reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

agnella ja bym gina prosiła o zwolnienie. Jak masz fajnego lekarza to myślę, że wypisze bez problemu. Powiedz, że na samą myśl o pracy dostajesz skrętu kiszek, a tyle lat walki nie chcesz pracą zaprzepaścić bo stres w pracy to jak twój brat bliźniak. Myślę, że zrozumie. Mój gin ja przyszłam do niego w pierwszej ciąży, w 10tygodniu gdzie dziecko zostało poczęte też metodą IVF od razu mi zaproponował zwolnienie ;) to nie ma znaczenia czy 10 tdz czy 8dpt
 
reklama
Dziewczyny GRATULUJE wszystkim ty,m co sie udało:).
Ja w niedziele miałam transfer, wychodowałam 4 zarodeczki z czego standardowo podano jeden. Wczoraj dzwoniłam do kliniki i niestety pozostała 3 przestała sie rozwijąc:( Mój cały optymizm prysł.... obawiam się że ten podany też przestał sie rozwijać bo podano go jako morule.....:(:( Dzis powinnam byla zrobić progestwron niestety od 6 jestem w pracy wiec zrobię go jutro... testuje dopiero 18.... ale nie wiem czy wytrzymam:( choc tak jak pisałam wyzej optymizm mnie opuścił.... czuję sie normalnie.... nic nie boli, nie kłuje....:( eh:( musiałam się z kimś tym podzielić:(:-(
 
Hej Dziewczyny, dziękuję za wszystkie miłe słowa :-) i proszę Was o pomoc... Jak już tu wcześniej Wam wspominałam mam fajną, aczkolwiek baaaardzo stresującą pracę i "dziwną" szefową, która nie potrafi (albo nie chce) zrozumieć drugiej osoby. Pomimo tego, że się przed nią uzewnętrzniłam i już w sierpniu powiedziałam jej, że staram się o dziecko i że będę miała ivf i że w związku z tym będę potrzebowała więcej wolnego. Ona to wszystko ma w d... za przeproszeniem i nie dość, że tego nier uszanowała, rozgadała w firmie na lewo i prawo o moich prywatnych sprawach, to jeszcze robiła mi ogromne problemy. Dużo by pisać. Ostatnio nawet słyszałam, że chce mnie zwolnić. Ale do sedna... Od 25 listopada jestem na L4, najpierw tydzień przed transferem wałczyłam z przeziębieniem a później wzięłam 2 tyg po transferze. L4 mam do 13 grudnia, a jak wiadomo wszystko wskazuje na to, że ciąża jest. Dziewczyny ja nie mogę wrócić do pracy bo na samą myśl o tym i o spotkaniu s Szefową skręca mnie w brzuchu... Boję się, że przez stres stracę to o co walczyliśmy 6 lat :-( Poradźcie co robić w tej sytuacji. Do kogo iść po dalsze zwolnienie, do lekarza rodzinnego czy może do mojego gina? Ale czy na wizytę u ginekologa nie jest jeszcze za wcześnie? Przecież to dziś dopiero 8 dpt. Jutro lecę powtórzyć betę, sprawdzę czy wszystko ok

ANGELA-jeżeli pójdziesz do gina i powiesz mu co jest grane u ciebie w pracy to napewno to zrozumie i bez problemu da ci L4.
 
Dziewczyny GRATULUJE wszystkim ty,m co sie udało:).
Ja w niedziele miałam transfer, wychodowałam 4 zarodeczki z czego standardowo podano jeden. Wczoraj dzwoniłam do kliniki i niestety pozostała 3 przestała sie rozwijąc:( Mój cały optymizm prysł.... obawiam się że ten podany też przestał sie rozwijać bo podano go jako morule.....:(:( Dzis powinnam byla zrobić progestwron niestety od 6 jestem w pracy wiec zrobię go jutro... testuje dopiero 18.... ale nie wiem czy wytrzymam:( choc tak jak pisałam wyzej optymizm mnie opuścił.... czuję sie normalnie.... nic nie boli, nie kłuje....:( eh:( musiałam się z kimś tym podzielić:(:-(

