reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

KWIECIEŃ:

01.04.2014 hania39 beta + wizyta
02.04.2014 agulla podglądanko
02.04.2014 Kotuska transfer
02.04.2014 po powrocie z wakacji Wanesska wysoka beta :D
03.04.2014 Anulla28 transfer
03.04.2014 AniaM wizyta zapoznawcza z nowym dr
04.04.2014 Infinity wysoka beta
04.04.2014 enni wysoka beta
05.04.2014 lady_margot wizyta podglądanko
08.04.2014 Genna ostatnia wizyta u immunologa
08.04.2014 anuszka wizyta przed crio
08.04.2014 Magda_7891 wizyta u genetyka
09.04.2014 Genna - gonapeptyl
09.04.2014 ema wizyta serduszkowa
10.04.2014 lady_margot crio transfer
14.04.2014 Heiza wizyta u immunologa
14.04.2014 smerfeta histeroskopia
16.04.2014 Agaawa wizyta i dobór stymulacji
16~18.04.2014 Magda_7891 wizyta - zaczynamy
24.04.2014 Genna - start stymulacji
25.04.2014 montana8 wizyta kontrolna

MAJ:

05.05.2014 ? - Genna punkcja
10.05.2014 ? - Genna transfer
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tajger, to dobre wieści i zaczynacie błyskawicznie :szok:
Hania, kciuki za wizytę i wsoooką bete - wieżę w cuda tak jak Twój doktorek :tak: wszystko możliwe ;)
 
Ostatnia edycja:
no właśnie błyskawicznie.i zaczęłam się zastanawiać.
w piątek histero.do soboty malutkie ślady krwi oczywiście od 8 marca brałam anty i w niedziele większe krwawienie z lekkimi bólami .pon już takie jak normalna @ a przecież z obliczeń moich powinna być około 7 kwietnia.
mam nadzieje że nie mam powikłań po histero a on każe mi się stymulować od dziś.Za chwilę jadę na E2,progresteron itp.dopiro jak będę znała wynik to mam zacząć brać zastrzyki.pewnie od rana nie będzie gin.żeby zapytać :-(ehh nie wiem już sama



MIŁEGO DNIA DLA WAS
 
Hej dziewczynki,

Magda dzięki za kciuki, ale jak beta drastycznie spada to już po wszystkim, więc idę do lekarza tak dla formalności.

Gratuluję Wam kochane komóreczek i bet i powiem Wam, że wzrusza mnie taka nadzieja, że jednak komuś coś się udaje. Nie powiem, trzymam się, ale nieudane podejście ryje trochę czaszkę, nie ma co się oszukiwać, że nie.

Czytam też o suplementach i zgłupiałam już. Jak w sobotę rozmawiałam z Gametą, to mam nic nie brać oprócz folika. Z kolei na stronie Novum piszą, że co prawda nie są to jeszcze potwierdzone do końca badania, ale DHEA i melatonina mogą mieć wpływ na jakość komórek. Przeczytałam też artykuł, że klinika chyba w Krakowie czy Katowicach stosuje muzykę dla zapłodnionych już komórek. Drgania, jakie powoduje, sprawiają, że jest to środowisko fizycznie podobne do naturalnego, poza tym zmniejsza się kwasowość. Podoba mi się to, takie muzykalne zarodeczki :-D:-D:-D

Słuchajcie, jeżeli pobrali mi 9 komórek, 6 zapłodnili, z tego 4 dzieliły się dalej, z czego 2 podali mi (jedna super, druga trochę słabsza), a 2 nie przetrwały dalej, to raczej winę widzę po stronie swoich komórek niż nasienia, dobrze ja myślę ???

Już chyba pisałyście o tym, ale poradźcie co brać? Mam 3-4 miesiące, żeby przygotować się. Czytałam też artykuł o amerykańskich naukowcach, którzy stwierdzili, że być może podawanie estradiolu po transferze znacznie poprawia możliwości zagnieżdżenia się zarodeczka. No i idzie zgłupieć z tym wszystkim. Poza tym mój miejscowy lekarz powiedział, że przy następnym transferze mam się upierać, że chcę godzinę leżakować. Nie wiem jak ja to zrobię, skoro teraz było taśmowo - wchodzisz, fotel, transfer, dziękujemy... i następna proszę !!! A leżenie w domu przez 2 tyg. po jest niezbędne, ponieważ jest mniejsza kwasowość organizmu po luteinie ( o co kaman ? :confused:)

POMOCY !!!
 
Hania, a przypomnij w której dobie miałaś podane zarodki ? to była 3 doba? Bo jak nie dotrwały do blastki to tak jak wcześniej tu dziewczyny pisały prawdopodobnie wina jajeczek. Ja mam obniżoną rezerwę i mój lekarza z Invicty wprowadził mi na conajmniej 40 dni DHEA w dawce 50 g( 2x1 tab) Czy efekt jest osiągnięty tego nie wiem ale z 4 jajek dojrzałych mam na razie 4 zarodki 8 A ( czyli w sumie najlepsze jakie mogą byc w 3 dobie) czy dalej bedzie tak różowe to napisze Ci jutro.Jutro 5 doba i transfer. Z tego co wiem to to DHEA wprowadza coraz więcej klinik. Mi lekarz mówił ze widział najnowsze badania prowadzone w USA nad pozytywnym wpływem tego hormonu na jajeczka i na odsetek uzyskanych ciąż. Ja mimo ze jestem po punkcji to biorę go dalej ( mam na rozpisce od lekarza) Gdzieś wyczytałam ze nawet do 5-6 tyg ciąży. Hormon ten zamienia się tez w estradiol w organizmie i być może o to chodzi po punkcji. Oczywiście po punkcji bierze się estrofen ( czyli tak jak pisałaś aby zwiększyć estradiol)Ja biore 3x1 tab. d/poch. O Melantoninie nie słyszałam aby pomagała w naszym temacie. Bierze się ją jak ma się problem ze snem. Może to tez jakoś ze sobą koreluje. Nie wiem.Co do lezenia 2 tyg. to nie ma doniesień aby pomogło, ani zaszkodziło i nie bardzo wiem jak to połączyć z kwaskowatością organizmu. Ze leżenie zmniejsza czy jak? Ja zamierzam mieć L4 po transferze ze względu raczej na stres w pracy.Co do leżenia po transferze to niby nie ma takich potrzeb ale ja tez jestem zdania ze warto poleżeć. Możesz zawsze poprosić o transfer jako ostatnia w osobnym pokoju. Ja biore po transferze akupunkturę wiec sobie poleżę ;-) Aha oprócz DHEA biore Q10, omega 3, wit.E kwas foliowy 5m, magnez z potasem, wit B6 i B12
 
