reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Sarenka mnie też Twój post powalił. Widać że nas nie rozumiesz i nie rozumiesz tego że osoby które mają problem z płodnością przeważnie odcinają się od tych szczęśliwych mamuś, które ciągle mówią o dzieciach. Odcinają się nie dlatego że Ciebie nie lubią czy dlatego że dzieci nie lubią, ale dlatego że to za bardzo boli. I to dosłownie. Normalnie serce pęka na pół i musimy chować się bo łzy same lecą
 
reklama
Kasik dokładnie piszesz tak jak u mnie było. No może nie znam męża tyle czasu co Ty swojego, ale zawsze coś było ważniejsze. I zawsze inne potrzeby. Teraz też nie jest z finansami u nas wesoło ale trudno. Moja stymulacja tania też nie była, ale nie mam co narzekać, komercyjnie in vitro i tak jest dużo droższe. Ja już tak byłam zmęczona wizytami i naciąganiem pewnego lekarza, że daliśmy sobie spokój na 1,5 roku, bo myślałam, że zwariuję. A teraz żałuję, bo trzeba było wtedy jeszcze walczyć. Ech to życie...
 
Cześć, Hania, trzymam kciuki za bete. A powiedz mi ile dni brałaś ten menopur po 450 j ? Brałas do tego coś jeszcze? Dziwna sprawa z tym Twoim AMH i pecherzykami antralnymi. Ja mam AMH 0,75 a mam 4 pecherzyki antralne. Wiec dziwne ze Ty miałas az 10 a takie słabe AMH. Ciekawe od czego to zalezy?
Ktoś na forum wie coś na temat tych pęcherzyków antralnych a poziomem AMH ?
 
Kotuska ja mam AMH 0,79 i za pierwszym razem miałam 6 pęcherzyków, z czego 1 pusty, 2 niedojrzałe komórki, 3 dojrzałe. Za drugim razem miałam 5 pęcherzyków, w tym 3 dojrzałe komórki. Może ta duża dawka menopuru to spowodowała u Hanii? Nie mam pojęcia :confused: No ale stymulujemy się od 2-3 dc więc już określoną ilość pęcherzyków i tak mamy a menopur pozwala im tylko rosnąć więc sama nie wiem :baffled:
 
Kotuska ja mam AMH 0,79 i za pierwszym razem miałam 6 pęcherzyków, z czego 1 pusty, 2 niedojrzałe komórki, 3 dojrzałe. Za drugim razem miałam 5 pęcherzyków, w tym 3 dojrzałe komórki. Może ta duża dawka menopuru to spowodowała u Hanii? Nie mam pojęcia :confused: No ale stymulujemy się od 2-3 dc więc już określoną ilość pęcherzyków i tak mamy a menopur pozwala im tylko rosnąć więc sama nie wiem :baffled:
Kasik, ja rok temu miałam 5 pecherzyków antralnych a pobrali 8 komórek. I miałam wtedy 8 x225 menopur i 1x300 wiec w sumie 2100. Teraz mam 4 antralne , mam przez 7 dni w sumie 2100 j menopuru i zobaczymy jaki efekt. Profesorek powiedział ze nie wie czy będzie więcej leków, okaże się w pon.
A u Hani to było 10 pęcherzyków antralnych ale nie napisała w sumie ile z tego pobrali komórek, bo może te pęcherzyki to nie pęcherzyki były ( podobno lekarz na usg nie jest w stanie stwierdzić na 100 % ze to antralny -tak mi prof. powiedział)
 
Ogólnie stara się od 10lat, według mnie za mało
Ty chyba nie wiesz co mówisz! :no:
Jak za mało!!! My staraliśmy się ponad 10lat i nawet nie wiesz ile trzeba sie nacierpieć nie mówiąc o psychice -na wyczerpaniu. Ile to jest wylanych łez najczęściej w poduszke tak aby eM nie widział.
Teraz sie udało dzieki in vitro i dziękuje Bogu za ten cud
ale jak by mi koleżanka powiedziała że za mało sie staram to za przeproszeniem powiedziała bym jej goodbye
Tak jak mój eM kiedyś powiedział "SYTY GŁODNEGO NIE ZROZUMIE!" i to jest prawda.
 
Ema bardzo bardzo gratuluję :tak:
Kasik zrobiłaś już badanie na subpopulacje ?
A mnie immunolog przyjmie dopiero 14 kwietnia masakra :baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Heiza zrobię w poniedziałek bo jak byłam we wtorek na wizycie to nie byłam na czczo a kobieta w recepcji powiedziała, że lepiej na czczo. Okazuje się, że jednak wprowadziła mnie w błąd ale te parę dni i tak mnie nie zbawi. W poniedziałek i tak mam termin pobrania krwi na mutacje. Pocieszę Cię, że ja do genetyka mam na 7 czerwca :szok:
 
Do góry