Witam cię :-D
Kochana nie martw się,że nie masz żadnych objawów bo to za wcześnie jeszcze bo to dopiero 3 dpt a tym bardziej,że podaną miałaś morule.Ja po podaniu blastocysty nie miałam żadnych objawów oprócz 3dpt ból cycow a od 4dpt ból krzyża ale ja miałam zawsze tak przed @ i myślałam,że się zbliża.Dopiero w 7dpt mialam dziwne pobolewanie podbrzusza coś jak ból owulacyjny i to mnie skłoniło do zrobienia bety.W 9dpt miałam lekkie plamienie implantacyjne ale nie każda kobieta je ma.Nie rób kochana wcześniej bety jak dopiero gdzieś w 8 lub 9dpt bo wcześniej może wyjść zaklamana.Trzymam kciuki :-D
 
Dziękuję za słowa otuchy.Wiem że to za szybko aby cos "czuć" ale gdzies tam dobiła mnie informacja że reszta zarodków nie przeżyła....:( a czy progesteron robiony w 3dpt powinien miec jakies okreslone parametry?
 
Dziewczyny jakiś czas temu pisałam, że nasz termin na in vitro to lipiec 2014. Po drodze okazało się, że są pewne okoliczności, które pozwalają nam próbować bez ivf i dają jeszcze iskierkę nadziei. A że do lipca było daleko to spróbowaliśmy. Po stymulacji lamettą dzisiaj wydarzył się nasz WIELKI CUD - odebralam wynik bety :D

80,89 :D:D ...
8 cykl stymulowany i 1,5 roku starań

Dziewczyny za Was wszystkie trzymam kciuki :) Zaglądam tu na bieżąco i będę to robić nadal :) każda doczeka szczęśliwego zakończenia i chcę to śledzić na tym forum :)
 
Ostatnia edycja:
angella - GRATULACJE!!!!!!!
syl_wie86 - SZCZĘŚCIARA KOLEJNA TEŻ WIELKIE GRATULACJE!!!!!

a ja niestety transfer jakoś styczeń - luty zależy jak mi się ułoży cykl teraz po tych hormonach wszystkich...
ale nastawiam się pozytywnie - do dzisiaj wszystkie 6 komórek się dzieli:) klas nie poznałam jeszcze - za szybko ponoć żeby tak dokładnie określać ale i tak pozytywnie bardzo:) a w piątek zadzwonię do embriologa po dokładniejsze informacje - bo tak codziennie ich atakować telefonami chyba nie będę żeby nie drażnić...
 
Dziękuję za słowa otuchy.Wiem że to za szybko aby cos "czuć" ale gdzies tam dobiła mnie informacja że reszta zarodków nie przeżyła....:( a czy progesteron robiony w 3dpt powinien miec jakies okreslone parametry?

Hej Monia, na pocieszenie powiem Ci, że u mnie też było kiepsko, z 6 zapłodnionych zarodków, do mrożenia dotrwał tylko jeden jedyny. Byłam załamana, a teraz po crio wyszło na to, że chyba się udało w 7 dpt beta 17,89 (mam nadzieję, że będzie rosła...). Więc nie łam się, głowa do góry :-)
Jeśli chodzi o progesteron to nie wiem jakie są normy dla progesteronu w 3dpt, mi w 3 dpt wyszło 10,0 ng/ml i dr zwiększył mi dawkę duphastonu (u mnie na wyniku dla I trymestru jest norma 2,8 - 147,3).


syl_wia86 kolejna dobra wiadomość na forum. Gratulacje! :-) Oj dziewczyny, czyżby w końcu nadchodziły lepsze czasy? Widać początkowy pech, który tu u nas zagościł nas opuszcza wraz z końcem roku :-):-):-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
angella - GRATULACJE!!!!!!!
syl_wie86 - SZCZĘŚCIARA KOLEJNA TEŻ WIELKIE GRATULACJE!!!!!

a ja niestety transfer jakoś styczeń - luty zależy jak mi się ułoży cykl teraz po tych hormonach wszystkich...
ale nastawiam się pozytywnie - do dzisiaj wszystkie 6 komórek się dzieli:) klas nie poznałam jeszcze - za szybko ponoć żeby tak dokładnie określać ale i tak pozytywnie bardzo:) a w piątek zadzwonię do embriologa po dokładniejsze informacje - bo tak codziennie ich atakować telefonami chyba nie będę żeby nie drażnić...

ema wiem jak to ciężko jest czekać na ten cudzik... Ale Ty bądź dobrej myśli i czekaj cierpliwie, bo masz na co. W końcu aż 6 mrozaczków na Ciebie czeka :-)
 
Do góry