Tajger
Ja też miałam @ dwa dni po histero, około tydzień wcześniej, może to normalne po takim "zabiegu"?

U mnie w klinice leżałam 20min po transferze,każda babeczka tak leży,jest sala z łóżkami :-) miałam wolne prawie 2tygodnie i co, nie udało się, a teraz pójdę od razu do pracy, chyba że ziemię zdanie i wezmę kilka dni np chociaż 3 dni L4

Kurde teraz ja zaczynam się zastanawiać czy czegoś nie zacząć brać przed crio, chodzi o suplementy
 
Ostatnia edycja:
Kotuska ja miałam podane dwudniowe zarodki. Pozostałe 2 nie dotrwały do stadium blastki. A napisałabyś mi nazwy leków? Jak pójdę dziś do lekarza u mnie, to porozmawiam z nim na ten temat. Widzę, że on jest bardziej zachowawczy w tym temacie i ma zdanie, że może to i nie pomoże ale na pewno nie zaszkodzi. Gameta jest bardziej nowoczesna, ale wg niego powinno się leżakować i koniec. Może pomoże mi z tymi suplementami. Piszecie też, że po transferze macie brać tabletki-acard lub estrofen, ja miałam brać tylko luteinę, od której dostałam zapalenia :(

Melatonina oprócz działania na sen, działa też odmładzająco, co ma podobno odzwierciedlenie też w jakości komórek w organizmie, a więc i komórek jajowych.
 
Tajger moim zdaniem nie masz sie co bac ze wszystko szybko sie toczy. Jesli dzisiejsze wyniki wyjda dobrze to znaczy ze masz brame otwarta do stymulacji, po to je wlasnie dzis robisz by wiedziec czy wszystko jest dobrze i czy stymulacja bedzie bezpieczna. Trzymam kciuki za dobre wyniki ;-).
hania39 zgadzam sie z Toba ze nieudane podejscie ryje czache. Ja jestem wlasnie w trakcie przerwy do kolejnego oodejcia, lekarz kazal odczekac 3 miesiace,bo po ok 90-100 dniach odnawiaja ie gamety i jajeczka sa bardziej wartosciowe. U mnie byla sytuacja ze pobrali 10 jajeczek, z czego oczywiscie mogli zaolodnic 6, zaplodnilo sie 5, do 5 doby mialam ich 4, jedna podali ale pozostala bardzo zwolnila przez co przetrzymali je jeszcze 2 doby i niestety nie przetrwaly zadne. Tez nie wiem czy to wina nie wartosciowych jajeczek czy nasienia, a moj M ma slabe parametry, bo morfologia 0%. Lekarz przez te 3 mce karze mi brac preparaty z DHA, wit D3 i to w wartosci od 400-1000 j i kwas foliowy, a mojemu M zalecil Profertil i wit C. Trzymam kciuki za wizyte ;-)
Dziewczyny ano wlasnie na co jest te DHA i wit D3?
 
Tajger
Ja też miałam @ dwa dni po histero, około tydzień wcześniej, może to normalne po takim "zabiegu"?

U mnie w klinice leżałam 20min po transferze,każda babeczka tak leży,jest sala z łóżkami :-) miałam wolne prawie 2tygodnie i co, nie udało się, a teraz pójdę od razu do pracy, chyba że ziemię zdanie i wezmę kilka dni np chociaż 3 dni L4

Kurde teraz ja zaczynam się zastanawiać czy czegoś nie zacząć brać przed crio, chodzi o suplementy


Anuszka ok, leżałaś, nie udało się, ja wiem, różnie bywa. My tzn. kobiety po in vitro, jesteśmy szczególnymi przypadkami. Chodzi mi o trudy całej stymulacji, o przygotowania, o czas poświęcony na dojazdy do klinik. Ja teraz wiem, że powinnam poleżeć. Nerwy w pracy, siedzenie na tyłku i ogarnięcie po pracy podłogi, toalety, śmieci itd. To tylko tak się wydaje, ale wracałam do domu wykończona. Poza tym prawie każda z nas wraca do pracy, bo wcześniej trzeba nazwalniać się na wizyty, badania krwi, itp. Ale przy drugim podejściu nic z tego. Będę leżakować.
 
reklama
Montana ja też mam przerwę 3 m-ce :-) ale zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę to dopiero teraz wiem i widzę, że czasem trzeba sobie samej pomóc a nie ślepo wierzyć w lekarza. Tzn. ja nie mam pretensji, że nie każe mi nic brać, ale mógłby chociaż przedstawić, że można to brać lub tamto. Może to nie pomoże, ale w końcu ktoś po coś przeprowadza te badania :)
 
Do góry