Malwisia
Fanka BB :)
Musi się uśmiechnąć. I mam nadzieje że jeszcze zostanie nam zrekompensowane to cierpienie, te wszystkie łzy. Mój mąż uważa że ja źle życzę i zazdroszczę, i nie potrafi zrozumieć że nami kobietami targają inne emocje. Ich tok myślenie za tym nie nadąża. U mnie jeszcze przyszła bratowa jest w 3 miesiącu ciąży i kuzynka w 6 miesiącu. Tyle łez ostatnio wylałam, że chyba jezioro by się nazbierało. Ale zresztą wy to znacie z własnego doświadczenia. Dobrze że jest takie forum przynajmniej wiemy że nie tylko nas ten problem dotyczy i możemy się wzajemnie wspierać.