie idź do rodzinnego po skierowanie. Wystarczy, że powiesz, że jesteś po 2 nieudanych ivf, na pewno wypisze bez problemu. Acha jak w Invikcie podadzą Ci datę wizyty spróbuj od razu zarejestrować się na badanie na kariotypy, może uda się tego samego dnia, zaraz po wyjciu od genetyka ze skierowaniem na nie. A jak nie to zarejestruj się od razu na badanie na najbliższy termin po dacie wizyty..
 
Ostatnia edycja:
Kasik robiliśmy mutacje i kariotyp. Kariotyp niby prawidłowy czyli 46XY ale qh- czyli z dziedzicznym wariantem chromosomu y i do tego mutacje cftr i azf i własnie takie kwiatki wyszły. Podobno nie ma za wiele badań co do posiadania dzieci ale to wszystko jest przerażajce . człowiek nawet nie wie co w sobie ma zakodowane a podobno 85% chorób u dzieci jest efektem mutacji rodziców tak mówiła genetyk:szok: Nie wiadomo co tu robić...
. My nie jesteśmy w rządówce bo musielibyśmy zaczekać do października, mam krótki protokól i ivf standard
 
dziewczyny a po co się konkretnie bierze acard??

Acard w ciąży stosowany jest jako lek powodujacy rozrzedzenie krwi, a tym samym lepsze ukrwienie macicy. Wspomaga to implantację i sprzyja lepszemu rozwojowi zarodka, a czasami przy odpowiednich wskazaniach brany jest jako lek przeciw poronieniu. Podobne działanie maja zastrzyki takie jak fragmin i clexane. Po IUI mój gin zawsze przypisywać mi acard. Teraz od dnia transferu biorę zastrzyki fragmin.
 
Heiza właśnie mnie olśniło, że przecież to Twoje 3 podejście więc mogą zapłodnić Ci wszystkie komórki :-) To znacznie zwiększa szanse na ładniutkie zarodki :tak::tak::tak:

Kasik wczoraj na bocianie rzuciła mi sie w oczy nowa interpretacja tego zapisu z programu przez bodajze departament matki i dziecka i niestety podobno teraz ma być tak, ze maja sie liczyć tylko próby z rządówki.
Chyba ze to bedzie już 3 podejście z rządowki, a mnie coś umknelo.
 
Ostatnia edycja:
Kasik ja nie mam zrobić kariotypów tylko mam się zbadać pod kątem zespołu antyfosfolipidowego , zakrzepicy a wiesz co jest najgorsze od dwóch lat dzieje mi się coś z nogą podejrzewali zakrzepicę ale doppler nic nie wykazał a na inne badania np. genetyczne czy chociażby z krwi nikt mi nie chciał dać skierowania bo uważali że nie ma takiej potrzeby. Dali mi clexan na miesiąc i tyle .... Mój rodzinny nie da mi skierowania już go wtedy pytałam ale powalczę jeszcze z ginekologami ode mnie ze szpitala może pomogą :confused:.
Muszę uciekać bo rano do pracy lecę Buziaki do jutra
 
Nika w sumie dla mnie i dla Heiza nie ma znaczenia interpretacja programu. Ja mam ponad 35 lat więc i tak by mi zapłodnili wszystkie ale jak do tej pory nie miałam więcej dojrzałych komórek jak 3 więc niestety nie skorzystam z tego przywileju. A Heiza będzie miała 3 podejście z rządówki więc pasuje.

Heiza
a to sorry z tymi kariotypami, musiałam coś pokręcić. Pisałaś o badaniach genetycznych i immunologicznych a ja od razu pomyślałam o tych co ja robię. Rodzinny powinien dać bez problemu skierowanie do poradni genetycznej po dwóch nieudanych próbach ivf. Walcz o swoje, po co płacić składki skoro nam się to należy. A zaoszczędzona kasiorka przyda się dla dziecka :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej cały czas śledzę wasze historie, bardzo gratuluje tym co się udało:tak: i przykro mi z powodu nie udanych prób:-(. Cały czas zastanawiam się nad wyborem kliniki. Do Wrocławia mam najbliżej ale może nie warto skoro są tam takie kolejki. Pamiętam ze któraś z was pisała mi że leczy się w Opolu, a mogłabyś mi coś więcej napisać na jej temat. A choruje któraś z was na endometriozę i może podzieliłaby się ze mną doświadczeniami z nią związanymi. Jestem 2,5 roku po diagnozie i pierwszej operacji która niestety pomogła tylko na 10 miesięcy i choroba wróciła leki hormonalne nie pomagają, więc zostaje chyba kolejna operacja a zwłaszcza że bóle są coraz mocniejsze:-(. Nie ma już siły, za co mnie to wszystko spotyka:-(.
 
Do góry