reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Agusiapela gratuluję z całego serca:tak:. Bardzo się cieszę, że Ci się udało.
A co tego plamienia, to ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym do lekarza, może trzeba zwiększyć luteinę? A jak masz bóle ciągnące w dole brzucha to się nie przejmuj, bo to macica się rozciąga, żeby zrobić miejsce dla maluszka:-). Ja takie bóle miewam do dzisiaj.


Olusia a co z Twoją betą? Zrobiłaś?

Ja dziewczyny Wam tylko powiem, że w piątek miałam wizytę u lekarza i badanie ultrasonograficzne dzidziusia i wszystko jest w porządku:-). Maleństwo jest całkowicie zdrowe i dobrze rozwinięte (oczywiście jak na ten tydzień ciąży) i ma już 7 cm;-). Jeszcze tylko 3 tygodnie i wybieram się na odpoczynek od pracy do samego porodu.
Pozdrawiam gorąco wszystkie staraczki i przesyłam ciążowe fliudki.
 
reklama
@mika jutro ide na bete tylko nie wiem czy rano czy popoludniu, nie wiem jak mi sie sprawy poukladaja....

Ciesze sie ze wszystko u was dobrze, rosnijcie dalej zdrowo.... :-)
 
Smerfeta chyba właśnie tak zrobiłam ale odpowiedzi nie ma :confused:

@mika bardzo się cieszę, że dzidziuś rośnie zdrowo. A dlaczego idziesz na zwolnienie już, masz stresującą lub ciężką pracę? Wśród ludzi zawsze raźniej a w domu czekanie od badania do badania chyba niekoniecznie jest dobre :-)
 
Kasik co u Ciebie?
Ja wybieram się na chorobowe, bo dojeżdżam codziennie do pracy 50 km w jedną stronę:-( i trochę już się boję, tym bardziej, że zima powoli się rozkręca. Poza tym doktorek mnie już wysyła na wypoczynek, bo ciągle mam problem z bolącym brzuchem- najprawdopodobniej od długiego siedzenia. Nie chce już więcej ryzykować, a z resztą sama zobaczysz jak jest ciężko wstawać w ciąży codziennie o 5 rano;-). Pozdrawiam
 
@mika a to rozumiem, pewnie też bym tak zrobiła na Twoim miejscu. Ja mam nienormowany czas pracy i późno zaczynam ale też późno kończę więc ze wstawaniem zawsze jesienią i zimą mam problem a wstaję o 9 :szok: U mnie smutek i nostalgia :sorry2: Łykam suplementy diety i czekam do stycznia, mam nadzieję, że podejdę do drugiej stymulacji i tym razem uda się wychodować więcej komóreczek :zawstydzona/y:
 
Hej dziewczyny mam pytanie. Jutro mam transfer i doktor powiedział, że praktycznie zaraz po transferze możemy wracać do domku (trzeba tylko poleżeć w klinice około pół godz. i odpocząć). Nie widzi nawet problemu w tym, że do domu mam ponad 200km (oczywiście prowadził będzie mąż ;) Ale chciałabym się upewnić jak to wygląda w praktyce, jak było u Was, wracałyście po transferze do domu, nie ma żadnego zagrożenia?
 
agnella spokojnie możesz wracać nic Wam nie będzie, ja też mam ponad 200km do domq i dojechałam, M uważał tylko na dziury :-D

mika najważniejszy jest maluszek, pracą się nie przejmuj!!!!
kasik ja też mam problemy ze wstawaniem, ale tak jakoś jesienią jeszcze gorzej, jakaś jesienna melancholia i w ogóle mnie wzięło, spać spać i spać a teraz właściwie nie mogę się doczekać kiedy zaczne stymulacje.
Dziewczynki czekam na dobre wieści :) tzn wysokie betki :)
 
Agnella ja co prawda do transferu nie dotrwałam ale w rozpisce z kliniki mam, że jeżeli dojazd jest uciążliwy to lepiej zostać w pobliżu kliniki, myślę, że chodzi tu o osoby jeżdżące np.autobusem czy pociągiem, dojście do dworca itp. Ja mam 120 km i też miałam zamiar wracać autem, tzn. M by prowdził. Kciukasy za transfer :tak::-)
 
Kasik, to zaciskam kciuki i życzę owocnej stymulacji.
Genna też tak uważam dzidziuś najważniejszy, tym bardziej po tylu przejściach.
Agnella ja też wracałam od razu po transferze 200 km do domu i maleństwo ze mną zostało, więc raczej nie ma to wpływu na zagnieżdżenie. Powodzenia!!!!
 
reklama
AGNELLA ja za kazdym razem wracalam z kliniki wlasnie ok.200 km,bo tyle mam i do tego za kierownica,bo tylko ja kierowca jestem,autko troche tluk 20 letnie,troche tanczace i trzepiace po szosie,i kazdy transfer konczyl sie implanc nie do konca za kazdym razem ciaza,ale to juz inna przyczyna.
 
Do góry